Sally Burke, matka 13-letniej Maisie mieszka w Hull. Jednak żeby zobaczyć córkę, musi przejechać 190 kilometrów do Sheffield. Maisie w tamtejszym szpitalu psychiatrycznym jest leczona ze swojej schizofrenii.
Brak miejsc w szpitalach sprawia, że ludzie którzy potrzebują pomocy specjalistów są rozsiani po całym kraju. To dotyczy, niestety, także dzieci. Jeżeli 2-letni czas oczekiwania na rozpoczęcie leczenia nie był wystarczająco przykrym doświadczeniem, to wysyłanie bliskich pod opiekę psychiatrów, kilkadziesiąt kilometrów od domu na pewno będzie dla rodziny traumatycznym doświadczeniem.
Statystyki dotyczące zdrowia psychicznego młodych Brytyjczyków są katastrofalne. Ilość dzieci przyjmowanych rocznie na oddział z powodu samookaleczenia stale rośnie. Grupa leczonych dziewczynek w wieku 10-14 lat wzrosła o 93% w ciągu ostatnich 4 lat do 5953, chłopców w tej grupie wiekowej jest więcej o 45%. W tym samym czasie fundusz przeznaczony na personel medyczny zajmujący się dziećmi w Anglii zmniejszył się o 50 mln funtów.
Tragiczne skutki tego typu działań, najbardziej odczuwają ludzie tacy jak Sally i Maisie. Przyłączyliśmy się do jednej z podróży do Sheffield, żeby porozmawiać z matką o jej cierpieniu, podkreślanym przez fakt, że 2 kilometry od domu znajduje się placówka, która mogła zająć się Maisie. Niestety, została zamknięta 2 lata temu.
Historia Maisie to krótka opowieść o tym, co dzieje się, kiedy dziecko dotknięte jest ciężką chorobą psychiczną, a rząd nie wywiązuje się ze swych obietnic.