FYI.

This story is over 5 years old.

Newsy

„Szczerze mówiąc, Brytyjczycy wyszli na arogantów”: Europejczycy mówią o Brexicie

„Wszystkie europejskie partie konserwatywne złożyły dziś Wielkiej Brytanii gratulacje. To chyba z definicji zły znak"

Fot. Will Coutts

Wczoraj Wielka Brytania wyrwała się z czułych objęć / duszącego uścisku Unii Europejskiej. Reszta Europy raczej nie spodziewała się rozstania — czy może puszczała mimo uszu ostrzeżenia Brytyjczyków — i nie wiadomo, czy zostaniemy przyjaciółmi.

Skontaktowaliśmy się z europejskimi redakcjami VICE (w Unii i poza nią), by dowiedzieć się, co młodzi ludzie myślą o nowej sytuacji".

WŁOCHY

Beatrice, 24, Mediolan, studentka

Reklama

„Nie mogłam uwierzyć, gdy dziś rano usłyszałam o wynikach referendum. Bardzo mnie to martwi. Chciałam pojechać do Wielkiej Brytanii po zakończeniu studiów, ale teraz będę musiała się poważnie zastanowić. Obawiam się, że to początek końca Unii Europejskiej i zaraz zobaczymy efekt domino. Nie mówię, że Unia jest idealna, ale opuszczać ją to głupota. Mam nadzieję, że we Włoszech nigdy nie dojdzie do takiego referendum, bo mogłoby się to skończyć tak samo".

NIEMCY

Jeff, 31, Berlin, tancerz

„Słowo daję, naprawdę nie spodziewałem się takiego obrotu rzeczy i nie mam pojęcia, co teraz będzie z UE. To naprawdę zaskakujące, że udało im się uzyskać większość głosów, nawet jeśli tylko o włos.

Szczerze mówiąc, uważam, że Brytyjczycy zachowują się dość arogancko. Nie podoba mi się to. Myślę też, że teraz kolejne kraje mogą próbować tego samego, co byłoby naprawdę smutne. Jeśli chodzi o mnie, w członkostwie widzę same plusy: można łatwo podróżować i nie trzeba wymieniać pieniędzy. Fakt, Wielka Brytania zawsze stanowiła pod tym względem wyjątek".

GRECJA

Anna Piliou, 26, Ateny, aktywistka LGBT

„Całkowicie popieram Brexit, ale co do samego referendum mam bardzo ambiwalentny stosunek. Gdy głosowaliśmy w naszym referendum nad warunkami wsparcia finansowego, większość powiedziała NIE, a klasy pracujące wyszły na ulice. W Wielkiej Brytanii organizacje lewicowe wykazały się wprost groteskową biernością i oddały stanowisko za wyjściem z UE w ręce skrajnej prawicy.

Reklama

Brexit w całości należy do robotników, do ubogich i do klasy średniej — do ludzi, których pracą powstało takie Zjednoczone Królestwo, jakim znamy je dziś. W obecnym stanie UE nie ma swoim obywatelom nic do zaoferowania. Nie szanuje mniejszości ani nie przestrzega praw człowieka. Opiera się wyłącznie na sile gospodarczej i straciła z oczu ideały, które przyświecały jej założeniu. Dlatego w stu procentach popieram wyjście Wielkiej Brytanii z Unii i chcę, żeby Grecja jak najszybciej podążyła tym samym śladem".

FRANCJA

Benjamin, 28, Paryż, przedsiębiorca

„Jestem w szoku. Zupełnie się tego nie spodziewałem. Z drugiej strony chyba rozumiem, dlaczego Brytyjczycy chcą odejść. Byli częścią organizacji, ale udało im się uniknąć niektórych niewygód — jak np. euro — i nie chcieli płacić za cudze decyzje. Mimo że mają silną gospodarkę, byli zaniepokojeni kryzysem migracyjnym.

Jestem ciekaw, czy zmienią zdanie, gdy Unia zacznie wychodzić na prostą. Czy będą żałować swojej decyzji? To referendum oznacza, że UE musi się zmienić. Jeśli nie zacznie, będzie to oznaczało, że eurokraci zupełnie nie rozumieją, jak wygląda życie w żadnym z 28 krajów członkowskich. Nigdy nie powstanie coś takiego jak Federacja Europejska. Może Unia powinna nieco złagodzić swoje ambicje i skupić się na bardziej szczegółowych celach".

HOLANDIA

Dorsa, 22, Amsterdam, studentka

„Na czym Brytyjczycy opierają swoją decyzję? Nie lubią Unii, rozumiem, ale czy pomyśleli o konsekwencjach? Mam wrażenie, że większość po prostu poszła na wyczucie. Miałam nadzieję, że Wielka Brytania jednak nie odejdzie, ale wygląda na to, że tak naprawdę Unia i tak nigdy ich nie obchodziła. Najbardziej martwi mnie to, że czeka nas poważna ekonomiczna destabilizacja, bo brytyjska gospodarka należała do najsilniejszych w UE".

Reklama

POLSKA

Marcin, 37, Warszawa, muzyk

„Ciężko powiedzieć co teraz będzie — trzeba poczekać. Zobaczymy pewnie w ciągu roku, ale myślę, że trochę się namiesza. Myślę, że Brytyjczycy otworzyli oczy i zobaczyli, że to tak naprawdę nie unia Europejska rządzi tylko firmy farmaceutyczne i banki. Po prostu chcą walczyć o swoje.

Unia Europejska powinna przejść duże reformy, by to jakoś funkcjonowało. Na razie wszystko szło w złą stronę i Anglia pierwsza otworzyła oczy. Obawiam się, że za przykładem Wielkiej Brytanii mogą pójść Niemcy i Francja, wtedy to już wszystko się rozpadnie".

AUSTRIA

Wenting, 22, studentka

„Myślę, że będzie z tego bieda. Największym graczem zostają teraz Niemcy, a moim zdaniem, pozostałym krajom nie wyjdzie to na dobre. Właściwie to może być bardzo poważny problem dla pozostałych członków UE. Europa się rozpada".

DANIA

Christine, 27, Kopenhaga, studentka muzykologii

„Jestem w szoku. Co tu się dzieje? To bardzo, bardzo smutne, że Wielka Brytania odwróciła się od Europy. Dopiero co wróciłam z Erasmusa w Leeds i aż trudno mi sobie wyobrazić, jak smutny dla przyszłych pokoleń europejskich studentów będzie brak możliwości nauki w Wielkiej Brytanii — i vice versa.

Najsmutniejsze chyba jest to, że Brexit tylko podsyca populizm, który rozlewa się po całej Europie. Skrajnie prawicowi nacjonaliści, także u nas w Danii, zobaczą w tym sposobność, by również porzucić kulturę jedności i współpracy. To naprawdę zatrważające".

Reklama

HISZPANIA

Joan Manuel, 20, Madryt, PR-owiec i kelner

„Coś słyszałem, że Wielka Brytania robi jakieś referendum o Unii Europejskiej, ale dopiero co poznałem wyniki. To chyba nic wielkiego, raptem jeden kraj chce odejść, poza tym nie sądzę, żeby miało to wpłynąć na kurs euro. Jak dla mnie jedyny prawdziwy problem to ten, że trudniej będzie jeździć na wyspy".

SERBIA

Ana, 19, Belgrad, studentka

„Nikt nie ma pojęcia, co teraz będzie. Możliwe, że nowe kraje będą mogły szybciej zostać członkami UE. Myślę, że Unia wyjdzie na tym gorzej, ale i Wielką Brytanię czekają teraz ciężkie lata. Najbardziej martwię się, co będzie z produkcją nowego sezonu Gry o Tron. Słyszałam, że będą musieli opuścić Serbię i kręcić więcej w Irlandii. Jestem wielką fanką i chyba bym się zapłakała".

SZWAJCARIA

Yael, 22, Zurych, studentka

„Nie orientuję się najlepiej w ekonomii, ale cały ten Brexit dla mnie wygląda kiepsko. Mam wrażenie, że nikt na tym nie skorzysta, ani Europa, ani Wielka Brytania, choć trudno mi logicznie wyjaśnić dlaczego.

Wszystkie europejskie partie konserwatywne złożyły dziś Wielkiej Brytanii gratulacje. To chyba z definicji zły znak. Bardzo bym chciała, żeby Brytyjczycy zagłosowali inaczej, ale nie sądzę, żeby Unia Europejska miała się od tego rozpaść".

PORTUGALIA

Cláudia, 28, Lizbona, kierownik marketingu

„Te wyniki są bardzo niepokojące, ale jestem bardzo ciekawa, co przyniesie przyszłość. Miałam nadzieję, że Brytyjczycy przy urnach wspomną słowa Jo Cox: »Wszystkich nas łączy dużo więcej niż dzieli«.

Reklama

Nie ma sensu teraz panikować ani zgadywać, co będzie jutro. Powinniśmy zachować spokój i zobaczyć, co wydarzy się przez następne dwa lata. Musimy wszyscy dokładnie przemyśleć wyniki tego referendum, musimy skupić się na tym, co w Unii Europejskiej nie działa. Często zapominamy, że kraje UE nie idą wszystkie jednym krokiem — coś, co sprawdziło się w jednym państwie, niekoniecznie będzie dobre dla innego".

RUMUNIA

Laurenţiu, 24, Bukareszt, student

„Nie sądzę, żeby Brexit jakoś bezpośrednio wpłynął na moje życie. Należało się spodziewać takich wyników — Wielka Brytania ma silną gospodarkę i musi wspierać wiele słabszych państw. Rynek pracy dla Rumunów w Zjednoczonym Królestwie pewnie zmaleje, ale to ich wybór. Unia Europejska to nie więzienie".