Pornografia porusza temat złamanego serca praktycznie tylko wtedy, gdy facet wraca wcześniej do domu i widzi, że jego żona uprawia seks z trzema obcymi typami, albo gdy młoda kobieta decyduje się na miłość lesbijską, bo jej chłopak zdradził ją z korepetytorką hiszpańskiego. Łatwo zatem o przeświadczenie, że gwiazdy porno nie mają żadnych problemów sercowych. Jednak w rzeczywistości bywają porzucane, zdradzane i zostawiane ze złamanym sercem równie często, co każdy z nas.
Reklama
Otoczeni ze wszystkich stron przez plastikowe penisy i silikonowe waginy na Międzynarodowych Targach Erotycznych Venus w Berlinie postanowiliśmy przełamać rutynę i zamiast pytać aktorów porno o ulubioną pozycję w łóżku, poprosiliśmy, by opowiedzieli o wyzwaniach i kłopotach związanych z życiem w związku oraz o tym, kiedy ostatnio ktoś złamał im serce.
Lia Lion, 20 lat
Ostatni zawód miłosny przeżyłam ledwie kilka tygodni temu. Spotykałam się z jednym naprawdę uroczym chłopakiem, z którym wcześniej przez chwilę pracowałam. Nagle powiedział, że nie jest gotów na związek. Pomyślałam sobie: „No świetnie, od tygodni tłukę się po 10 godzin autobusem z Berlina do Badenii-Wirtembergii, żeby zobaczyć się z gościem — tylko po to, by na koniec dostać emocjonalnego kopniaka w zęby”. Ale teraz czuję się już znacznie lepiej.
Jako aktorka porno dostaję mnóstwo rzeczy, których pragnę, ale nie mogę znaleźć atrakcyjnego faceta, który do tego byłby uczuciowo poukładany i miałby dobrze w głowie. Mam zainstalowanego Tindera, ale ostatnio nie chodzę na randki. Oprócz moich kolegów, faceci przeważnie mnie od razu skreślają przez moją pracę. Wiele osób postrzega to, co robię jako formę prostytucji i nawet nie pytają, czym tak naprawdę się zajmuję. W tej chwili nie mam nikogo.
Freddy Gong, 28 lat
Nie byłem w związku już od dłuższego czasu, więc też od dawna nikt mi nie złamał serca. Ostatni raz przydarzyło mi się to, gdy byłem jeszcze nastolatkiem. Kochałem się w dziewczynie, której w ogóle nie obchodziłem. Nie miałem pojęcia, jak sobie radzić z miłością i odrzuceniem.
Reklama
Dziś dość trudno zranić moje uczucia. Jeśli ktoś mi się podoba, potrafię się od tego dość szybko odciąć. Zawsze też staram się nikogo nie urazić. Spotykam w pracy tyle kobiet, że nie ma szans na żadne uczucia — to robota jak każda inna. Czasem pracuję z aktorką, którą lubię bardziej niż inne. Czasami trafiam na taką, z którą pracuje mi się wyjątkowo dobrze. Może to właśnie miłość?
Hanna Secret, 22 lata
Ostatni raz musiałam sklejać swoje serce miesiąc temu. Zakochałam się jak głupia w typie poznanym na planie telenoweli. Jest kamerzystą freelancerem i nie ma nic wspólnego z branżą porno. Wydaje mi się, że wiedział, co do niego czułam, ale nic z tego nie wyszło. Ma już rodzinę.
Nie zakochuję się zbyt często. Szczerze mówiąc, aktorzy i aktorki porno w ogóle rzadko się zakochują. Praca nauczyła mnie sporo o mężczyznach. Poznałam wielu facetów: w większości są nieuczciwi, obłudni i oceniają kobiety wyłącznie po wyglądzie. Ale oczywiście nie wszyscy mężczyźni są tacy.
Mark Aurel, 35 lat
Właśnie staram się dojść do siebie po rozstaniu. Przeszkadzało jej, że pracuję w tej branży, chociaż sama jest aktorką porno i poznaliśmy się w pracy. Jasne, boli jak cholera. Ostatnio sporo spaceruję i często wracam do filmów, które z nią oglądałem, np. P.S. Kocham cię.W tej branży lepiej zapomnieć o randkach i miłości. Mieszkam w południowych Niemczech, gdzie żadna normalna kobieta nie potrafi zaakceptować tego, co robię. Nie mam też szczęścia na Tinderze, ale może to dlatego, że mam trochę zawyżone oczekiwania przez kobiety, z którymi uprawiam seks w pracy.
Reklama
Dawno temu była jedna kobieta, która naprawdę złamała mi serce, jeszcze na długo, zanim wystartowałem w branży porno. Poznaliśmy się w wesołym miasteczku i zdradziła ze mną swojego faceta. Wkrótce się w niej zakochałem. Wysyłałem jej róże i nawet przeprowadziłem się z miasta do jej wsi. Gdy zerwaliśmy, pojechałem walczyć do Afganistanu i zostałem na dwie tury. Wyjazd za granicę pomógł mi przestać o niej myśleć i uporać się z bólem po rozstaniu.
Princepessa, 21 lat
Pracując w porno, można bez problemu poznać mnóstwo facetów. Byłabym otwarta na prawdziwy związek i nie sądzę, żeby moja praca miała w tym przeszkadzać. Nikt jeszcze mnie nie odrzucił tylko dlatego, że uprawiam seks przed kamerą.Cztery lata temu byłam nieszczęśliwie zakochana w jednym chłopaku. Nie byliśmy w związku i po prostu się w nim przez chwilę kochałam, ale on odgadł, że chciałabym więcej i niestety okazało się, że nie byłam tym, czego pragnął. Wtedy jeszcze nie występowałam w filmach, ale myślę, że jako aktorce porno łatwiej mi zająć głowę czymś innym i poznać kogoś nowego.
Cat-Coxx, 40 lat
Byłam strasznie zakochana jakieś pięć lat temu, nawet wytatuowałam sobie jego inicjały. Stanowiliśmy całkowite przeciwieństwa. Ja mam bardzo czarne poczucie humoru, on był bardzo pragmatyczny i w ogóle nie znał się na żartach. Miał zwykłą pracę i na czas naszego związku odeszłam z branży porno, bo on nie chciał być z „dziewczyną tego rodzaju”, a także, ponieważ wychowywałam dwoje dzieci.
Reklama
W końcu musiałam zdecydować: mężczyzna czy kariera. Wybrałam karierę, choć serce pękło mi na dwoje. Potem powiedziałam sobie, że już nigdy nie dam się tak zranić. Moje dzieci nie mają problemu z tym, co robię, a mój nowy partner z czasem zaczął doceniać moją karierę, choć sam ma zwykłą pracę. Czasem kręcimy we dwoje amatorskie filmy. Jest o wiele bardziej otwarty na mnie i mój zawód.By być z nami na bieżąco: polub nas, obserwuj i koniecznie zaznacz w ustawieniach „Obserwuj najpierw”. Jesteśmy też na Twitterze i Instagramie.Artykuł pierwotnie ukazał się na VICE Germany
Więcej na VICE:
Więcej na VICE: