FYI.

This story is over 5 years old.

jedzenie

​Gubernator z Wenezueli mówi głodnym ludziom, żeby jedli smażone kamienie

Może już czas wyrzucić ten stary, wyświechtany T-shirt z Che Guevarą i zrobić sobie nową patriotyczną koszulkę z pysznymi, smażonymi kamieniami

Bezgłowy duch Marii Antoniny z radością opowiedziałby wam, że pozbawieni praw obywatelskich poddani bardzo lubią słuchać wnikliwych uwag władcy. Szczególnie dotyczących głodu, który wynika z niekompetencji plebsu i braku zrozumienia, co jeszcze mogą zjeść [chociaż sama Maria Antonina najprawdopodobniej nie powiedziała nic o jedzeniu ciastek].

Niestety dla coraz bardziej dotkniętej głodem populacji Wenezueli Francisco Rangel, gubernator stanu Bolívar, ma chyba coś wspólnego ze słynną królową Francji. Gubernator ma tupet i odważył się powiedzieć słuchaczom swojego programu radiowego, że mieszkańcy Wenezueli nie powinni „poddawać się pokusie" w obliczu braku żywności i że w ogóle nie powinni się martwić brakiem mąki, sardynek ani innych produktów zdatnych do spożycia.

Reklama

Ten były szef państwowego konglomeratu kopalni Corporación Venezolana de Guayana powiedział, że wygórowane ceny jedzenia w Wenezueli biorą się z „wywołanej przez rząd inflacji" i są częścią trwającej ekonomicznej wojny pomiędzy obecnym rządem (Nicolásem Maduro, który był wiceprezydentem za rządów Hugo Cháveza) a opozycją.

– Teraz ceny są bardzo wysokie, musimy razem przeciwko temu walczyć. Nie dajmy im myśleć, że nas pokonali! – mówi Rangel entuzjastycznie.

Więc co mają jeść w tych czasach mieszkańcy Wenezueli, którzy są patriotami? Jak to co? Kamienie! Mnóstwo kamieni.

– Niech odbiorą nam, co chcą. Możemy jeść patyki. A zamiast usmażyć dwa jajka, usmażymy dwa kamienie i je zjemy – dodaje Rangel. – Ale nikt nas nie pokona!

Wenezueli obecnie boryka się z jedną z najwyższych inflacji na świecie – tylko w sierpniu ceny podstawowych artykułów żywnościowych wzrosły o 19 proc. Według projektu Cato Institute, nazwanego Troubled Currencies Project, roczny koszt utrzymania wzrósł tam aż o 633 proc.

Jeżeli się zastanawiacie, dlaczego po takich wypowiedziach Rangel nadal rządzi Bolívarem, a jego głowy jeszcze nie nabito na pal, to powinniście wiedzieć, że Wenezuela ma bogatą tradycję takich wypowiedzi polityków. Były prezydent Hugo Chávez wygłaszał podobne przemowy: „Nieważne, że nie mamy w co się ubrać ani co jeść – mówił w 2007 roku. – Tu chodzi o ratowanie rewolucji".

Może już czas wyrzucić ten stary, wyświechtany T-shirt z Che Guevarą i zrobić sobie nową patriotyczną koszulkę z pysznymi, smażonymi kamieniami.