Miłość zamknięta w workach próżniowych

FYI.

This story is over 5 years old.

Gallery

Miłość zamknięta w workach próżniowych

Gdy przytulasz swoją drugą połówkę, czasami chcecie stopić się w jedno ciało. Żeby spełnić to marzenie, fotografowałem pary w małych, ciasnych miejscach

Tekst: Toby McCasker, tłum. Jędrzej Mikucki

Kariera Haruhiko „Photographer Hala" Kawaguchiego rozpoczęła się w 2009 roku, gdy zaczął pytać przypadkowo napotkane pary, czy zechciałyby pójść do jego domu i zostać zapakowane w worek. Niewiele osób odważyłoby się na taki eksperyment. Dzięki rodowitemu tokijczykowi powstało więc coś niesamowitego. Serie „Flesh Love" i „Zatsuran" są doceniane przez krytyków i zwykłych odbiorców na całym świecie za klaustrofobiczne przedstawienie miłości.

Reklama

„Gdy przytulasz swoją drugą połówkę, czasami chcecie stopić się w jedno ciało. Żeby spełnić to marzenie, fotografowałem pary w małych, ciasnych miejscach, aż doszedłem do punktu, w którym zakochani siedzieli już tylko w workach próżniowych. Z czasem moja praca stawała się coraz bardziej intensywna, a ja zrozumiałem, jak ważna jest interakcja między ludźmi".

VICE: Co skłoniło cię do przyjęcia pseudonimu artystycznego „Photographer Hal"?
Haruhiko Kawaguchi: Gdy robię zdjęcia, ważne jest dla mnie ujęcie tematu. Działam wtedy jak maszyna. Pseudonim nawiązuje do Odysei kosmicznej jako symbolu zautomatyzowania. Jestem HAL-em, ale nie maszyną-mordercą, tylko po prostu maszyną.

Gdzie znajdujesz chętnych na zassanie w plastikowym worze?
W klubach nocnych, barach… właściwie to wszędzie i o każdej porze. Zawsze mam przy sobie kilka zdjęć z cyklu „Flesh Love", które pokazuję interesującym mnie parom.

Podchodzisz do obcych ludzi i mówisz im wprost, co chcesz zrobić?
Każdy jest zaskoczony, ale reakcje są bardzo różne. Jedni zgadzają się praktycznie od razu, inni w ogóle. Nieważne jak bardzo bym się starał, niektóre pary są nieubłagane.

Ale jak udaje ci się namówić do tego nieznajomych? To, co robisz, wygląda na jakbyś jeszcze nie wiedział niebezpieczne!
Zapewniam ich, że wszystko kontroluję, jestem zawsze dobrej myśli.

No tak, ale tym samym zachęcasz ich do potencjalnego uduszenia się na podłodze w twojej kuchni.
Jestem szczery wobec tych par. Kiedy robię zdjęcia, zawsze mam asystenta, który w razie nagłego wypadku natychmiast otworzyłby worek. Mam też tlen w spreju i żele chłodzące – gdyby ludzie źle się poczuli.

Reklama

Jak długo potrafią wytrzymać w plastikowych workach?
W Zatsuran 40 minut. We Flesh Love 10 minut. W sumie udział wzięło około 400 par, a stworzenie każdego zdjęcia zajęło średnio dwie godziny.

Czy ktoś kiedyś ucierpiał?
Nigdy. W większości przypadków jedynym problemem było wejście do worka. Opakowania przygotowane do konkretnego ułożenia ciała okazywały się dla niektórych modeli za małe, nie mieścili się. Zanim zrobiłem zdjęcia, każdy się stresował. Po sesji wszyscy byli jednak zadowoleni, podobał im się efekt końcowy. Można to porównać do jazdy rollercoasterem. Wchodzisz przestraszony – wychodzisz zadowolony.


Polub fanpage VICE Polska, żeby być na bieżąco


Zapłaciłeś im?
Dałem każdemu po odbitce.

Czy ktoś kiedyś skrytykował to, co robisz?
Mój zawód ma zalety i wady. Mam świadomość, że to, co robię, jest kontrowersyjne.

Dlaczego niektóre pary na twoich zdjęciach są nagie, a inne w kostiumach?
Chciałem, żeby byli sobą, szanowałem ich wybór. Większość przynosiła na sesję wiele kostiumów. Nagość była jednym z nich.

Jak właściwie wyglądało przygotowanie każdego zdjęcia?
Po tym, jak para weszła do worka próżniowego, zasysałem powietrze odkurzaczem, aż brakowało go tam zupełnie. Wtedy miałem raptem 10 sekund, żeby zrobić zdjęcie. W tak krótkim czasie mogłem nacisnąć spust tylko dwa razy. Sam byłem w tej sytuacji i też czułem przerażenie.

To brzmi okropnie.
Powyższą czynność wykonuje się kilkakrotnie, za każdym razem ciśnienie jest niższe. W tym czasie ciała zaczynają współgrać. Kończyny i stawy powoli tworzą ostateczny kształt. Dwoje kochanków zbliża się do siebie, aż do momentu, w którym tworzą jedność. Patrząc na te próżniowe paczki miłości, możemy wyobrazić sobie świat bez wojen. Dla mnie te worki stanowią środek przekazu. Dobieranie się w pary i stawanie się jednością to najważniejsze rzeczy w życiu.

Reklama

W stawaniu się jednością chodzi raczej o intymność i zaufanie.
Pary przychodzą do mnie, żeby się zespolić aż do granic możliwości. Według mnie ta granica nie zostaje przekroczona. Poza cielesnością istnieje jeszcze przecież więź duchowa.

Śledź Toby'ego McCaskera na Twitterze.