FYI.

This story is over 5 years old.

Kultura

​Epoka zaprzeczenia: trzy przykłady tego, że ludzie wolą teorie spiskowe od faktów

W polskich mediach co jakiś czas powraca temat szczepionek i ich przeciwników. Naukowcy stanowczo odpierają ich argumenty faktami i wynikami badań, ale druga strona pozostaje wierna swoim tezom. Oto przykłady kwestionowanych teorii z „epoki niedowierzania
Źródło: wikipedia.org

„Żyjemy w epoce, w której wszelka wiedza naukowa – od globalnego ocieplenia do szczepionek – spotyka się z rozjuszoną opozycją. Niektórzy powątpiewają nawet w lądowanie na księżycu", czytamy w National Geographic. W polskich mediach ostatnio powrócił temat szczepionek i ich przeciwników, którzy wydają się bardziej zdeterminowani niż wcześniej. Naukowcy stanowczo odpierają ich argumenty faktami i wynikami badań, ale druga strona pozostaje wierna swoim tezom. Postanowiłam sprawdzić, jakie teorie rozwiązane pod względem naukowym, są kwestionowane i ignorowane przez pojedyncze osoby, grupy czy nawet całe społeczeństwa. Poniżej znajdziecie trzy przykłady kwestionowanych teorii z „epoki zaprzeczenia".

Reklama

SZCZEPIONKI

1 lutego 2016 roku w Sejmie, działalność rozpoczął Parlamentarny Zespół ds. Bezpieczeństwa Programu Szczepień Ochronnych Dzieci i Dorosłych. Składa się on z czterech posłów partii Kukiz'15, w tym z przewodniczącego Piotra Liroya-Marca. Na pierwszym posiedzeniu, które odbyło się 10 lutego, poza biurokratyczną częścią miało miejsce jedyne wystąpienie – Justyny Sochy ze Stowarzyszenia Wiedzy o Szczepieniach „STOP NOP". Jak Stowarzyszenie samo podaje na swojej stronie, punktem numer jeden w ich spisie celów jest: „Promocja i ochrona zdrowia publicznego w oparciu o holistyczną koncepcję człowieka i świata". Jak twierdził Liroy-Marzec, Zespół ma doprowadzić do dialogu strony medycznej ze stroną szczepionko-sceptyków, a nie obalać szczepienia. Jednak bez udziału drugiej strony „sporu", czyli lekarzy i naukowców, jest to jak na razie monolog zwolenników medycyny alternatywnej. „STOP NOP" twierdzą na swoim facebookowym profilu, że nie są bezwzględnymi przeciwnikami szczepionek, ale zwolennikami wolnego wyboru, którzy mają wiele zastrzeżeń do „obecnego systemu". Tak więc, pomiędzy dramatycznymi opisami rodziców podejrzewających, że ich dzieci padły ofiarami „niechcianych odczynów szczepionkowych", memami z zapłakanymi dziećmi, rysunkowymi karykaturami lekarzy i pielęgniarek, promują spożywanie kiszonej kapusty, jako źródła zdrowia oraz różne teorie spiskowe o układzie pomiędzy farmaceutycznym lobby a administracją państwową.

Źródło: wikimedia.org

Reklama

Od znaczącej liczby autorytetów medycznych wiemy, że szczepionki są potrzebne i nie zagrażają zdrowiu. Jak podaje prof. dr hab. Andrzej Zieliński z Zakładu Epidemiologii, Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – PZH: „W rezultacie wysokich wymagań jakie stawiane są preparatom szczepionkowym, szczepionki stosowane u nas w kraju są bezpieczne". Natomiast Andrew Wakefield, twórca niesławnej teorii jakoby szczepionka MMR (przeciwko odrze, śwince i różyczce) miała powodować u dzieci Autyzm – został dawno zdyskredytowany, jego badania uznane za nierzetelne, wnioski za fałszywe a jego artykuł dot. szczepionek wycofany z czasopisma naukowego The Lancet . Wakefield został także ukarany za nieetyczność zakazem wykonywania zawodu w Wielkiej Brytanii, skąd pochodzi.

W Polsce od lat część szczepień jest obowiązkowych, m.in. szczepienie przeciwko gruźlicy, polio, odrze, śwince i różyczce, oraz wirusowi żółtaczki zakaźnej typu B. Nie zaszczepienie dziecka w określonym wieku, może skończyć się dla rodziców wysoką grzywną, wynoszącą nawet do 10 tysięcy złotych za ominięcie wszystkich szczepień obowiązkowych. Pierwsze kary po 2,5 tysiąca zapłaciło ośmioro rodziców na początku 2015 roku. Naukowcy alarmują, że nie szczepienie dzieci, może skończyć się powrotem groźnych chorób, albo epidemią, a co za tym idzie powrotem wysokiej śmiertelności dzieci w wieku 1-14.

KSZTAŁT ZIEMI (Spoiler: tak, jest okrągła)

W 2014 roku opublikowaliśmy obszerny wywiad z Towarzystwem Płaskiej Ziemi – współczesnej grupy, która zajmuje się promowaniem dziewiętnastowiecznej koncepcji przeczącej powszechnemu poglądowi, że Ziemia jest okrągła. Jak się okazuje, nie są jedynymi. Pod koniec stycznia 2016 roku amerykańskie media obiegł news, że raper B.o.B., na swoim Twitterze głosi, że Ziemia jest płaska. „Dziwne chmury", „kiedy wejdziesz na płaską drogę, nigdy z niej nie zejdziesz", „walczę z największymi oszustami w historii, wszyscy zostaliście oszukani", twittuje raper z Atlanty. Śledzi go ponad 2 miliony osób, a B.o.B. daje również wyraz swojemu sprzeciwowi wobec szczepień i całej masie różnych tez dotyczących rządu i międzynarodowych korporacji.

Źródło: commons.wikimedia.org

Reklama

W dyskusję tę na Twitterze szybko włączył się najsłynniejszy zaraz po Hawkingu astrofizyk świata – Neil deGrasse Tyson – gospodarz naukowego programu telewizyjnego COSMOS i dyrektor Nowojorskiego Planetarium im. Haydena. Tyson, którego śledzi prawie 5 milionów użytkowników Twittera, wyjaśnił dokładnie raperowi błędy kilku jego astrofizycznych rozmyślań. B.o.B. w odpowiedzi nagrał kawałek „Flatline", w którym ponownie wylicza wszystkie swoje przemyślenia i teorie spiskowe – „płaska linia… płaska linia…", rapuje w nim o horyzoncie. Krótko po tym Tyson wystąpił w programie Larry'ego Wilmore'a „The Nightly Show" na Comedy Central i dosłownie „zniszczył" teorie B.o.B., m.in. przypominając mu, że zgodnie z prawami fizyki, raper jest po prostu zbyt małego rozmiaru, żeby dostrzec z powierzchni Ziemi krągłość horyzontu. B.o.B. skasował część swoich wpisów na Twitterze, ale za to czytamy na nim dzisiaj m.in., że raper nie stosuje narkotyków mocniejszych niż marihuana, a teorie, które głosi, nie są próbą promocji jego muzyki. Natomiast Neil deGrasse Tyson, podsumował sytuację krótkim twittem: „Stary, wyjaśnijmy coś: to, że twoje rozumowanie jest pięć wieków do tyłu, nie oznacza, że nie możemy cieszyć się twoją muzyką".

„RASA"

„Rasa nie istnieje" podaje profesor antropologii fizycznej Robert Wald Sussman w swojej książce – The Myth of Race. The Troubling Persitence of an Unscientific Idea . I jak sam dodaje nie jest to nowy koncept, ponieważ już w 1950 roku UNESCO oficjalnie ogłosiło ten fakt na międzynarodowej konferencji antropologów, genetyków, socjologów i psychologów. Konkluzją panelu było m.in. ogłoszenie tego, że „model rasowy" nie ma żadnego oparcia w ludzkiej biologii. Genetycy, którzy zbadali różnorodność genetyczną gatunku ludzkiego, odkryli, że człowiek ma bardzo niski współczynnik różnorodności, co w skrócie oznacza, że człowieka nie da się podzielić na podgatunki, istnieje więc tylko jeden „rodzaj" człowieka i wszyscy do niego należymy.

The Myth of Race. The Troubling Persistance of an Unscientific Idea. Harvard University Press, 2014.

Problem „rasy" polega na tym, że to ona jest dzieckiem rasizmu, a nie odwrotnie. Jest tak głęboko zakorzenionym konstruktem społecznym, że nie jesteśmy w stanie uświadomić sobie, że jest zaledwie mitem, opartym na pseudonaukowych ideologiach z przełomu XIX i XX wieku. Jak m.in. eugenika – idea, która opiera się na selektywnej rozrodczości, w celu udoskonaleniu ludzkiej populacji – i poligenizm, który powstał, aby służyć jako zaplecze teoretyczne różnym grupom o poglądach rasistowskich, miał m.in. uzasadniać niewolnictwo teorią, jakoby Bóg stworzył różne (lepsze i gorsze) rasy oddzielnie. Dzisiejsze stereotypy „rasowe" są więc sumą dawnych pseudonaukowych teorii.

W dobie internetu i błyskawicznego obiegu informacji, świat przekazuje sobie tyle samo naukowych danych, jak i pseudonaukowych teorii. Zdaje się, że to, czego nie rozumiemy, albo nie chcemy zrozumieć (albo po prostu nie mamy czasu zrozumieć) automatycznie, jako coś niewyjaśnionego i obcego, odrzucamy. Prawdopodobnie bardziej zawierzając swoim instynktom i intuicji niż naukowym faktom – co jest naturalnym mechanizmem. Pomimo powszechnego dostępu do wiedzy – przynajmniej w zachodniej części świata – żyjemy w „epoce zaprzeczenia" i kontestujemy wszystko. Oczywiście, każdy ma prawo do swoich przekonań, ale jak powiedział wcześniej Neil deGrasse Tyson, „w wolnym społeczeństwie możesz myśleć, co chcesz, ale kiedy masz wpływ na innych, to bycie w błędzie jest szkodliwe".