FYI.

This story is over 5 years old.

vice mówi co teraz

W amazońskiej dżungli leży martwy wieloryb i nikt nie wie dlaczego

Roczne cielę humbaka znaleziono martwe w piątek na wyspie Marajó. Naukowcy wciąż nie są pewni, jak się tam znalazło

Naukowcy łamią sobie głowę nad martwym humbakiem odkrytym w amazońskiej dżungli około 15 metrów od brzegu oceanu.

Wieloryb został znaleziony w piątek na terenie lasu tropikalnego wyspy Marajó, która znajduje się przy ujściu Amazonki. Zauważono go dzięki krążącym nad padliną sępom. Został sfotografowany i zbadany przez organizację non-profit Bicho D'água oraz SEMMA (Municipal Secretariat of Health, Sanitation, and Environment).

Reklama

Według postu na Instagramie autorstwa Bicho D'água szacuje się, że zwierzę miało osiem metrów długości (mierzone od głowy do ogona) i żyło około roku. Dorosłe humbaki mogą osiągnąć do 16 metrów długości.

Zespół nie jest pewien, jak wieloryb wylądował w dżungli.

„Uważamy, że jest to młode, które mogło podróżować z matką. Zwierzęta musiały się rozdzielić podczas cyklu migracyjnego” – powiedziała na brazylijskiej portalu informacyjnym O Liberal Renata Emin, eskpertka ds. ssaków morskich z Bicho D'água.

„Nadal nie jesteśmy pewni, jak wieloryb się tu dostał. Sądzimy, że pływał blisko brzegu, a fale, które w ciągu ostatnich kilku dni były dość pokaźne, uniosły go i wyrzuciły w głąb lądu w las namorzynowy” – powiedziała.

Emin dodała, że humbaki są rzadko spotykane w północnej Brazylii o tej porze roku. Zwykle spędzają one południowe miesiące letnie, takie jak luty, żerując w cieplejszych wodach polarnych.

Zespół pobrał próbki ze zwłok zwierzęcia, aby móc ustalić przyczynę śmierci. Według „Newsweeka” autopsja potrwa około 10 dni. Według „Independent” wieloryb jest zbyt duży, aby go przenieść, ale naukowcy planują wydobyć szkielet, by zbadać go w Museu Paraense Emílio Goeldi, muzeum historii naturalnej w pobliskim mieście Belém.

Choć wieloryb w amazońskiej dżungli zdaje się dziwnym zjawiskiem, nie jest to bezprecedensowe. W listopadzie 2007 roku płetwal karłowaty wylądował na piaszczystym brzegu Amazonki, oddalonym o prawie 1600 kilometrów od Oceanu Atlantyckiego. Miejscowi ratownicy byli w stanie go uratować, ale kilka dni później znaleziono go martwego.

Reklama

Choć Amazonka najwyraźniej zamienia się w śmiertelną pułapkę dla wielorybów, jest domem dla wielu ssaków morskich, takich jak delfiny i manaty.

By być z nami na bieżąco: polub nas, obserwuj i koniecznie zaznacz w ustawieniach „Obserwuj najpierw”. Jesteśmy też na Twitterze i Instagramie.

Artykuł pierwotnie ukazał się na Motherboard


Wiecej na VICE: