Reklama
Jesteśmy dla wszystkich. Polub fanpage VICE Polska, żeby być z nami na bieżąco
Istnieją, oczywiście, odstępstwa od tej reguły. Jednym ze znanych mi facetów wiecznie otoczonym wianuszkiem kobiet jest redaktor naczelny VICE Sam Wolfson. Kiedyś nawet zapytał: czemu przyjaźni się tylko z kobietami? I doszedł do wniosku, że – poza tym, że potrafi być naprawdę okropny i dobrze bawi się, będąc okropnym razem z nami – przyczyną jest ich „przenikliwy ogląd sytuacji, intuicja, w zamian za którą pragną wsparcia przy rozwiązywaniu swoich niezwykłych problemów". I co się okazało? Sam wykonał ten test mierzący poziom empatii, który zakończył z wynikiem 54 punktów na 80 możliwych. To znaczy, że jego poziom empatii jest ponadprzeciętny.Przypadek? Nie sądzę. Nasz autor, Joe Bish, ma kilka przyjaciółek, jednak raczej nie kumpluje się z kobietami. Jego wynik, 43 punkty na 80, wskazuje na przeciętny poziom empatii.Czy to ma jakiekolwiek znaczenie? Profesor Ciarrochi, jeden z naukowców odpowiedzialnych za niedawne badania, stwierdził, że „wyniki badań pokazują nam, jak ważne jest uświadamianie młodych ludzi i kształtowanie w nich umiejętności niezbędnych do budowania trwałych relacji".Prawdopodobnie dlatego posiadanie bliskich przyjaciół, osób, z którymi możemy pogadać, zmniejsza ryzyko depresji i poprawia samoocenę. Dobrze jest nie prowadzić przeraźliwie samotnego życia, a „głębokie" przyjaźnie to naprawdę fajna sprawa.