Rycerze: zdjęcia z mieszkań fanatycznych kibiców

FYI.

This story is over 5 years old.

Gallery

Rycerze: zdjęcia z mieszkań fanatycznych kibiców

Fotografka uwieczniła fanatyków w intymnej przestrzeni ich mieszkań, tworząc „dokument o dzisiejszych rycerzach, którzy zamiast zbroi noszą dres"

Aktualizacja: Na prośbę autorki zdjęć, która zdecydowała się usunąć je z Internetu po rozmowach z bohaterami fotografii, skasowaliśmy je z naszego serwisu.

Milena Banaszewska stworzyła serię zdjęć kibiców bydgoskiego klubu Zawisza. Fotografka uwieczniła fanatyków w intymnej przestrzeni ich mieszkań w ramach pracy dyplomowej w 2013 r.

Otoczenie, w jakim żyją kibice, może być bardzo zwykłe, ludzkie. Pokoje są do siebie podobne, wszystkie to małe klitki w blokowiskach. Podobne meble, ułożenie, wystrój. Najciekawsza jest tutaj właśnie ta przestrzeń, to co ich otacza. Właśnie te pokoje, w których na co dzień przebywają, mówią o nich najwięcej – albo nie mówią o nich nic. Możemy wytworzyć jakiś ogólny model pokojów, mieszkań w których żyją młode, przeciętne chłopaki. Najmłodszy z nich ma 16 lat, najstarszy 28. Każdy prowadzi inne życie: bezrobotni, gimnazjaliści, ojcowie, mężowie, studenci.

Reklama

Rycerze to projekt o kibolach, którzy są też zwykłymi ludźmi, mającymi swoje drugie, zwykłe życie. Sama postawa moich bohaterów na zdjęciach jest groźna, stadionowa, agresywna. Przestrzeń w której się znajdują – różowe ściany, pluszowe misie, kiczowate obrazy, plastikowe kwiaty, wizerunki papieża – stanowią często duży kontrast dla samej postaci. Kibice postrzegani są przez społeczeństwo raczej negatywnie, najczęściej porównuje się ich do zwierząt, idiotów, nieuków. W mojej opinii tak nie jest, nie każdy kibic jest kryminalistą i bandytą.

Sama subkultura chuliganów to bardzo hermetyczne środowisko, miałam duży kłopot, aby ktokolwiek zgodził się na zdjęcia. Zaczęłam od moich znajomych z gimnazjum, potem oni pytali swoich znajomych. Miałam duży zastój w robieniu zdjęć i byłam w pewnym momencie załamana. Udało mi się jednak porozmawiać z jednym z kibiców Zawiszy.

Pierwszy sklep z heavy metalem we wschodniej Europie był w Polsce

Ten kibic pomógł mi, pisząc na forum fanów Zawiszy moje ogłoszenie. Ci młodzi ludzie wywarli na mnie pozytywne wrażenie, byli prawdziwymi dżentelmenami. Dużo się od nich nauczyłam: opowiadali mi o stadionowych przebojach, o wyjazdach, o tym jaki problem mają z policją, o swoim klubie, o piosenkach które śpiewają, o ultrasach, dlaczego Zawisza trzyma sztamę z ŁKS Łódź, jak wyglądają mecze ze swoimi sojusznikami…

Sama na własnej skórze również chciałam się przekonać jak wygląda mecz. Poszłam z tatą na mecz Zawisza kontra Cracovia. Był to pierwszy mecz który obejrzałam od początku do końca i wcale się nie nudziłam. Poszłam do młyna – czyli miejsca gdzie odbywa się cała oprawa meczu, śpiewanie piosenek, pirotechnika itd. Wrażenie było niesamowite, najbardziej to słuchowe. Piosenki śpiewane niskim głosem rosłych mężczyzn, oklaski i inne okrzyki – dudniło mi od wszystkiego w uszach, ale było to miłe uczucie. Euforyczna radość po strzeleniu bramki, każdy z każdym się przytulał i cieszył. Czuć było w powietrzu ogromne zaangażowanie i siłę, która jednoczy wszystkich kibiców.

Nazwałam ten projekt Rycerze, bo myślę, że dzisiejsi kibice mają wiele wspólnego ze średniowiecznymi rycerzami. Szalikowców i rycerzy łączy m.in. wierność, waleczność, odwaga, bycie zagrożeniem dla otoczenia, narcystyczna tendencja do wysłuchiwania opowieści o swoich dokonaniach, szaleńcza miłość (rycerzy do kobiet i szalikowców do klubu). Ustawki ukazuje się jako zmagania na kształt turniejów rycerskich. Moje działanie to dokument o dzisiejszych rycerzach, którzy zamiast zbroi noszą dres.