Restauracja w Szanghaju zaczęła oferować darmowe jedzenie wysokim klientom („Nie ma potrzeby zdejmowania butów, bierzemy pod uwagę wzrost netto", wyjaśnia spis reguł. Z pewnością otwiera to furtkę do obcasowych nadużyć rachunkowych). Następnie dwie restauracje w Chongqing w południowo-zachodnich Chinach zaczęły ważyć przychodzących gości i dawać kupony rabatowe mężczyznom z nadwagą i kobietom z niedowagą.Teraz wielki czerwony guzik z napisem „trend!" może zostać mocno wciśnięty, bo oparta na podobnej sztuczce restauracja zadebiutowała na wyspie Jeju w środkowo-wschodnim mieście Zhengzhou. Tam najbardziej atrakcyjni klienci – oceniani przez zespół chirurgów kosmetycznych w białych kołnierzykach – otrzymują bezpłatne posiłki. Goście sąsiedniego Xin Coffee też mogą skorzystać z oferty.Klienci, którzy uważają, że ich uroda choć trochę jest w porządku, wracają do „centrum identyfikacji piękna", żeby prześwietlono im twarze. Wysyłają zdjęcia na górę panelowi chirurgów ze szpitala chirurgii kosmetycznej z Jimei. Pięć najwyżej punktowanych osób z czterech różnych dziennych przedziałów czasowych dostaje za darmo posiłek.Ruch wywołał smród w lokalnych i międzynarodowych mediach i, co bardziej znaczące dla restauracji, w lokalnej radzie. Nowy krzykliwy znak rozpoznawczy tego miejsca „Darmowy posiłek za dobry wygląd" szybko został zdjęty, gdy władze odkryły, że postawiono go bez zezwolenia. Nie powstrzymało to jednak restauratorów z wyspy Jeju przed kontynuowaniem swojej oferty – postanowili zastąpić znak informacją stworzoną za pomocą techniki laserowej.Menedżerka Xue Hexin powiedziała MUNCHIES, że inspiracją dla tej promocji była obsesja wielu Chińczyków na punkcie koreańskiej kultury, w której chirurgia kosmetyczna jest niezwykle popularna.– Jesteśmy restauracją w koreańskim stylu i nasi klienci żywo interesują się tamtejszą kulturą chirurgii plastycznej – powiedziała.Xue wyjaśnia również, że chirurdzy plastyczni nie oceniają piękna tylko na podstawie własnej definicji atrakcyjności – proces ma dużo bardziej naukowy charakter. Twarze klientów ocenia się według 18 różnych kryteriów przed ostatecznym przyznaniem punktów za atrakcyjność.– Zawiera to między innymi zgodność ze standardową odległością źrenicy (odległość między środkiem każdego oka), która dla mężczyzn wynosi 63 milimetry, a dla kobiet 51 milimetrów – mówi Xue. – Odległość między górną powieką i łukiem brwiowym powinna mieć tę samą szerokość co oko. Czoło, czubek nosa, wargi i broda mają się wyróżniać, a szerokość centralnej części twarzy powinna być pięciokrotnością długości oka. Granice nosa i czoła, rynienka podnosowa (wyżłobienie nad górną wargą) i dolna część dolnej wargi powinny być zatopione w twarzy.To wystarczająco dużo, żeby stracić nieco pewności siebie z powodu swojej rynienki podnosowej, czyż nie?– To nie jest obowiązkowe – broni pomysłu Xue. – Ludzie biorą w tym udział, jeśli chcą, i jak dotąd nie mieliśmy żadnych skarg.Może nie mieli żadnych skarg w restauracji czy kawiarni, ale było kilka w mediach. „Wiadomości z Zhengzhou: to jest świat, w którym ludzi ocenia się na podstawie twarzy", napisał jeden z użytkowników Weibo (chińska wersja Twittera). Inny nazwał promocję „wulgarną i błędną".Ponadto można się sprzeczać, że piękni ludzie to akurat niekoniecznie ci, którzy najbardziej potrzebują darmowych rzeczy. Przynajmniej z mojego doświadczenia z niezwykle atrakcyjnymi przedstawicielkami płci przeciwnej w Chinach wynika, że przejście przez życie, nigdy więcej nie płacąc za własne napoje czy posiłki w restauracji, jest całkiem możliwe. Czy wyspa Jeju nie powinna w takim razie zamiast tego dawać darmowego jedzenia brzydkim ludziom?– Hmm, może następnym razem zorganizujemy taki event – powiedziała Xue.
Reklama
Reklama