mężczyzna w przepasce na oku
Wszystkie zdjęcia: Felix Adler

FYI.

This story is over 5 years old.

zdjęcia

Mieszkańcy Oświęcimia mówią, jak wygląda życie w cieniu obozu koncentracyjnego

„Pewnego razu, gdy powiedzieliśmy komuś, skąd jesteśmy, zapytał nas, w którym baraku mieszkamy”
Jan Bogdaniuk
tłumaczenie Jan Bogdaniuk

Artykuł pierwotnie ukazał się na VICE Germany

W niedzielę, 27 stycznia, przypadła 74. rocznica wyzwolenia obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau, w którym w latach 1940-1945 naziści zamordowali 1,1 miliona ludzi, w tym prawie milion Żydów.

Obecnie Oświęcim liczy sobie 40 tys. mieszkańców i przyciąga ponad 2 miliony turystów rocznie. W 2016 roku niemiecki fotograf Felix Adler spędził tam 6 tygodni, rozmawiając z miejscowymi o tym, jak się mieszka tuż obok dawnego obozu zagłady.

Reklama

Beata

1516895969630-1

„Jak się nad tym zastanowić, to faktycznie brzmi dość dziwnie, gdy powiesz: »Mieszkam w Oświęcimiu«. Ale tak naprawdę żyje się tu dość zwyczajnie. Na przykład ostatnio otworzyło się nowe centrum handlowe, co bardzo mnie cieszy”.

Leszek

1516895990739-leszek

„Nie mieszkam w Oświęcimiu z wyboru, tu się po prostu urodziłem. Muszę też jakoś zarobić na życie” ‒ wyjaśnia Leszek. Jego skład węgla znajduje się na terenie dawnej fabryki amunicji Kruppa, w której robotnicy przymusowi wytwarzali pociski i naboje dla nazistowskich Niemiec.

Krzysztof

1516896008267-krysztof

„Moim zadaniem jako Świadka Jehowy jest głosić Słowo Boże także w takich miejscach, jak to” ‒ mówi Krzysztof spotkany pod miejscową Salą Królestwa. „Oprócz tego, że tak wielu ludzi zostało tu zamordowanych ‒ co oczywiście było straszne ‒ Oświęcim to miasto jak każde inne. Wszyscy musimy nad sobą pracować, a Bóg nam w tym dopomoże”.

Maria

1516896025581-marija

„Bardzo mi się tu podoba, zwłaszcza latem. Urodziłam się na wschodzie Polski, niedaleko Lwowa. Teraz to zachodnia Ukraina. Dopiero później przeniosłam się do Oświęcimia”.

Darek

1516896038349-darek

„No, nie jest tu tak źle. Miasto jest naprawdę piękne, a turyści, którzy przyjeżdżają, żeby zobaczyć obóz, zawsze dają mi trochę pieniędzy”.

Marcin i Piotr

1516896073326-martin

„Dziwnie jest mówić ludziom, że jest się z Oświęcimia” ‒ mówi Marcin. „Pewnego razu, gdy pojechaliśmy do Poznania i powiedzieliśmy komuś, skąd jesteśmy, zapytał nas, w którym baraku mieszkamy”.

Zbyszek

1516896099441-zbyszek

„Wszyscy tu mówią do mnie Królu!”

Reklama

Jan

1516896112305-jan

„Mój siostrzeniec to James A. Pawelczyk, pierwszy polski astronauta, który poleciał w kosmos” ‒ powtarza z dumą wędkarz Jan. (Ciekawe co by na to powiedział Mirosław Hermaszewski ‒ przyp. red.).

Tomasz

1516896141797-tomasz

Tomasz przychodzi codziennie nad Sołę, żeby się poopalać. Podczas wojny SS wywoziło do rzeki popioły z obozowych krematoriów, a Rudolf Höß, komendant Auschwitz, przyprowadzał tu swoje dzieci, żeby pobawiły się na świeżym powietrzu.

Natalia

1516896161005-natalia

„Nie jestem z Oświęcimia, tylko z Krakowa. Przyjechaliśmy tu tylko odwiedzić babcię mojego chłopaka. Zdecydowanie dziwnie by tu było mieszkać”.


Więcej na VICE:

Dzieciaki z Oświęcimia

Birkenau na lodówce