Grupa zamachowców zabiła w piątek wieczorem w Paryżu ponad 100 osób w serii ataków przeprowadzonych w kilku miejscach w całym mieście, w tym w obleganych restauracjach, barach, największym paryskim stadionie piłkarskim i hali koncertowej.„To istny horror", podsumowuje roztrzęsiony prezydent François Hollande w swojej wypowiedzi zaraz przed specjalnym posiedzeniem gabinetowym, zwołanym w nocy w piątku na sobotę.
Reklama
Liczba ofiar śmiertelnych prawdopodobnie będzie rosła. Policja, po sforsowaniu wejścia do hali koncertowej Bataclan, zabiła dwóch zamachowców, którzy przetrzymywali w hali zakładników. W Bataclan znajdowało się jeszcze przynajmniej 100 ciał.Prezydent Stanów Zjednoczonych, Barack Obama, w telewizyjnym wystąpieniu zaraz po atakach w piątkowy wieczór, zapowiedział amerykańskie wsparcie dla Francji, jako „swojego najstarszego sojusznika".