Fotograf, który wyciąga piękno z blokowisk

FYI.

This story is over 5 years old.

Foto

Fotograf, który wyciąga piękno z blokowisk

Bloki to nie tylko komunistyczny fenomen. „Kraje Zachodu też budowały w ten sposób, łącznie z USA, choć na wiele mniejszą skalę" – mówi fotograf z Berlina

Tekst: Maciek Piasecki
Więcej zdjęć poniżej

Malte Brandenburg to urodzony w Berlinie fotograf-samouk, który w swoich pracach skupia się na architekturze i miejskich doświadczeniach: smogu, kroplach deszczu na betonie, ruchomych schodach czy niecodziennych perspektywach, z których można patrzeć na budynki. W swojej serii Stacked, którą będzie można zobaczyć na wystawie w katowickiej Galerii Engram, skupił się na blokowiskach ze swojego rodzinnego miasta, zamieniając często nielubiane kolosy w odrealnione, niemal czysto estetyczne obrazy. Z tej okazji ucięliśmy sobie z nim rozmowę o uroku blokowisk.

Reklama

Kiedy odkryłeś, że bloki mają w sobie ukryte piękno?
Malte Brandenburg: Niespecjalnie zwracałem na nie uwagi, gdy dorastałem w Berlinie, chociaż mieszkałem obok jednego z największych blokowisk byłego Berlina Zachodniego. Po przeprowadzce do Kopenhagi odkryłem, że architektura Berlina jest zupełnie inna i bloki z lat 60-80. nie stoją w każdym mieście na świecie.

Fotografujesz tylko bloki Berlina? Czy oprócz różnic widzisz podobieństwa między budynkami Berlina, a tymi z innych miast?
Cała seria Stacked powstała w Berlinie, ale być może dodam do niej obrazy z innych miast, ponieważ to nie jest projekt tylko o Berlinie. W wielu miastach Europy można znaleźć podobieństwa, szczególnie w byłych krajach komunistycznych – jednak kraje Zachodu też budowały w ten sposób, łącznie z USA, choć na wiele mniejszą skalę.


O fotografii i nie tylko. Polub fanpage VICE Polska, żeby być z nami na bieżąco


Na twoich zdjęciach widać tylko część budynków – robią surrealistyczne wrażenie, ale są oderwane od kontekstu. A kontekst był dla tych projektów mieszkaniowych szalenie ważny – otaczająca je zieleń, dostęp do usług czy komunikacji. Czy można traktować je tylko jako estetyczne obiekty?
To prawda – te założenia planowano w integracji z parkami, sklepami, obiektami sportowymi itd., a same bloki mieszkalne są tylko częścią większej całości. Mam jednak wrażenie, że wieże bloków najlepiej reprezentują tę całość, a odbiorca może łatwiej „czytać" moje fotografie.

Reklama

Co myślisz o tym, jak w ostatnim czasie przekształcane są blokowiska? Polska próbuje odpowiedzieć sobie na liczne pytania o to, co zrobić z osiedlami, które powstały za PRL-u.
To istotna sprawa, ponieważ mamy do czynienia z bardzo skomplikowaną łamigłówką. Niektóre miasta zmagają się z problemami, niekoniecznie z powodu samych budynków, ale ze zbioru różnych czynników: różnorodności społecznej, dochodów, szerszego rozwoju gospodarczego itd. Nie ma zatem jednego prostego rozwiązania. Berlin rozważa kilka możliwości: czasami bloki są burzone, w innych przypadkach przechodzą renowację i modernizację. Chyba nikt nie wątpi, że duże miasta wciąż potrzebują tanich mieszkań, więc wciąż potrzebujemy bloków – jednak czasem może być łatwiej i taniej zbudować coś nowego. Problemy poszczególnych osiedli pozostają jednak nierozwiązane.

Rozmawiałeś z mieszkańcami berlińskich bloków? Są szczęśliwi? A może chętniej by się wyprowadzili?
Tak, czasem podchodzili do mnie ludzi. Większość z nich jest chyba dość szczęśliwa – mają dostęp do windy i ładnego widoku na miasto z balkonu. Często mają też dostęp do wielopoziomowych parkingów. Ale oczywiście zdarza się, że narzekają: na bezpieczeństwo, na graffiti czy śmieci.

A ty, co najbardziej doceniasz w tych budynkach?
Po pierwsze – to jak są zaprojektowane: w zupełnie inny sposób niż robi się to dzisiaj. Mają prostotę i funkcjonalność, co bardzo mi odpowiada – istotna jest też historia, której są świadectwem. Interesuje mnie to połączenie oraz fakt, że na coś, co przez wielu ludzi było kiedyś pożądane, dziś patrzy się ze wzgardą.

Reklama

Myślisz, że kiedyś pokochamy nasze bloki tak, jak pokochaliśmy secesyjne kamienice?
Jestem tego pewien. W zasadzie to już się dzieje. Widzi się coraz więcej pozytywnych opinii o modernizmie, a wiele osób aktywnie pracuje nad odzyskaniem blokowisk, chcąc sprawić, by żyło się tam lepiej.

Wystawa w Galerii Engram (Katowice) potrwa od 1 lipca do 8 sierpnia, kuratorem jest Joanna Durkalec. Więcej zdjęć Malte znajdziesz na jego stronie