Co się zmieniło, odkąd Jezus został „Królem Polski"?

FYI.

This story is over 5 years old.

Gallery

Co się zmieniło, odkąd Jezus został „Królem Polski"?

W sobotę Chrystus został oficjalnie „Królem Polski". W ceremonii brał udział m.in. prezydent Andrzej Duda. Czy teraz nasze życie zmieni się na lepsze?

Wszystkie zdjęcia: Jakub Bors

„Mamy to!" – można by powiedzieć po sobocie w Łagiewnikach, gdzie odbyła się intronizacja Chrystusa, czyniąc go „Królem Polski", symbolicznie. W uroczystości wzięło udział ok. 6 tysięcy wiernych, był tam też prezydent Andrzej Duda. Początkowo polscy biskupi sprzeciwiali się tej idei. W 2008 roku Episkopat uznał pomysł za „niewłaściwy i niepotrzebny", podobne stanowisko przedstawiono 4 lata później, by ostatecznie uznać, że jednak warto. Genezy tego wydarzenia należy szukać jeszcze w pierwszej połowie XX wieku, w wizjach polskiej pielęgniarki Rozalii Celakównej. Ostrzegły one kobietę, że ratunkiem przed niechybną zagładą dla Polski, jest mianowanie Jezusa jej królem. Może więc intronizacja nie jest wcale ostatecznym zdeptaniem laicyzmu tego narodu, a jedynie profilaktyką; prewencyjnym zabezpieczeniem się przed tajemniczą katastrofą (podstępnym postępem, zapewne z Zachodu)?

Reklama

Rozalia Celakówna zmarła w 1944 roku – od tamtej pory, pomimo historycznych perturbacji naszego kraju, lat komunizmu, upragnionemu odzyskaniu wolności, a nawet staniu się przez chwilę państwem tylko w teorii; Polsce udało się nie tylko przetrwać, teraz wstaje z kolan, a jej królem jest Żyd. Nawet jeżeli tylko symbolicznie, to nadaliśmy ekskluzywności inkluzywnemu bóstwu, które w wierze chrześcijan, jest wszystkim dla wszystkich, a „Królestwo jego nie jest z tego świata". No to teraz Jezus ma już dwa królestwa, ze specjalnym przydziałem na nadwiślańskim odcinku.


Dla wierzących, niewierzących i tych niezdecydowanych. Polub nasz nowy fanpage VICE Polska


Czy coś z tego powodu zmieniło się w Polsce? Wciąż mamy spór o prawo o aborcje, co jest niczym innym, jak walką Polek o elementarne prawo do decydowaniu o swoim ciele; wciąż uchodźcy nie są tu mile widziani, a były ksiądz dostaje owacje na prawicowych marszach, mówiąc, że należy wygrać m.in. z panoszącym się „żydostwem". Mogłoby mi się teraz zrobić żal Jezusa, że w takich czasach przyszło mu królować w Polsce – gdybym tylko w niego wierzył.

Poniżej galeria zdjęć: