FYI.

This story is over 5 years old.

podróże

Dlaczego Banksy maluje małe kotki w Strefie Gazy

„Jeden z miejscowych podszedł do mnie i spytał, co to ma oznaczać. Wytłumaczyłem, że chciałem zwrócić uwagę na zniszczenia w Gazie, zamieszczając na mojej stronie fotografie, ale w internecie ludzie patrzą tylko na zdjęcia małych kotków" - BANKSY

Źródło: banksy.co.uk

„W tym roku to TY odkryj nowy cel podróży.
Witamy w Gazie.
Z dala od turystycznego szlaku.
(Można się tam dostać tylko przez sieć nielegalnych tuneli).
Miejscowym podoba się tak bardzo, że nigdy stamtąd nie wychodzą.
(Bo nie mogą).
To miejsce tylko dla wybranych…"

Tak zaczyna się dwuminutowy filmik Banksy'ego z jego wizyty w Strefie Gazy. To sarkastyczne zaproszenie do „największego otwartego więzienia na świecie" – chociaż według Banksy'ego to porównanie „wydaje się trochę niesprawiedliwe w stosunku do więzień – tam elektryczność i woda pitna nie są niespodziewanie odcinane niemal każdego dnia". Na swojej stronie artysta zamieścił również zdjęcia swoich nowych dzieł, mających na celu zwrócenie uwagi świata na warunki panujące w Gazie. Na pierwszy rzut oka proste, jego zaangażowane politycznie prace, jak zwykle mają głęboką symboliczną wymowę.

Szczególnie groteskowo prezentuje się graffiti przedstawiające małego kotka, bawiącego się kawałkiem powyginanych prętów, przypominając z daleka kłębek włóczki – to pozostałość po bombardowaniach z lipca 2014 roku, w wyniku których zniszczono 18 tysięcy domostw. Ta praca to wymowny komentarz zarówno do obojętności społeczeństwa zachodniego, jak i do ponurej rzeczywistości Strefy Gazy. Na swojej stronie Banksy napisał: „Jeden z miejscowych podszedł do mnie i spytał «Przepraszam, co to ma oznaczać?» Wytłumaczyłem mu, że chciałem zwrócić uwagę na zniszczenia w Gazie, zamieszczając na mojej stronie fotografie, ale w internecie ludzie patrzą tylko na zdjęcia małych kotków". Z kolei w filmie inny mężczyzna mówi: „Ten kotek mówi całemu światu, że brakuje mu w życiu radości. On znalazł coś, czym może się pobawić. A nasze dzieci? Co z naszymi dziećmi?".

Źródło: banksy.co.uk

To nie pierwszy raz, gdy Banksy oferuje nam swój komentarz w sprawie tarć na froncie izraelsko-palestyńskim. Jednak możliwe, że w obliczu eskalacji konfliktu uznał, że graffiti na izraelskim murze bezpieczeństwa z 2005 roku nie jest wystarczająco sugestywne – tym razem pokazuje nam samo centrum wydarzeń, w całej swojej zrujnowanej okazałości. I otwarcie nawołuje nie tylko do refleksji, ale do działania, pisząc na murze „Jeżeli umywamy ręce od konfliktu pomiędzy silnymi i bezbronnymi, stajemy po stronie silnych – nie pozostajemy neutralni".