FYI.

This story is over 5 years old.

używki

Palisz zioło z tytoniem? Mamy dla ciebie dobre wieści

Okazuje się, że takie połączenie może ograniczać szkodliwy wpływ konopi na pamięć, ale mamy też złe wieści, bo nigdy nie może być za dobrze

Wbrew rozpowszechnionemu wśród jaraczy przekonaniu, tytoń dodany do zielska nie sprawi, że będziesz miał intensywniejszy haj, jak wynika z badań przeprowadzonych ostatnio na University College London. Są też jednak pozytywy: okazuje się, że takie połączenie może ograniczać szkodliwy wpływ konopi na pamięć.

To pierwsze tego rodzaju studium w historii. Naukowcy przeanalizowali oddziaływanie obu substancji na organizm i obalili popularny mit, jakoby tytoń wzmagał bądź jakkolwiek zmieniał działanie marihuany. Wyniki badania sugerują, że pozytywny wpływ na pamięć może wynikać z właściwości nikotyny, która wyostrza umysł.

Reklama

Badacze z UCL przyjrzeli się też minusom takiego połączenia. Palenie jointów z zioła i tytoniu może prowadzić do przejściowego wzrostu tętna i ciśnienia, co nie brzmi najlepiej.

W ramach studium 24 osoby paliły różnego rodzaju jointy, zawierające tytoń bądź placebo. Uczestnicy następnie przeszli testy pamięci, w których musieli powtórzyć fragmenty tekstu usłyszane przed jaraniem. W dodatku musieli wykonać zadanie, mające na celu ocenić inne aspekty ich pamięci.


Polub fanpage VICE Polska i bądź z nami na bieżąco


Jeśli chodzi o fizyczne skutki, uczestnikom zmierzono tętno i ciśnienie przed i po joincie, a także odnotowano ich doznania i nastroje.

Chandni Hindocha, autorka eksperymentu i badaczka na wydziale psychofarmakologii klinicznej uniwersytetu powiedziała w wywiadzie dla „The Daily Mail": „Panuje dość mozno zakorzenione przekonanie, że dodając tytoń do marihuany, mocniej się upalisz. Odkryliśmy jednak, że w rzeczywistości w żaden sposób nie poprawia subiektywnych doznań. Zaskakujące, jak mało badań przeprowadzono do tej pory w kwestii wpływu tytoniu na efekty spożycia konopi".

Wyniki badania wydają się szczególnie istotne dla polskich amatorów zielonego, którzy, podobnie jak reszta Europejczyków, w 90 procentach przypadków mieszają zioło z tytoniem, jak wykazuje najnowsza Światowa Ankiet Substancji Psychoaktywnych.