FYI.

This story is over 5 years old.

Ku pamięci

Win Butler z Arcade Fire nagrał kower "Dream Baby Dream" w hołdzie dla Alana Vegi

Vega, znany z formacji Suicide, zmarł w wieku 78 lat.

W ubiegły weekend w wieku siedemdziesięciu ośmiu lat odszedł w trakcie snu frontman zespołu Suicide - Alan Vega. Jako pierwszy wiadomość o jego śmierci podał Henry Rollins, który umieścił tę informację na swojej stronie internetowej. "Życie Alana to idealny przykład życia dla sztuki" - czytamy. "Praca, nieprawdopodobna ilość poświęconej jej czasu, a także odwaga i siła, by pokazać ją ludziom".

Vega założył Suicide wraz ze swoim przyjacielem Martinem Reverbym, krótko po tym jak zobaczyli na żywo Iggy'ego i The Stooges podczas ich koncertu w nowojorskim State Pavilion w 1969 roku. Nazwa została zaczerpnięta z tytułu jednego z komiksów z Ghost Riderem "Satan Suicide". Brzmienie zespołu, które tworzył wokal Vegi ułożony na skąpych aranżach wykonanych przez Reverby'ego na syntezatorach oraz maszynie perkusyjnej, szybko stało się unikatowe i miało wpływ na wielu artystów takich jak M.I.A., Aphex Twin czy nawet Bruce Springsteen.

Savages i Arcade Fire grali w przeszłości utwory Suicide na żywo, a teraz Win Butler nagrał własną wersję "Dream baby dream" w hołdzie zmarłemu artyście, pod pseudonimem DJ Windows 98.