Wciąż nie jestem pewna, skąd tablica Ouija się wzięła, ale doskonale pamiętam, że pierwszy raz dostrzegłam ją kątem oka, gdy bosa paliłam Pall Malla przed domem. To był jeden z tych jesiennych, nudnych dni, gdy w głębi ducha życzysz sobie, by wydarzyło się coś paranormalnego, coś nie z tego świata. To było jedno z tych nakrapianych słońcem, powolnych popołudni, gdy z łatwością możesz wyobrazić sobie seryjnych morderców, przyczajonych poza twoim polem widzenia między dębami lub przemierzających ulice swoimi pikapami.
Reklama
Przeczytaj też: Maski za straszne na Halloween.
Podczas gdy ja przypuszczałam, że jedynymi bóstwami, jakie rozpoznają, byli gatorsi [University of Florida Gators, drużyna futbolowa przy Uniwersytecie Stanu Floryda – red.], ich wychowanie zaszczepiło w nich także niewzruszoną wiarę w przekleństwa i okultyzm, co odkryłam później, gdy wspomniałam im o tablicy Ouija przed domem.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Zobacz też: Fotograf Augustin Hernandez tworzy obrazy przyjaznych duchów na taśmie 35mm.
Według niego kompletnie zalany student college'u wszedł do naszego domu, podczas gdy my biegaliśmy w tę i z powrotem, walcząc z ogniem, i koniec końców zemdlał z przerażenia w pokoju Michaela, unikając śmierci z jego rąk.Nie wierzę w moc przekleństw albo tak sobie wmawiam, ale gdy wracam myślami do tamtej pamiętnej nocy, nie umiem oprzeć się pokusie wytłumaczenia naszego zachowania siłami nadnaturalnymi. Co, jeśli Michael zmasakrowałby siekierą tego pijanego dzieciaka i musielibyśmy się tłumaczyć przed policją, mediami i sądem? Jak mielibyśmy odpowiedzieć na pytanie: dlaczego uznaliśmy za świetny pomysł podpalenie naszego trawnika? („Żeby zabić duchy, panie władzo"). Dlaczego pierwszym impulsem Michaela w konfrontacji z nieznajomym była chęć zabicia go? I przede wszystkim – dlaczego nasz dom jest zagracony siekierami i toporami? Nawet jeśli w zamierzeniu to miał być żart, to czy za 69 diabłami kryje się coś złowrogiego, coś, co nas opętało?Nie znam odpowiedzi na te pytania. Ale wiem, że nikt nie podpala swojego domu w czasie gry w Monopol czy Clue. Trzymajcie się z dala od okultystycznych planszówek, dzieciaki.