FYI.

This story is over 5 years old.

Info z Polski

Co tam GAD wygrzebał?

O tym, że mamy olbrzymią sympatię do GAD Records chyba nie musimy po raz kolejny wspominać. Postanowiliśmy sprawdzić co się u nich dzieje i jakie mają plany na zbliżającą się wielkimi krokami jesień.

Zdjęcia dzięki uprzejmości GAD Records

Intensywna praca w ostatnich miesiącach popłaciła. Śliczne "Fly Ensemble" Wiesława Wilczkiewicza i "Rivalen" Jerzego Miliana, reedycja "Polymelomodus" czeskiej orkiestry Gustava Broma oraz winylowa edycja (płyta kompaktowa pojawiła się pod koniec 2015 roku) soundtracku Włodzimierza Korcza do serialu "07 Zgłoś Się" są jednymi z najciekawszych wydawnictw 2016 roku. Wydawać by się mogło, że po takich fonograficznych ciosach ciężko będzie zaskoczyć odbiorców, aż tu pojawiły się dwa projekty, które robią wcale nie mniejsze zamieszanie na rynku.

Reklama

"Hulaj Dusza" Świadectwa Dojrzałości doczekała się w końcu swojego wydania fizycznego… po prawie 40 latach od wygrania wrocławskiego festiwalu Jazz nad Odrą. Może to trochę dziwić, zważywszy na to, że nazwiska w zespole i ich ówczesna pozycja na scenie mogą skutecznie przyprawiać o zawrót głowy. Lider Wojciech Bruślik namówił do współpracy Dariusza Kozakiewicza, Szczepana Dudka, Krzysztofa Orłowskiego oraz Wojciecha Morawskiego i w ten sposób narodził się m. in. fenomenalny "Błotnik".

Czy jazz-rockowe fusion miało się już lepiej w Polsce? Tak i to niejednokrotnie, ale warto mieć na uwadze, że "Hulaj Dusza" jest jedną z tych produkcji, które są bardzo blisko czołówki i w jej przypadku najfajniejszym wydaje się być coś zupełnie innego. Poznawanie muzyki, która przez lata była kompletnie zapomniana i ukryta gdzieś w archiwach, o których tak naprawdę wiedziało niewielu. Została "odkopana" i tym samym poznanie jej legendy oraz przede wszystkim jej samej, jest w tym wszystkim największą frajdą. Pamiętajcie też, że płytą warto się zainteresować też dlatego, że znajdują się na niej zarówno dopracowane nagrania radiowe, jak i te koncertowe (z gwizdami publiczności!), które pomogły wygrać wrocławską imprezę.

Nasi południowi sąsiedzi za sprawą Gustava Broma mieli już w tym roku swoich reprezentantów w katalogu sosnowieckiej wytwórni, ale muzyki która przywołuje najpiękniejsze chwile dzieciństwa nigdy za wiele. Tym razem to orkiestra pod dyrekcją Karela Svobody doskonale ilustruje… "Pszczółkę Maję", która, jak wspomina sam GAD, jest internacjonalnym szaleństwem: czeski kompozytor, japoński film, niemiecki pierwowzór. Brzmi ciekawie?

Reklama

Serial w Polsce jest znany przede wszystkim z piosenki tytułowej, którą wykonywał Zbigniew Wodecki (właśnie ten utwór otwiera album), ale im głębiej zanurzymy się w najświeższą produkcję wytwórni tym coraz lepiej i ciekawiej. Przepiękna paleta nostalgicznych dźwięków, która wcześniej była ukryta gdzieś w serialowym i animowanym tle za Mają, Guciem i Teklą, teraz wychodzi na pierwszy plan i pozwala skupić się na sobie samej. Fuzja fortepianu, syntezatorów Mooga oraz sekcji smyczkowej w orkiestrowych aranżacjach imponuje od pierwszych taktów, a jakby tego było mało, to ten mocno limitowany do 500 sztuk krążek w bonusie zawiera kilka utworów, które pojawiają się na kompakcie po raz pierwszy.

To jeszcze nie wszystko, bo kto wie czy najciekawsze nie jest dopiero przed nami. Szef labelu, Michał Wilczyński, z którym rozmowę możecie sprawdzić tutaj, przedstawia najbliższą przyszłość w jasnych barwach: Jesień w GAD Records zapowiada się niezwykle kolorowo. We wrześniu atakujemy z potrójną siłą sympatyków jazzu w każdej jego postaci - będzie fusion (Jazz Q), jazzujące easy listening (Tadeusz Prejzner) oraz porywający duet kontrabasu i fletu (Duo Bednarek - Zgraja). Przygotowujemy także kilka zaskoczeń dla fanów rocka - co powiecie na zespół z kręgu jazzrockowej psychodelii, którego muzycy sami zapomnieli, że nagrywali coś w studiu? Nie zabraknie też muzyki elektronicznej, filmowej, kolejnych nagrań z czeskiego Supraphonu oraz dwóch niespodzianek poza podstawowym nurtem naszej działalności.

Zaufanie budowane przez lata w wyszukiwaniu absolutnych muzycznych pereł ciągle procentuje. Nie wiemy jak wy, ale my nie możemy się na to doczekać.

Jazz Q