FYI.

This story is over 5 years old.

Varials

Kogo powinieneś stalkować na Facebooku zanim będzie za późno

Jako że nie jesteś chorobliwie niepewnym siebie, żałosnym lamusem bez żadnych przyjaciół, z pewnością nigdy nie śledziłeś nikogo na Facebooku. Czas to zmienić.

Jako że nie jesteś chorobliwie niepewnym siebie, żałosnym lamusem bez żadnych przyjaciół, z pewnością nigdy nie śledziłeś nikogo na Facebooku. Jak jednak piszą w necie, serwis ten zamierza wprowadzić usługę umożliwiającą sprawdzenie kto zagląda na twoją stronę. Gdybyś zatem czysto hipotetycznie był owym lamusem, oto osoby, na które powinieneś obowiązkowo zwrócić uwagę zanim Zuckerberg zepsuje całą zabawę.

Reklama

WSZYSTKIE TWOJE BYŁE
Odzyskiwanie pionu po rozstaniu może trochę potrwać, a skupianie się na przyszłości do nikąd nie prowadzi. Tak na marginesie, WIDZIAŁEŚ jak ona teraz wygląda? I te banalne posty, które nieustannie zamieszcza - „Nie ma to jak dietetyczna cola w pracy!”, „Mam cię dosyć deszczu, spadaj!”, „Poszukiwacze zaginionej arki to najlepszy film na sobotę!”. Wszystko to byłoby żenujące, gdyby każdego posta nie lajkował skrzętnie twój lojalny ziomek z Newcastle, który wpadł kiedyś do ciebie w odwiedziny i pobił się z wszystkimi twoimi przyjaciółmi w knajpie, krzycząc przy tym „myślicie kurwa że jesteście lepsi ode mnie?” To dopiero było żenujące.

Rzecz jasna była byłej nierówna. Niektóre z nich okazały się stworzone do wyższych celów, takich jak spotykanie się ze słynnymi didżejami i pozowanie do sesji okładkowych. Oglądanie ich zdjęć teraz nie powinno jednak być zbyt bolesne, bo przecież to ty miałeś je wcześniej, chłopaku.

NAJLEPSZY KUMPEL TWOJEJ DZIEWCZYNY
Owszem, jest taki gość, z którym twoja dziewczyna kumpluje się na uniwerku, i co z tego? Jesteś postępowy, on pomaga jej w nauce, ona cię kocha, ty jej ufasz, wszystko GRA. Póki jednak nie jest za późno, warto sprawdzić czy rzeczywiście „wszystko gra”. Niewierne partnerki są na ogół bardzo sprawne w zacieraniu swoich śladów w sieci, ale ich „kumple z uniwerka” już znacznie mniej. Raczej nie rozkminisz, czy sypia z twoją dziewczyną, ale za to wyśledzisz się na przykład, że „polubił” Kac Vegas w Bangkoku. Co sprawi ci niejaką satysfakcję.

Reklama

TWÓJ SZKOLNY DRĘCZYCIEL
Jeśli wierzyć kanałowi Nickelodeon, szkolni dręczyciele dręczą innych tylko dlatego, że w ich domu nie było miłości, i że brak im prawdziwej pewności siebie. Wskutek tego w wieku dorosłym czekają ich dwa scenariusze: albo poddają się całkowicie swoim lękom, podejmują pracę bez perspektyw, szybko płodzą dzieci, zapuszczają się i nadużywają alkoholu, albo stają się hiper-asertywnymi, aroganckimi dręczycielami spędzającymi za dużo czasu na siłowni i pracującymi w finansach, gdzie przerzucają się dowcipami z podobnymi sobie typami i wciąż wzbudzają strach u słabszych od siebie. Spodziewaj się wielu zdjęć z „męskich wyjazdów”, na których banda facetów stoi na plaży i podziwia nawzajem swoje napięte muskuły. Jeśli są bowiem na świecie ludzie nie chwytający ironii, to są to przede wszystkim ci, którzy w dzieciństwie wyzywali innych od pedałów.

TWOJA NEMEZIS Z PRACY
Wiesz o kim mówię. O osobie, która kabluje szefowi, że przedłużyłeś sobie o 10 minut przerwę obiadową a potem w pasywno agresywny sposób wzdycha, dając ci tym samym do zrozumienia, że przysługa, którą jej wcześniej wyświadczyłeś, mogłaby być wyświadczona znacznie lepiej. Na ogół przyczyną takich skurwiałych zachowań są kłopoty w życiu prywatnym. Niestety, na profilu swojej nemezis nie znajdziesz zdjęć, na których czyta Mein Kampf lub molestuje dzieci; sama normalność i nuda. Może na zbyt wielu zdjęciach jest zupełnie sama, ale i tak się uśmiecha. Ostrzegamy przy tym, że równie dobrze możesz natrafić na zdjęcia, na których wspomniana osoba tuli w ramionach nowo narodzoną siostrzenicę, co może wywołać u ciebie wyrzuty sumienia.

Reklama

SŁYNNI PRZYJACIELE TWOICH PRZYJACIÓŁ
Kiedyś sława dana była niewielkiej garstce wybrańców. Dziś wystarczy mieć odpowiednio dużo znajomych na Facebooku by znaleźć się jeden uścisk dłoni od gwiazdy pokroju aktora grającego grubego pachołka Malfoya w Harrym Potterze, Stefana z Dalton Superstars, najmłodszej córki Vanessy Feltz, czy nawet Peaches Geldof. Przeglądając jej profil, ty też możesz poczuć, jak to jest stąpać po czerwonym dywanie i jeść śniadanie w The Ivy. Ponieważ pewnego czasu znajduję radość w śledzeniu celebrytów w Internecie, wiem co słychać u wyżej wymienionych osób (kolejno): jedna siedzi w więzieniu za rabunek, druga spędza wakacje w Los Angeles (BO GDZIEŻBY INDZIEJ?), trzecia mieszka w Izraelu i często nosi wystrzałowe kreacje, a czwarta wciąż nadaje się do przelecenia, mimo że właśnie urodziła dziecko.

KREWNI
Wszyscy twoi kuzyni i kuzynki są na Facebooku, nawet ci, których nie widziałeś od lat, włączając w to kuzynkę, na którą wpadłeś na jakiejś domówce w wieku 15 lat ale ponieważ żadne z was nie wiedziało czy ta druga osoba je poznaje nie odezwaliście się do siebie ani słowem (pamiętasz, Lucy?). Wasi rodzice wciąż przechwalają się przed sobą zmyślonymi osiągnięciami swoich dzieci jakby to były jakieś zawody. Przetnij ten ciąg kłamstw i sam sprawdź czy wspomniana kuzynka naprawdę napisała odcinek Seksualnych, niebezpiecznych, czy tylko przez dwa miesiące robiła kawę w Channel 4 zanim wylano ją z pracy za rozpowiadanie kłamstw o tym jak to napisała odcinek Seksualnych, niebezpiecznych (pamiętasz, Lucy?).

SEKSOWNI LUDZIE ZAMIESZCAJĄCY NA PROFILU SWOJE ZDJĘCIA Z WAKACJI
Podobno pomocne w chwilach, gdy pornosy już nie wystarczają (nie rozumiem jak to możliwe). Na świecie i w Internecie jest mnóstwo ludzi, którzy jeżdżą na wakacje, opalają się i robią sobie mnóstwo zdjęć uwieczniających ich wspaniałe wczasy i równie wspaniałą opaleniznę. Owszem, są sexy i chciałbyś pójść z nimi do łóżka ale nic z tego. Ty siedzisz na Facebooku, a oni na plaży, gdzie bawią się świetnie bez ciebie. Jest to z pewnością bardzo głęboka metafora bardzo ważnej prawdy o tym jak spędzamy nasze życie, ale nie do końca wiesz o co w niej chodzi, ponieważ Facebook znacznie obniżył twoją zdolność koncentracji, o, łał, opalenizna.