FYI.

This story is over 5 years old.

muzyka

VICE guide: playlista do świątecznego stołu

Przeklęte stacje radiowe w centrach handlowych skracają swoje playlisty z godzinnych na półgodzinne, o wiadomej tematyce

Jak nasi ojcowie odprawiają już rytualne połowy zająca i zajumują kurkom spod kuperka a mamusie warzą bigosu na baranim łoju to znaczy, że coś musi być na rzeczy. Przeklęte stacje radiowe w centrach handlowych skracają swoje playlisty z godzinnych na półgodzinne, o wiadomej tematyce (właściwie wcale tych bożonarodzeniowych hitów nie ma aż tak wiele), a z uchowanych żywych jodeł dobiegają pozytywkowe wersje kolęd. Jebać to, przecież i tak zakupy robi się przez internet, więc ten cały bełkot o prześladującym "Last Christmas" obchodził mnie jak, nomen omen, zeszłoroczny śnieg.

Reklama

Wham! - Last Christmas

Piosenka w oryginale może i za dużo wspólnego ze świętami nie ma, relacjonuje przeciętne relacje damsko-męskie z nutą happy endu. To nawet nie jest chwytliwość. Organkowy motyw główny tętni podskórnie, George Michael zwodzi swoim zmysłowym tenorem, ale ty i tak czekasz na te dzwonki po refrenie. I na następny rok.

Mariah Carey - All I Want For Christmas Is You

Zdaje się, że obecność dzwonków jest niejako obowiązkiem w tej całej zabawie. Mariah Carey nie pierdoli się w tańcu i na dzień dobry wita cymbałkami w drugim najbardziej rozpoznawalnym hicie świątecznym. Wiodąca skoczność postępująca od drugiej zwrotki nie przeszkadza Marii w byciu wykwintną romantyczką, śpiewającą o pożądaniu tego jedynego i nie chodzi jej o Świętego Mikołaja tudzież Gwiazdora. Ma głęboko gdzieś czy dostanie od niego wora pod choinkę, bo i tak grzeczna nie była. Radzi sobie z tym całkiem nieźle, hasając po śniegu w czerwonym kubraczku i przyprawiając psim zaprzęgom poroże reniferów.

Cliff Richard - Mistletoe And Wine

Zagranico, w Wielkiej Brytanii, mają na tyle słabe kolędy, że radują się patetycznym Mistletoe And Wine. Cliff Richard smęci w wolnym tempie, nadyma się jak kolcobrzuch i z ubogości lirycznej przemyca werset Cichej Nocy. Żeby święta zleciały bez niepożądanej rutyny raczy wysiąpić kilka butelek wina. Ważne też by jemiołkę powiesił nie za wysoko - more fun than a barrel of monkeys.

Reklama

Queen - Thank God It's Christmas

Freddy też przeżywał święta. Czekał na nie co roku, mimo atmosfery chłodu, trudności i przeciwności losu, dziękował pani bozi, że się urodziła i nie szczędził swojej szerokiej skali by to uzewnętrznić. A śpiewa o ulotności, żalu przed przemijaniem, kombinowaniu, jakby tak można było przez cały rok. Utwór to swoiste katharsis, bo co by nie było i tak za te kilka dni zostanie nieśmiertelne "święta, święta i po świętach".

Shakin' Stevens - Merry Christmas Everyone

Ten kawałek to już zupełna odwrotność, jest zabawa i świętowanie. Shaky rekurencyjnie śpiewa o śpiewaniu, o bliskości, prezentach, śniegu, sretetete. Repetytywność pod koniec jest, niestety, wielce irytująca. Spełnia jednak wszystkie wymagania by być bożonarodzeniowym, radiowym hitem. Pedofilski klip jest odzwierciedleniem formy fonicznej.

Band Aid - Do They Know It's Christmas

Okolicznościowy zespół przypomina, że w Etiopii nie mają świąt. Najgorzej. Gwiazdory, niczym misjonarze, pokazują nieuświadomionym małym murzynkom, jak to zajebiście jest na zachodzie, śnieg nawet w nosie, a wy żryjcie gruz. Chwalipięty. Sting i Bono to najbardziej kuriozalne połączenie, dziś, po tych niemal trzydziestu latach powinni śpiewać razem na co dzień. Ale pobawmy się jeszcze w akcję humanitarną, wy nakarmcie Afrykę, a my pośpiewajmy i będzie raźniej.