FYI.

This story is over 5 years old.

vice mówi co teraz

Hakerzy znaleźli niecodzienny sposób, żeby dopiec ISIS

Kto by pomyślał, że terroryści tak bardzo się przejmą odrobiną porno?

Artykuł pierwotnie ukazał się na VICE UK

Kiedy dorastasz w muzułmańskim domu, seksualność często stanowi temat tabu. Obowiązuje ścisły zakaz poruszania związanych z nią tematów: nikt nie rozmawia o seksie ani nie tłumaczy tego swoim dzieciom. Kiedy oglądałem z rodzicami Titanica i pojawiła się scena, kiedy dłoń Kate Winslet ześlizguje się po zamglonej szybie, kazali mi odwrócić wzrok – sam musiałem się wszystkiego domyślić. Gdy po raz pierwszy trafiłem na porno, moje niewinne wyobrażenia na temat romansu legły w gruzach. Zaczęło mnie mdlić, poczułem wielki wstyd, na chwilę się wkurzyłem, że moi rodzice zrobili coś takiego, a potem znowu zebrało mi się na wymoty.

Reklama

Aby zniszczyć ISIS i zdestabilizować jej członków, iraccy hakerzy „Daeshgram” publikują pornografię na oficjalnych kanałach komunikacji fundamentalistów, tym samym wzbudzając w nich poczucie winy i niepokój. Podczas prezentacji towarzyszącej oświadczeniu, że w kontrolowanej przez ISIS części Syrii zostanie otwarte centrum medialne, Daeshgram włamało się na serwer i dodało slajd przedstawiający nagą kobietę. W związku z tym zdjęcia, które zrobiono zwolennikom ISIS podczas oglądania tej informacji, wyglądają, jakby przedstawiały ekstremistów wgapiających się w porno.

Wybryk ten wzbudził czujność fundamentalistów, którzy zaczęli się wymieniać uwagami na forach internetowych. Wkrótce zwolennicy ISIS rozpoczęli bojkot witryn, na których zamieszczono ten filmik i ogłosili, że strona Amaqu (czyli „agencji prasowej” Państwa Islamskiego) została zhakowana. Zamiast radości z informacji o centrum medialnym, ekstremiści poczuli szok, wstyd i zgorszenie. Ich najbardziej zaufane i poważane źródło informacji zostało splugawione przez pornografię.

Daeshgram następnie przeprowadził serię działań, które miały przekonać ludzi, że kontrolują stronę Amaqu. Przesłali film, w którym twierdzili, że włamali się na główną witrynę propagandową ISIS, a do tego kilku członków grupy rozpoczęło internetowe pyskówki, podczas gdy inni zaczęli usuwać użytkowników z tajnych grup. Hakerzy osiągnęli swój cel, kiedy ISIS w końcu powiedziało swoim zwolennikom, żeby nie ufali już Amaqowi – miało to szczególne znaczenie, ponieważ to właśnie za pośrednictwem tego portalu terroryści najczęściej ogłaszają, że są odpowiedzialni za jakiś zamach lub atak.

Reklama

Daeshgram to grupa sześciu muzułmanów z Iraku, którzy wykorzystują nowoczesną technologię do zakłócania „wirtualnego kalifatu” i jego rosnącej popularności na Bliskim Wschodzie. Ta grupa studentów, inżynierów i speców od cyberbezpieczeństwa ukrywa swoją działalność nawet przed przyjaciółmi i rodziną.

W listopadzie magazyn „Fossbytes” poinformował, że Amaq wcześniej ogłaszał, jakoby ich strona internetowa była „odporna na wszelkie ataki”. Muzułmańska grupa hakerska o nazwie Di5s3nSi0N szybko odpowiedziała na to słowami: „wyzwanie zaakceptowane”. W ciągu kilku godzin włamali się na stronę agencji Amaq i wysłali maile z informacjami o swoich subskrybentach.


Polub fanpage VICE Polska i bądź na bieżąco


Podobnie było w 2016 roku, kiedy anonimowy haker o nicku WachulaGhost zaatakował profile ISIS na mediach społecznościowych i opublikował na nich gejowską pornografię. Haker twierdzi, że włamał się na ponad 250 kont, na wszystkich zastępując treści poświęcone ISIS wiadomościami na temat tolerancji oraz pornografią. WachulaGhost powiedział CNNMoney: „Odkryliśmy lukę w ich zabezpieczeniach, więc pomyśleliśmy: »Hej, a gdyby tak włamać im się na konta i zacząć ich upokarzać?«”.

Kiedy muzułmańscy hakerzy uderzają we wrażliwość kulturową członków ISIS, zostawiają u nich blizny emocjonalne. Duma i wstyd to najważniejsze wartości w społecznym życiu świata muzułmańskiego: samobójstwa i morderstwa często są uzasadniane abstrakcyjnymi pojęciami takimi jak „honor” czy „Bóg”. Za młodu, jako napalony nastolatek, wolałbym dostać 100 batów, niż pokazać rodzicom i znajomym moją historię wyszukiwania. W naszej – muzułmańskiej – kulturze poczucie winy nie przemija wraz z czasem i dosłownie zżera nas od środka. Właśnie dlatego takie z pozoru niewinne wybryki mogą naprawdę zaleźć za skórę zwolennikom ISIS.

Reklama

Więcej na VICE: