FYI.

This story is over 5 years old.

Czytelnia

PJ Harvey zaprezentowała niezwykły klip do "The Wheel" w reżyserii Seamusa Murphy'ego

PJ Harvey powraca z dziewiątą płytą "The Hope Six Demolition Project". Zwiastuje go wspaniały, nakręcony w Kosowie teledysk. Porozmawialiśmy z jego reżyserem - Seamusem Murphym.

PJ Harvey, foto Maria Mochnacz

PJ Harvey od zawsze tworzy i wydaje na własnych warunkach, kierowana szczerą chęcią podejmowania coraz to nowych wyzwań, dzięki czemu obcowanie z jej sztuką przynosi tak głęboką satysfakcję. Od samego początku największą siłą jej dyskografii, do której już wkrótce dołączy dziewiąty album, jest umiejętność przelewania uczuć w piosenki - od rozdzierającego "Rub 'Till It Bleeds" przez delikatne "The Desperate Kingdom of Love" (z opublikowanej w 2004 roku płyty "Uh Huh Her", gdzie sama zagrała na wszystkich instrumentach) po genialną wrażliwość całego "Let England Shake" - płyta ta w 2011 roku przyniosła jej drugą w karierze nagrodę Mercury Music; żaden inny artysta nie zdobył tego wyróżnienia dwukrotnie.

Reklama

Pod koniec zeszłego roku trzy tysiące osób, którym udało się zdobyć bilety zgromadziło się w wnętrzu Somerset House w Londynie, by przyglądać się przez weneckie lustro PJ Harvey oraz jej współpracownikom - Johnowi Parishowi i producentow Floodowi. Projekt "Recording in Progress", nad którym czuwali artyści z kolektywu Artangel, trwał przez pięć tygodni. Częstym gościem w specjalnie stworzonym na potrzeby tego wydarzenia studio nagraniowym, był także fotoreporter i filmowiec Seamus Murphy, który udokumentował cały proces powstawania płyty. Harvey skontaktowała się z nim kilka lat temu, po wizycie na wystawie "A Darkness Visible" dokumentującej doświadczenia Murphy'ego w Afganistanie, a po jakimś czasie zaproponowała mu wyreżyserowanie dwunastu filmów krótkometrażowych, towarzyszących albumowi "Let England Shake".

Owocem sesji nagraniowych z udziałem niewidocznej publiczności, jest płyta "The Hope Six Demoliton Project", która ukaże się w kwietniu i zawiera piosenki inspirowane podróżami Harvey i Murphy'ego do Kosowa, Afganistanu i Waszyngtonu.

"Pisząc piosenkę wyobrażam sobie całą scenę", wyjaśnia Harvey. "Widzę kolory, wiem jaki towarzyszy jej nastrój, światło, jaka jest pora dnia, widzę przemieszczające się cienie. Nie mogę korzystać z informacji z drugiej ręki bo stwarzałoby to niepotrzebny dystans. Sama muszę wszędzie pojechać, poczuć powietrze, ziemię, poznać mieszkańców tych fascynujących miejsc".

Reklama

Spora część piosenek z "The Hope Six Demolition Project", została zaprezentowana przez Harvey podczas październikowego koncertu w londyńskim Royal Festival Hall. Za scenografię służyły wstrząsające zdjęcia Murphy'ego. Doświadczenia ze wspólnych podróży obojga artystów znalazły swoje odbicie nie tylko na najnowszym albumie PJ Harvey, ale także w jej debiutanckim tomiku poetyckim "The Hollow of the Hand", opublikowanym w 2015 roku, któremu również towarzyszą fotografie Murphy'ego.

Pomijając nagrania z październikowego koncertu obecne na YouTube, pierwszy utwór z nowej płyty pojawił się 21 stycznia tego roku. "The Wheel" to podszyta bluesem gwałtowna mieszanka saksofonu, potężnego rytmu oraz uporczywego klaskania. Wokalistka wchodzi w dialog z towarzyszącym jej chórem, powtarzając niepokojący, hipnotyczny refren "and watch them fade out". Poniżej znajdziecie zarówno wyreżyserowany przez Seamusa Murphy'ego klip, jak również garść jego przemyśleń na temat inspiracji stojących za teledyskiem, piosenką oraz całym projektem.

"Razem z Polly chcieliśmy pracować nad tym projektem w miejscach, które wydają nam się ciekawe i istotne. Najpierw zobaczyła moje zdjęcia z Afganistanu, później pokazałem jej też inne prace, w tym zdjęcia z wojny w Kosowie pod koniec lat 90. Wciąż miałem kontakty w obu tych miejscach, a Polly od dawna fascynowała się Afganistanem, śledziła również uważnie wieści z Kosowa, gdy trwały tam walki. Oba te kraje łączy skomplikowana historia, każdy kojarzy ich nazwy z serwisów informacyjnych, ale jest to dość powierzchowna wiedza, pomijająca wiele szczegółów i niuansów. Wróciłem do Kosowa w 2004 roku, gdy konflikt wybuchł ponownie, odsłaniając wiele nierozwiązanych problemów oraz głęboką frustrację mieszkańców, załamanych powolnym, niewystarczającym tempem zmian".

Reklama

"Latem 2011 roku oboje dostaliśmy zaproszenia na pokaz dwunastu filmów krótkometrażowych, które nakręciłem do płyty "Let England Shake" oraz na towarzyszący tej projekcji panel dyskusyjny, który odbył się podczas Dokufest w Prizren, w południowym Kosowie. Polly zwykle nie uczestniczy w takich wydarzeniach, tym razem jednak trudno było się oprzeć, więc pojechaliśmy i tak zaczął się nasz projekt".

"Głównym tematem "The Wheel" jest podróż do Kosowa. Trudno powiedzieć, co dokładnie wpłynęło na powstanie tego klipu. Konkretnym punktem odniesienia do tytułu utworu jest wirująca karuzela, sfilmowana przeze mnie w Fushe Kosove/Kosovo Polje, niedaleko Pristiny. Zrobiłem te zdjęcia dokładnie 4 września 2011 roku, gdy wracaliśmy do naszego samochodu, zaparkowanego przy dworcu. Zwyczajny, codzienny widok, jakich wiele, przelotna obserwacja. Polly mogła się w tym czasie zajmować czymś zupełnie innym, spisywać notatki o tym, co działo się po drugiej stronie ulicy, czego sam nie widziałem, ani nie sfotografowałem. Tego dnia, kierowani optymistycznym entuzjazmem, po prostu na ślepo gromadziliśmy materiały, nasza wspólna praca zwykle tak właśnie wygląda. Nie mieliśmy pojęcia, czy coś z tego zdołamy później wykorzystać".

"Czy sam widok karuzeli mógł zainspirować tę piosenkę? Czy mogłaby powstać bez rozmów z ludźmi, którzy opowiadali nam o swoich cierpieniach podczas wojny? Bez odwiedzenia wiosek, porzuconych przez mieszkańców w czasie czystek etnicznych? Bez poznania różnych perspektyw tej historii?"

Reklama

"W grudniu 2015 roku ponownie pojechałem do Kosowa, tym razem wiedząc już, w jaką stronę rozwinął się nasz projekt. Poza Kosowem odwiedziliśmy też Afganistan i Waszyngton. Powstała książka "The Hollow of the Hand" z wierszami Polly i moimi fotografiami, a przez dwa wieczory prezentowaliśmy słowa, obrazy i muzykę na scenie Royal Festive Hall. Sfilmowałem też sesję nagraniową w Somerset House. Album był już w fazie masteringu. Wszystkie elementy tego projektu, którego podstawową inspiracją była nasza ciekawość, zaczynały się wreszcie łączyć w całość".

"Na teledysk do "The Wheel" składają się zdjęcia zrobione podczas podróży do Kosowa w 2011 oraz w 2015, połączone z materiałem zarejestrowanym w studio nagraniowym. Przed przyjazdem do Kosowa spędziłem jakiś czas na granicach Grecji, Macedonii i Serbii, gdzie przyglądałem się ofiarom trwającego od wielu miesięcy kryzysu imigranckiego w Europie. Na całych Bałkanach i w regionie ostatniego konfliktu w Kosowie sytuacja wygląda tak samo. Symbolika kół, pętli, ciągłych powtórzeń stała się więc niezbędna.

"Chcieliśmy zadedykować ten teledysk Nesimowi Kryeziu (1938-2016), wspaniałemu człowiekowi z kosowskiej wioski Brezne, który pozwolił się sfilmować podczas tradycyjnego weselnego tańca ze szklanką wody na głowie".

Premiera "The Hope Six Demolition Project" już 4 kwietnia, nakładem Vagrant Record/ Universal Music.

Z kolei 29 czerwca 2016 roku PJ Harvey zaprezentuje materiał z tego albumu podczas festiwalu Open'er w Gdyni.