FYI.

This story is over 5 years old.

Varials

Skąd się biorą matkobójcy?

Zygmunt Freud twierdził, że matkobójca broni się przed kazirodczymi popędami, a ojcobójca chce wyeliminować konkurenta do „posiadania matki".

Orestes zabija swoją matkę Klitajmestrę. Bernardino Mei, XVII wiek. Źródło: Wiki

20 sierpnia 1989 roku Jose Menendez, dyrektor ds. branży rozrywkowej w RCA został zabity strzałem w potylicę z bliskiej odległości, gdy wypoczywał na kanapie w swojej willi w Beverly Hills. Jego żona Kitty spała obok niego; obudził ją huk wystrzału. Rzuciła się do ucieczki, jednak jedna z kul trafiła ją w nogę. Kitty poślizgnęła się na własnej krwi i upadła, ale w dalszym ciągu czołgała się w stronę wyjścia, dopóki następny pocisk nie utknął w jej klatce piersiowej, a następnych dziesięć w jej głowie. Napastnicy na tym nie poprzestali i okładali ją po głowie, dopóki nie zmiażdżyli jej czaszki. Później okazało się, że Jose i Kitty Menendez zostali brutalnie zamordowani przez własnych synów: 21-letniego Lyle'a i 18-letniego Erika Menendezów.

Reklama

Lyle i Erik od razu przyznali się do morderstwa, więc w ich procesie nie chodziło o odpowiedź na pytanie „czy to zrobili?", a raczej „dlaczego?". Obrońca twierdził, że młodzieńców do zbrodni popchnęły całe lata okrutnego fizycznego i psychicznego maltretowania ze strony ojca, w którym czasem miała też brać udział matka alkoholiczka. Oskarżyciel z kolei przekonywał, że historia o znęcaniu jest wyssana z palca i sugerował, że bracia zabili swoich rodziców z uwagi na pokaźny majątek zgromadzony przez ojca. Proces prędko zmienił się w przedstawienie, które opinia publiczna śledziła jak telenowelę.

Zdecydowana większość przyjaciół i rodziny Lyle'a i Erika była zdania, że zarzuty o maltretowanie pod adresem Jose są uzasadnione, jednak obrona napotkała jedną poważną przeszkodę: choć Kitty nie była wzorem matki, nic nie wskazywało na to, by naraziła się swoim synom do tego stopnia, że zdecydowali się ją zabić, do tego z takim okrucieństwem. Co dziwniejsze, zgodnie z relacjami świadków, którzy dobrze znali rodzinę, chłopcy byli bardzo zżyci ze swoją matką. Dr William Vicary, psychiatra sądowy, który badał braci po aresztowaniu, powiedział mi, że podczas kilku pierwszych spotkań „Erik nie chciał mówić o niczym innym, niż o swoich rodzicach — o tym, jacy byli cudowni; jak wspaniałym, błyskotliwym i przebojowym mężczyzną był jego ojciec; jaką kochającą, dobrą i ciepłą kobietą była jego matka".

Reklama

Jeden z policjantów przydzielonych do sprawy również powiedział mi, że podczas śledztwa znaleziono bilingi z rozmów telefonicznych pomiędzy Kitty i Lyle'em, z których wynikało, że potrafili przegadać trzy, nawet cztery godziny za jednym posiedzeniem. Skoro wszyscy z otoczenia Lyle'a i Erika zgodnie twierdzili, że pomiędzy matką a synami panowały iście idylliczne stosunki, to co mogło ich popchnąć do morderstwa?

Przypadki ojcobójstwa i matkobójstwa od zawsze fascynowały psychologów, kryminologów i opinię publiczną. Zabójstwo rodziców stanowi nadzwyczaj gwałtowne zaprzeczenie na pierwszy rzut oka uniwersalnego przekonania, że powinniśmy kochać i szanować swoich rodziców — zwłaszcza w obliczu nadchodzącego Dnia Matki, który często stanowi okazję do refleksji nad rodzinnymi więziami. Z danych FBI wynika jednak, że 26% wszystkich morderstw, w których znana jest tożsamość sprawcy, ofiara ginie z rąk członka rodziny. Z kolei opublikowany w 2011 roku raport Departamentu Sprawiedliwości wykazuje, że liczba osób zamordowanych przez własne dzieci rośnie, i to najszybciej spośród wszystkich wewnątrzrodzinnych zabójstw: z 9,7% w 1980 roku do 13% w 2008 roku.

Istnieją dwie główne teorie tłumaczące, dlaczego synowie zabijają swoje matki. Zygmunt Freud, który lwią część swoich badań poświęcił na rozważania nad związkami pomiędzy rodzicami i dziećmi, twierdził, że matkobójca broni się przed kazirodczymi popędami (w odróżnieniu od ojcobójcy, który chce wyeliminować konkurenta do „posiadania matki"). Inni eksperci, do których należy dr Kathleen Heide, profesorka kryminologii na Uniwersytecie Południowej Florydy i autorka czterech książek o ojcobójstwie, uważają, że częściej chodzi o odzyskanie kontroli przez synów. W swojej książce „Zrozumieć ojcobójstwo" („Understanding Parricide") Heide prezentuje pogląd, że „mężczyźni, którzy popełnili matkobójstwo, często zeznawali, że ich matki żywiły do nich ambiwalentne uczucia bądź przesadnie nad nimi dominowały; zabójstwo było dla nich sposobem na odzyskanie utraconego poczucia męskości bądź obronę przed skrajnymi emocjam powodowanymi zachowaniem matki".

Reklama

Psychiatra Frederic Wertham, jeden z pierwszych naukowców, jacy przeprowadzili dogłębną analizę ojcobójstwa, połaczył obie teorie. W swojej książce „Uwodzenie niewinnych" („Seduction of the Innocent") z 1954 roku napisał: „do wielu matkobójstw popełnianych ze szczególną brutalnością dochodzi w sypialni, z całkiem błahych powodów. Zbrodnia stanowi manifestację nienawiści i skrywającego się pod nią pożądania syna wobec matki". Hipoteza Werthama wydaje się złowieszczo zbieżna z takimi przypadkami, jak sprawa Michaela Millera, oskarżonego o napaść seksualną na swoją matkę po tym, jak zabił ją tępym narzędziem, bądź Kevina Davisa, 18-latka z Teksasu, który przyznał się do uduszenia, zadźgania i zatłuczenia młotkiem swojej matki, z której zwłokami odbył następnie stosunek płciowy.


ZRÓB PREZENT SWOJEJ MAMIE I POLEĆ JEJ NASZ NOWY FANPAGE VICE POLSKA


Około dwóch trzecich matkobójstw popełnianych jest przez dorosłych, a nie nieletnich synów. W wielu sprawach, na jakie natrafiłam podczas zbierania materiałów do artykułu, morderstwo miało mniej lub bardziej wyraźne podłoże seksualne. W niektórych przypadkach matka była obojętna na wykorzystywanie seksualne, którego ofiarą padał syn bądź sama go molestowała; w innych ingerowała w związek natury romantycznej syna lub też sprawca cierpiał na zaburzenia na tle seksualnym. Do ojcobójstw dochodzi dwa razy częściej niż do matkobójstw, a przyczyną jest zazwyczaj gwałtowna kłótnia, podczas której w późniejszym sprawcy nagle coś „pęka"; często też do zabójstwa dochodzi nieumyślnie, w wyniku fizycznej konfrontacji. W sytuacji, gdy oboje rodziców zostaje zamordowanych, jak w przypadku Menendezów, motywy nie zawsze są jasne. Punktem zapalnym może być rzekoma przemoc i wykorzystywanie, zazdrość, przypadkowe kłótnie, walka o kontrolę, chciwość, a nawet chorobliwy narcyzm.

Podczas składania zeznań przed sądem Erik Menendez drżał i szlochał, opisując, jak jego matka jęczała i krwawiła z licznych ran, które zadał jej wraz z bratem. Ława przysięgłych uznała braci za winnych morderstwa pierwszego stopnia i skazała na dożywotnie więzienie bez prawa do zwolnienia warunkowego. Mało kto pojmie, jak można jednocześnie kochać swoją matkę i chcieć ją zamordować. Może jednak powinniśmy się pogodzić z faktem, że niektóre pytania pozostaną bez odpowiedzi.