FYI.

This story is over 5 years old.

Varials

​Skasuj kaca pigułą

Ten lek działa na części mózgu odpowiedzialne za dobre, a nie za złe efekty spożywania alkoholu

Źródło: Flickr/Jamie Dobson

Po zbrodni zawsze jest kara – im wyżej lecimy, tym niżej spadniemy. Im lepsza i mocniej zakrapiana była noc piątkowa, tym prawdopodobieństwo kaca o sile napierdalania pociągu towarowego i poziomie hałasu silnika odrzutowego jest większe. To niesprawiedliwe ciągi przyczynowo-skutkowe gnębiące ludzkość od wieków. Ale tak już niestety być musi. Chyba.

Profesor neuropsychofarmakologii David Nutt z Uniwersytetu Imperial w Londynie i główny doradca rządowy do spraw leków wymyślił, jak pokonać ten straszny problem. W tym roku wynalazł on już dwa środki: jeden daje nam uczucie błogiego stanu poalkoholowego bez smutnych skutków, drugi redukuje bolesne działanie dnia następnego. Odwieczne pytanie, czy jebnąć sobie lampkę wina więcej w niedzielny wieczór mimo nieogarniętego fitu do pracy na jutro, zostało nareszcie rozwiązane.

Reklama

Pierwszym cudownym wynalazkiem naszego profesora jest alcosynth – nietoksyczny drink bezalkoholowy wywołujący (tak jak alkohol) efekt aśnaebaem, ale bez skutków ubocznych: kaca, agresji, urwanego filmu i innych, które wiążą się nieodwracalnie z napojem psującym nasze wątroby.

– Ten lek działa na części mózgu odpowiedzialne za dobre, a nie za złe efekty spożywania alkoholu – wyjaśnia Nutt, który ma nadzieję, że jego napój będzie sprzedawany jako realna i przede wszystkim tania alternatywa dla alkoholu.

Niestety życie nie jest bajką. Pochodna benzodiazepiny w składzie budzi obawy – należy bowiem do tej samej rodziny co valium uważane przez niektórych ekspertów za bardziej uzależniające niż hera.

David Nutt obstaje przy swojej teorii – według niego alcosynth nie powoduje tych samych efektów ubocznych co valium. Twierdzi, że jego trunek nie współdziała z receptorami, które powodują uzależnienie od benzodiazepiny.

To nie pierwszy raz, gdy pogląd Nutta jest kwestionowany. W 2009 roku ostro skrytykowano profesora za stwierdzenie, że branie ecstasy niesie z sobą niebezpieczeństwo równe jeździe konnej.

Drugi środek Nutta – chaperone – ma zredukować efekty uboczne działania alkoholu. Jeśli weźmiemy pigułkę przed spożywaniem, niemożliwe jest upicie się do momentu żenady, czyli takiego, gdy błaganie DJ-a, by puścił Single Ladies Beyoncé dla wszystkich dziewczyn w klubie, wydaje się dobrym pomysłem.

Reklama

Jako ogólnodostępny chaperone mógłby służyć do szybkiego trzeźwienia po ostrej nocy, może nawet do uniknięcia jazdy pod wpływem procentów. Nutt uważa jednak, że cena tej pigułki musiałaby być wysoka, aby zapobiec nadużyciom.

Warto też zauważyć, że uczony nie chce, by jego wynalazki służyły wyłącznie temu, by melanż nie miał konsekwencji. Według niego alcosynth ma potencjalne szanse, by stać się środkiem do leczenia alkoholików:

– Mam nadzieję, że alkoholizm zniknie, gdy ludzie przestaną pić alkohol. Ale zanim do tego dojdzie, alcosynth może pomóc wielu uzależnionym wyjść z nałogu.

NHS testuje leki typu acamprosate mające kontrolować poziom kwasu gamma-aminomasłowego w mózgu. Ludzie, którzy są już abstynentami, nie mieliby wtedy ponownej chęci sięgnięcia po alkohol. Nasuwa się jednak pytanie: skoro ktoś zwalczył już alkohol, ma teraz z powrotem się uzależniać – ale tym razem od piguł?

Wiele osób uważa, że zamiast leków należy najpierw zmienić prawo dotyczące reklamowania i rozprowadzania alkoholu, by zmniejszyć nadużycia. W ostatnim miesiącu rząd Irlandii wprowadził ustawę o minimalnej cenie alkoholu, co według ministra zdrowia Leo Varadkara jest „odpowiedzią na fakt, że większość dorosłych Irlandczyków pije za dużo, a dla wielu jest to wręcz niebezpieczne".

Jednak niezależnie od tego, czy wydaje nam się, że pigułki takie jak alcosynth lub chaperone stanowią krok w przód lub złą ścieżkę, jest za wcześnie, by to oceniać. Podczas gdy Nutt zastosował 85 nowych związków chemicznych w alcosynthcie, zaś chaperone musi zostać zatwierdzony przez DrugScience i Fundację Beckley, koszty związane z zatwierdzaniem i testami przewiduje się na co najmniej milion funtów, a Nutt ciągle nie ma sponsorów.

Może to i lepiej. Czy naprawdę potrzebujemy syntetycznego pseudoupojenia alkoholowego? Czy ludzkość zasługuje na hedonistyczne zaspokojenie bez późniejszych konsekwencji? Dobra, to brzmi zajebiście.