FYI.

This story is over 5 years old.

Artykuły

Andrew Dominik opowiada o "One More Time With Feeling"

Reżyser filmu towarzyszącego nowej płycie Nicka Cave'a zdradza szczegóły tej trudnej i wymagającej produkcji.

​Latem zeszłego roku Nicka Cave'a dotknęła straszna i zupełnie nieprzewidziana tragedia. Stracił jednego ze swoich 15-letnich synów. Chłopiec zginął w niewyjaśnionych okolicznościach, spadając z klifu w Brighton. To właśnie to wydarzenie jest kluczem do najnowszej płyty muzyka i zespołu The Bad Seeds. "Skeleton Tree" doskonale odzwierciedla ból, rozpacz i smutek, a także próbę znalezienia sensu w życiu po stracie dziecka.

Reklama

"Nick skontaktował się ze mną w grudniu mówiąc, że chciałby zrobić film do kin wyświetlany tylko przez jeden dzień i chciał zagrać osiem numerów na żywo. Ale to byłoby tylko 30 minut materiału, więc musieliśmy wymyślić inne rzeczy. Nie był do końca pewny co to będzie, ale czuję, że potrzebowaliśmy zmierzyć się ze stratą Arthura w pewien sposób" - reżyser filmu, Andrew Dominik​, wyjaśniał genezę produkcji w rozmowie​ z Noisey.

Pierwsza zapowiedź nowego wydawnictwa Nicka Cave'a trafiła do sieci jeszcze przed wakacjami. Od razu było wiadomo, że będzie to niezwykle intymne i surowe nagranie. "Mieliśmy godziny materiału, różne rzeczy w różnych miejscach i niektóre z nich naprawdę zadziałały. Nick opisałby nawet jego sny dla mnie" - kontynuował Dominik.

Panowie znają się, ponieważ spotykali się z tą samą kobietą z którą reżyser ma obecnie dziecko. Jednak prywatne sprawy nie przekreśliły ich wieloletniej przyjaźni, która zaowocowała niezwykłą produkcją.

"Nick i ja zawsze gadaliśmy o wszystkim, wiesz co mam na myśli? Oczywiście fakt, że się znamy sprawił, że było mu łatwiej otworzyć się przede mną i mówić o tym co się dzieje, to byłoby trudniejsze gdyby to był ktoś obcy" - mówił. "Nick rzeczywiście opowiada o wielu szczegółach w procesie rozpaczy i tego jak to jest. Nie opisuje wydarzeń z tamtego dnia, nie sądzę, by ktokolwiek mógł to robić ponieważ nikogo tam nie było. Arthur umarł sam i nie wiemy dokładnie co się stało. Nick może rozmawiać o procesie, ale nie o upadku czy czymkolwiek co się wtedy zdarzyło. Nie rozmawiałem z nim o tym, ponieważ było dla mnie jasne, że te kilka dni jest dla niego czarną dziurą absolutnego horroru i nie czuję żebym chciał, by mój przyjaciel znalazł się w sytuacji, że musi przeżywać to przed publicznością" - dodał.

Reklama

Kilkanaście dni temu do sieci trafił nowy klip, a w zasadzie fragment filmu, promujący wydawnictwo. Wybór padł na ascetyczny utwór

"Jesus Alone"

​.  ​
Gdy na ekranie pojawiają się napisy końcowe filmu w tle słychać Nicka Cave'a, który gra i śpiewa "Deep Water" wraz z synami. Dominik ujawnił skąd pomysł na to, by ten wzruszający materiał znalazł się w końcówce dzieła: "Chyba Marianne Faithfull napisała te słowa i dała je Nickowi, a on napisał ten numer z synami. Susie [żona Nicka Cave'a] wysłała to do mnie nie mówiąc o tym Nickowi. Dwa miesiące później Nick przesłał mi tę samą rzecz. Oboje chcieli żeby znalazła się w filmie, pomyślałam, że to piękne. W ten sposób daliśmy Arthurowi ostatnie słowo".

​Cały zapis rozmowy z Andrew Dominikiem znajdziecie tutaj​.