FYI.

This story is over 5 years old.

Varials

Słowiańskaja

W kraju leje się krew. Dawno nie było wojny. Dawno nikt nie zabierał naszych przyjaciół do łagrów, albo koncentracyjnych obozów. Co robić? Czego możemy się dziś nauczyć?

Nie wystarczy "solidaryzować się z Ukrainą". Należy myśleć o wszystkich ludziach na świecie ginących w bezsensownych wojnach. Zamiast Irakijczykiem w poniedziałek, Somalijczykiem we wtorek, Meksykaninem w sobotę, lepiej być aktywnym pacyfistą, cały czas. Tu i teraz, póki czas.

Wszyscy dziś jesteśmy Ukraińcami. Mam nadzieję, że Wy też na chwile zatrzymaliście się, nie robicie sobie samojebek, tylko szczerze i naprawdę wysyłacie energię na Wschód. Jestem bardzo zły, także na siebie. Władze europejskie nie wykazały się czujnością. Nasze władze. Rozlewu krwi w Kijowie z pewnością można było uniknąć. Jesteśmy zbyt znieczuleni na zło i zbrodniarzom puszczamy płazem (dziwne wyrażenie) zbyt wiele, zamiast ich wychowywać, nim się rozbestwią. Należało reagować wcześniej. Dlaczego nie udało nam się wygrać wyborów na Ukrainie? Tak, nam. Jeśli w sąsiednim kraju prezydentem ma szanse zostać facet, który nie mówi w ojczystym języku i siedział za rozboje - powinniśmy się tym zajmować. Zastanawiam się też, czego możemy się dziś nauczyć?

Reklama

Po ataku Berkutu i sil wewnetrznych w Parku Marynskim 19 lutego

Ukraińcy zwyciężą. Jestem o tym przekonany. Ofiary są bolesne i niewiarygodne. Zdjęcia dwudziestokilkuletniej sanitariuszki, która tweet'uje: "umieram" - pokazują jak blisko naszej koszuli, komórki jest  ten hardcore. Zdjęcia są przerażające. Co robić?  "Ze słowotwórczego i etymologicznego punktu widzenia nazwa „Ukraina” zawiera w sobie rdzeń kraj oznaczający „coś ukrojonego”, a następnie: „kawał ziemi lub koniec”. Niektórzy łączą tę podstawę słowotwórczą z wyrażeniem u kraja, z brzegu, na skraju. (źródło: wikipedia)".

Ostrzał z ostrej amunicji

W kraju leje się krew. Bracia Słowianie walczą o to co my niby-mamy. Protestują, bo wiedzą, że są na skraju. A my? Jak korzystamy z posiadanych przywilejów? Jak długo będziemy czekać i nie interesować się polityką. A może czas zacząć wychodzić na ulice, póki jeszcze możemy? Może warto, by nasi oligarchowie i oszuści wiedzieli, że czuwamy i mamy siłę by zabierać głos, a nawet ginąć za wolność. Tylko, że my z niej nie korzystamy. Te patałachy, które okradają nas w Warszawie i nie zajmują się ważnymi sprawami, nie czują naszego oddechu na swoich plecach.

Protestują narodowcy, nacjonaliści i to do nich uśmiecha się coraz więcej polityków. Flirtują z frustratami, bo tylko oni z tej nienawiści mają energię, by wychodzić na ulicę. Dostają więc prezenty i ukłony. Miliony na świątynię, konkordaty, pieniądze na zbrojenia, łapówkarskie inwestycje, stadiony, OFE. Zaniedbują kulturę i edukację, stosują opresję podatkową, bezsensowną politykę narkotykową… A my co?

Reklama

Jak długo będą  jeszcze będą psuli miasta, prali cudze i marnotrawili nasze pieniądze? Jak krótka musi być smycz byśmy warknęli? Oddajemy im ponad połowę zarobionych pieniędzy, a dzieci wysyłamy do prywatnych szkół i lekarzy. Ciągle wystarczy by jako-tako się ogarnąć, więc leżymy wygodnie w plastikowych fotelach konsumpcjonizmu i pseudo-demokracji, pozwalając im zwiększać podatki i instalować kolejne narzędzia opresji.

Ostrzał z kałasznikowa

Jest ekstra. Mamy paszporty, możemy zarabiać, kochać i uśmiechać się. Tylko, że to ciągle za mało! Jeśli wolność nie rozwija się, to prawdopodobnie się kurczy. Czemu "nasi ludzie" nie chcą tego poprawiać. Czemu nie angażujemy się w politykę? Jest miejsce na konkretną propozycję. Parta Palikota skonsumowała je ustami aferzystów i producentów pornoli, a Krytyka Polityczna zdecydowała, że fotel komentatora jest wygodniejszy. Do roboty! Róbmy sztukę, zajmujmy się nauką, albo bierzmy sprawy w swoje ręce i poprawiajmy ten kraj. Jest jeszcze miejsce i szansa na DOBRO. Tym trzeba się zająć naprawdę. Zanim będzie za późno

Chujowe PO za chwile przegra wybory z jeszcze gorszymi i będziemy mieli nowe kłopoty. Gdzie jest partia filozofów i naukowców? Chcę wybierać ludzi, którzy zamiast na zbrojenia wojskowe będą wydawali pieniądze na arsenał naukowy i kulturalny. Na kogo mam głosować? Dlaczego na demonstracji przeciwko wojnie w Afganistanie w Warszawie była garstka osób? Nic Was nie obchodzi, że za pieniądze z Waszych podatków kupuje się naboje, by zabijać niewinnych ludzi za amerykańskie ropociągi.

Reklama

Ostrzelani ludzie

Dawno nie było wojny. Dawno nikt nie zabierał naszych przyjaciół do łagrów, albo koncentracyjnych obozów. Strach minął. Teraz aresztują ludzi za jointy i wypuszczają po paru godzinach, więc luz. Spoko. Da się przeżyć i zapomnieć, więc nie ma motywacji by brać sprawy w swoje ręcę. Fakt, że rządzą nami debile, bez edukacji kierujący się "tradycją" i "wiarą" uznaliśmy za zło konieczne. Za chwilę przed naszymi oczami stanie kolczasty płot, a my tego nawet nie zauważymy, zajęci jedzeniem burgerów. Wiecie jak bardzo zdziwieni byli Berlińczycy, upijający się szampanem przez całe lata trzydzieste, kiedy okazało się, że Hitler - wybrany w demokratycznych wyborach - pali ludzi w piecach?

Za Ukrainę, ale i za nas. Póki nikt do nas nie strzela. Do roboty! Na ulice!

Bartek Żurowski - znajdź go na facebooku

Krakowianie pod Stary Teatr!

UKRAINA W PŁOMIENIACH - TRAILER

PROTESTUJĄCY GINĄ NA ULICACH KIJOWA

KIJÓW TRWA