FYI.

This story is over 5 years old.

vice mówi co teraz

Obejrzyj przerażające nagranie ataku niedźwiedzia grizzly

Uwaga: dla niektórych z was, mieszczuchy, ten film może się okazać zbyt mocny
Jan Bogdaniuk
tłumaczenie Jan Bogdaniuk
Mężczyzna strzela do niedźwiedzia oraz niedźwiedź
Zrzut z ekranu via Youtube

Słuchaj, trochę mi głupio, że to właśnie ja muszę ci to uświadomić, ale czasem nie masz innego wyboru, tylko wycelować strzelbę w prosto w zębatą paszczę rozwścieczonego niedźwiedzia i pociągnąć spust.

Lawrence Michalchuk z miejscowości Bella Coola, położonej ok. 420 km (hehe) na północny zachód od Vancouver w Kanadzie, przekonał się o tym, gdy pewnego dnia zaatakował go niedźwiedź grizzly. Bliskie spotkanie między Michalchukiem, jego psem, strzelbą pełną śrutu i niedźwiedziem miało miejsce na podwórku Michalchuka na początku października. Na szczęście jego żona nagrała i umieściła w sieci całe zajście.

Reklama

UWAGA: Nie dla widzów o słabych nerwach.

Michalchuk powiedział w wywiadzie dla CBC, że niedźwiedzica z dwoma młodymi zawędrowała na jego podwórze i postanowiła zostać tam przez kilka dni, gdy nikogo nie było w domu. Po powrocie Michalchuk zauważył, że niedźwiedzica zachowuje się agresywnie wobec członków jego rodziny, najwyraźniej broniąc swojego terytorium przed wychodzącymi z domu. Mężczyzna stanął przed trudnym wyborem.

„Co możesz zrobić? Zostawiasz w spokoju niedźwiedzia, który traktuje twoje podwórko jak własne i masz nadzieję, że nikomu, na przykład twoim dzieciom, nic się nie stanie?” — powiedział Michalchuk. „Pozwalając dzikim zwierzętom panoszyć się na twoim terenie, grasz w rosyjską ruletkę, a ja nie mam zamiaru narażać mojej rodziny”.

Dlatego Michalchuk założył swoją najlepszą, najjaskrawszą pomarańczową kamizelkę, złapał strzelbę, załadował śrutem, wsunął crocsy na stopy i wyszedł, by skonfrontować się z niedźwiedziem. Właśnie w tym momencie rozpoczyna się film nakręcony przez jego żonę, który do tej pory doczekał się ponad 450 tys. wyświetleń. Michalchuk wystrzelił raz w powietrze, po czym, jak można przeczytać w opisie filmu, niedźwiedzica na niego zaszarżowała. Mężczyzna schował się w domu, a misie zaczęły opuszczać teren.

„Wziąłem to za oznakę uległości, więc wyszedłem znów na zewnątrz i gdy niedźwiedzica oddaliła się o jakieś 60 metrów, wystrzeliłem znów w powietrze, żeby szła dalej” — podaje dalej opis nagrania. „Po tym strzale zawróciła i spojrzała na mnie”.

Reklama

To właśnie w tym momencie nagrania krew zaczyna zastygać w żyłach. Jak opowiada Michalchuk, podbiegł w stronę niedźwiedzicy, by ją „popędzić”. Cóż, jak się okazało, nie był to najlepszy pomysł, bo w odpowiedzi niedźwiedzica przypuściła atak, bynajmniej nie pozorowany. Michalchuk, który ma pewne doświadczenie z misiami, od razu wiedział, że „to poważna szarża” — co gorsza, w strzelbie został mu tylko jeden nabój.

Dalej wydarzenia toczą się jeszcze prędzej. Michalchuk wycofuje się szybkim krokiem, crocs spada mu ze stopy, przez co o mało się nie przewraca, cały czas celując ze strzelby. Jak mówi, celował w prawy bok zwierzęcia, a nie w pysk, ponieważ „nie chciał oślepić niedźwiedzicy”. Gdy od zwierza dzieli go tylko parę kroków, Michalchuk naciska spust. BUM. Niedźwiedzica obrywa w prawy bok i upada.

Jednak śrut ogłusza ją tylko na chwilę. Zaraz się podnosi, przez chwilę gryzie zgubiony but, po czym dalej szarżuje na mężczyznę, któremu udało się w tym czasie uciec do domu. Jednak kudłata maszyna do zabijania wciąż „kieruje się w kierunku domu z rozwartą paszczą, gotowa gryźć”, więc Michalchuk zatrzaskuje drzwi.

„Ja pierdolę” — słychać Michalchuka na nagraniu. „Prawie weszła do domu”.

Gdy drzwi zostały zatrzaśnięte, niedźwiedzica zawróciła i uciekła razem z młodymi. Michalchuk powiedział, że później poszedł ich tropem i nie znalazł żadnych śladów krwi. „Trochę ją to poboli, ale następnym razem zastanowi się dwa razy, zanim zbliży się do człowieka” — napisał Michalchuk.

Reklama

Od czasu zamieszczenia nagrania urzędnicy ochrony przyrody Kolumbii Brytyjskiej ogłosili, że wszczęli dochodzeni w sprawie zajscia. Michalchuk przyznaje, że spotkał się z ostrą kyytką i groźbami. To wyjaśnia szczegółowy opis pod filmem i zalecenie „Przeczytaj fakty, zanim obejrzysz” dodane do tytułu. Tak czy inaczej Michalchuk ma teraz pierwszorzędną anegdotę, a na jej poparcie nagranie wideo. Na samym końcu słychać, jak ciężko oddycha i sapie: „Chryste panie”.

Trudno się nie zgodzić.

By być z nami na bieżąco: polub nas, obserwuj i koniecznie zaznacz w ustawieniach „Obserwuj najpierw”. Jesteśmy też na Twitterze i Instagramie.

Artykuł pierwotnie ukazał się na VICE Canada


Więcej na VICE: