FYI.

This story is over 5 years old.

Varials

Co zrobić, by w 2014 seks był lepszy?

Przygotowaliśmy dla was garstkę praktycznych porad

Coco Capitan

To artykuł o lepszym seksie w 2014. Mógłbym pomóc wam osiągnąć nowe wyżyny dzieląc się z wami garstką praktycznych rad: nie ruchaj dwóch osób w trójkącie nie zmieniając prezerwatywy, faceci prawie zawsze lubią gdy siada im się na twarzy, dziewczyny nie lubią spermy we włosach, itd.. Ale, bądźmy szczerzy, takie porady zazwyczaj zmieniają się w jakąś potworną wyliczankę – „Jeśli nie podobała wam się rada #2, spróbujcie tego: »Zrób z cukru i kleju do sztucznych rzęs seksowną tarczę wokół swojego sutka« (autentyk z Cosmo), a później #9: »Delikatnie wsadź jego penisa w lukrowany pączek z dziurką« (kolejny…)”. Te „porady” nic nie dają. Jest tylko jedna, którą mogę wam polecić: używajcie ust.

Reklama

Do rozmawiania. Zapytałam kilku zupełnie normalnych znajomych co działo się z ich fiutami, cipkami i dupami w 2013 i co chcą z nimi robić lepiej w 2014.

Pat, lat 30, to zwykły człowiek, którego 2013 był całkiem dobry w tych kwestiach: „Tego roku uczyłem się uprawiać seks ze stałą partnerką. Wcześniej miewałem raczej jednorazowe przygody i przyjaciółki „z przywilejami”, ale teraz mam dziewczynę i muszę przyzwyczaić się do seksu z tą samą osobą za każdym razem. Nie ma tu upijania się, żeby robić dzikie rzeczy, jest za to patrzenie sobie głęboko w oczy i mówienie jasno, czego się chce. Sądzę, że w 2014 to właśnie zaufanie do drugiej osoby może pomóc nam jeszcze lepiej poznać nasze pragnienia i skłonności, w sposób wcześniej dla nas niemożliwy. Mówiąc to mam na myśli robienie rzeczy z pupą.”.

Pat zgadza się też z Danem Savage'em co do tego, że homoseksualiści mają najlepszy seks – że zasadniczo jest go więcej i jest lepszy – z oczywistego powodu jakim jest komunikacja. „Lesbijki wiedzą dużo różnych rzeczy: że pojęcie dziewictwa to bzdura, że ciasność to nie jest coś, co się z czasem traci, że penetracja nie jest konieczna przez cały stosunek i że ważniejsza jest stymulacja oralna i palcowa.”.

LEKCJA: Nie trzeba być homoseksualistą, by cieszyć się seksem jak oni.

Amy, 26-letnia producentka programów telewizyjnych, spędziła w 2013 tydzień na Jamajce, z profesjonalnym hazardzistą, którego poznała przez Tinder. Kupiła obojgu bilety na wakacje, które określiła później jako „bezpiecznie przygodowe”. Poprosiła go najpierw by wysłał jej zdjęcie dowodu, „na wypadek gdyby mnie zamordował”, ale poza tym była to „jedna z lepszych rzeczy, jakie w życiu zrobiłam. Faceci ciągle zabierają kobiety na seks-wakacje. Sądzę, że i one powinny to robić. Sprawił, że doszłam jakieś 15 razy w blasku księżyca, więc co w tym złego?”.

Reklama

LEKCJA: Na Tinder są zamożne kobiety gotowe zabrać was do tropikalnego i seksualnego raju. Znajdźcie je.

Oczywiście nie każdy miał rok tak pełen przygód. Na każde seks-wakacje zaaranżowane przez Tinder przypadało kilkunastu znajomych piszących mi SMS-y w stylu „moja pochwa się chyba niedługo szczelnie zamknie. już chyba June Brown ma więcej miłości niż ja” albo „mój chuj. Niech spoczywa w spokoju. prawie go nie znaliśmy”. Według Jamesa, dwudziestodwuletniego studenta, „W tym roku było coś nie tak. Był okropny. Miesiącami nie udawało mi się zaruchać, a gdy już zaprosiłem jakąś dziewczynę do swojego mieszkania, byłem tak zestresowany, że… nic z tego nie wyszło.”.

LEKCJA: Czasami po prostu nic z tego nie wychodzi. To w sumie nie tyle lekcja, co niezaprzeczalny fakt.

Sarah, 24-latka, została obsikana przez gościa, który, jak później odkryła, miał dziewczynę. Michael, lat 21, był na autentycznej orgii, na której wszyscy nosili maski. A ja odkryłam nowy gatunek pornografii, który polega na tym, że dwie muskularne kobiety zmagają się w zapasach, a później uprawiają seks. Jest super.

LEKCJA: Wszyscy są dziwni. Przyznajcie się. Jesteście dziwni. Popularną tendencją jest ostatnio pragnienie otwartości seksualnej. Ta cała komunikacja, o której wszyscy cały czas mówią (czyt. o której ja teraz mówię), ma już miejsce nie tylko w sypialni, ale też po wyjściu z niej i po wejściu do sypialni kogoś innego. Craig, 27-latek, zakończył w tym roku długotrwały związek, po czym wrócił do dawnej taktyki częstych stosunków z wieloma rożnymi partnerkami, co określił jako „fajne”.

Reklama

„Chciałem być szczery w swoim nastawieniu, które odrzucało poważne zaangażowanie, ale czasami takie rzeczy po prostu się dzieją i ostatecznie ranią obie strony związku. Tego najbardziej żałuję. W 2014 chciałbym spróbować otwartego związku, już w sumie trochę to robię, ale póki co jest bardziej teoretyczny, bo jeszcze nie robimy tego z innymi osobami. Chciałbym też kiedyś obudzić się i w cudowny sposób stać się tym gościem z dwoma penisami. Jego życie wydaje się perfekcyjne.”.

LEKCJA: Wyhodujcie sobie drugiego penisa? Żartuję – bądźcie szczerzy w swoich oczekiwaniach seksualnych, by zaoszczędzić sobie i innym dużo bólu i kłopotów.

28-letni Tom nie chce mieć dwóch fiutów, ale stwierdził, że w nowym roku przyjąłby jakiegoś do siebie. Wcześniej określał się jako hetero i poliamorystę, ale „w 2014 na swoim profilu na OkCupid zmienię orientację na »biseksualny«. Kobiety zawsze pociągały mnie bardziej niż mężczyźni, ale ciągle całuję się z kolesiami na imprezach i powinienem w końcu podjąć w tym temacie jakieś poważniejsze kroki. Czuję się dziwnie, bo zbliżam się do trzydziestki a przeżywam to, co dojrzewający nastolatek. Zacząłem też spotykać się z transgenderystką, która latem ma mieć operacje. Póki co tylko się całowaliśmy. To nowe i ekscytujące doświadczenie. (Ale nie jest ekscytująca tylko dlatego!)”.

LEKCJA: Głupie ryzyko to seks bez zabezpieczeń z gościem w czapce wędkarskiej. Mądre ryzyko to pozwolenie sobie na moment bezbronności i podążenie za swoimi pragnieniami, nieważne jak bardzo mogą wydawać nam się zaskakujące.

Reklama

Więc, co zrobić, by w 2014 seks był lepszy? Więcej o nim mówić. I nie chodzi mi o dyskutowanie czy nowy singiel Robina Thicke jest mizoginistyczny, bo brzmi jak klepanie kogoś po cyckach, albo czy można określać się feministką i zaśpiewać w duecie z R. Kellym. Powinniśmy rozmawiać o tym, jakiego seksu chcemy, z ludźmi, z którymi go uprawiamy. Internet wypluwa z siebie potok szlamu szybciej, niż koleżanki waszych mam mogą je share'ować, więc głupie artykuły o seksie (wliczając mój) będą nam towarzyszyć aż do naszych Instragrobów. Zamiast marnować czas na dywagowanie czy Beyonce upokarza w swoich tekstach puszczalskie dziewczyny, lepiej zastanowić się po prostu co daje nam szczęście.

Chcecie ZMIENIĆ JEDNĄ RZECZ, by polepszyć wasze życia seksualne w 2014? Nie wstydźcie się siebie i nie sprawiajcie, by inni czuli się zawstydzeni. Pomyślcie sobie jak nieświadomy siebie jest wzwód. Jest podniecony, w czym nie ma nic złego, i daje wam o tym znać. W 2014 bądźcie wzwodami*.

(*Nie róbcie nic głupiego w stylu obnażania się w autobusie. Bądźcie metaforycznymi wzwodami.)

MAM CHIŃSKI BANKNOT, KTÓREGO BOJĄ SIĘ WSZYSCY CHIŃCZYCY

NAJLEPSZE HIP-HOPOWE ZDJĘCIA Z NOWEGO JORKU W 2013 ROKU

MOSKWA TO RAJ VOL.2