FYI.

This story is over 5 years old.

vice mówi co teraz

Czy Liam Neeson skopie kosmitom tyłki w nowej części „Facetów w czerni”?

Wygląda na to, że w kolejnej odsłonie kultowej serii zobaczymy aktora o „bardzo szczególnym zestawie umiejętności”
Jan Bogdaniuk
tłumaczenie Jan Bogdaniuk
Liam Neeson, fot. Stephane Cardinale - Corbis/Corbis via Getty Images.

Faceci w czerni, fot. Columbia Pictures/Getty Images.

Pierwsza część Facetów w czerni należy do nielicznej grupy letnich kinowych hitów, które są o jakieś 65 procent inteligentniejsze, niż powinny. Żarty są w punkt, między Willem Smithem i Tommym Lee Jonesem jest świetna chemia, a scenariusz jest dopieszczony i wypolerowany do tego stopnia, że połyskuje jak zimny chrom neuralizera.

Niestety twórcom drugiej części udało się zgubić całą magię oryginału, a trzeci film w serii, choć stanowił krok w dobrym kierunku, nie był w stanie odrobić strat. Ostatnio na horyzoncie pojawił się jednak reboot Facetów w czerni z Chrisem Hemsworthem i Tessą Thompson w głównych rolach, którzy spróbują wskrzesić franczyzę. W dodatku wygląda na to, że pomoże im w tym aktor o „bardzo szczególnym zestawie umiejętności”.

Reklama

By być z nami na bieżąco: polub nas, obserwuj i koniecznie zaznacz w ustawieniach „Obserwuj najpierw”


W zeszłym tygodniu magazyn „Variety” ogłosił, że Liam Neeson jest w trakcie rozmów nad rolą w nowym filmie o Facetach w czerni. Jeśli się na nią zdecyduje, zagra szefa brytyjskiego oddziału tej tajnej rządowej organizacji.

Neeson, który ostatnie 20 lat spędził, grając bohaterskich panów w średnim wieku, we wrześniu ogłosił, że ma dość kina akcji, ale jak widać, jego emerytura nie obejmuje połączenia akcji i komedii.

Jak dotąd nie wiadomo zbyt dużo na temat fabuły filmu, choć chodzą słuchy, że film ma się skupić na granej przez Thompson postaci Em, która dołącza do londyńskich FwC i za partnera dostaje „byłego asa organizacji, agenta H (w tej roli Hemsworth)”. Nowy film nie ma stanowić twardego rebootu, co znaczy, że będzie osadzony w tej samej rzeczywistości, co wcześniejsze trzy filmy, więc przez ekran prawdopodobnie przewinie się też Mops Frank.

Za kamerą ma stanąć F. Gary Gray (Straight Outta Compton, Szybcy i wściekli 8), a za scenariusz odpowiadają Matt Holloway i Art Marcum. Film najprawdopodobniej trafi na ekrany latem 2019 roku i mamy nadzieję, że zobaczymy w nim Liama Neesona w jego „ostatnim garniturze w życiu”.

Artykuł pierwotnie ukazał się na VICE US


Więcej na VICE: