FYI.

This story is over 5 years old.

Newsy Noisey

"Odkryłam swoją siłę podczas tworzenia tego albumu" - Banks o powrocie z "The Altar"

Kontynuacja "Goddess" z 2014 roku to walka z depresją, nieszczęśliwą miłością, bólem i zwątpieniem.

​Jest początek 2013 roku. Justin Timberlake anonsuje pierwszy od siedmiu lat album "The 20/20 Experience". Charlie XCX cieszy się sukcesem "Nuclear Seasons" i przygotowuje się do wydania pierwszego krążka. W międzyczasie, jeszcze na długo przed debiutem fka twigs, pojawia się Banks z tajemniczą piosenką "Fall Over", zapowiedzią epki o tym samym tytule.

Od tego momentu kariera Amerykanki potoczyła się niezwykle szybko. Kojący wokal oraz minimalistyczne i niejednokrotnie zimne, syntezatorowe podkłady, przykuły uwagę krytyków na całym świecie, a wydana rok później płyta "Goddess" przyniosła złoty singiel "Beggin for Thread", a także inne równie świetnie przyjęte numery, takie jak "Warm Water", "Brain" czy "Drowning".

Reklama

Na pytanie o różnice pomiędzy "Goddess" z 2014 roku a tegorocznym "The Altar" w wywiadzie udzielonym i-D, Banks​ odpowiedziała: "Moja muzyka zmieniła się tak samo jak ja, przeszłam przez wiele doświadczeń: związków, przeszkód i innych historii. Myślę, że to wszystko odbija się w mojej muzyce. Czuję się teraz silniejsza".

Pierwsza zapowiedź długo wyczekiwanego drugiego albumu pojawiła się jeszcze przed wakacjami. "Ta piosenka jest o byciu swoją własną przyjaciółką, matką, kochanką" - mówiła Jillian o dość wymownym i ostrym singlu "Fuck With Myself"​.

Banks nigdy nie ukrywała, że od lat zmaga się z depresją, a śpiewanie i możliwość tworzenia to dla niej forma terapii. Terapii, która może pomóc kobietom, które tak jak ona zmagają się z nieszczęśliwą miłością, bólem i zwątpieniem. "Muzyka jest dla mnie jak religia, a ołtarz jest przecież najświętszym miejscem" - dodała w nawiązaniu do tytułu świeżo wypuszczonego krążka.

W sierpniu, w odstępie zaledwie dwóch tygodni, do sieci trafiły także "Gemini Feed"​ oraz "Mind Games". Do pierwszego z nich nakręcono przerażająco dziwny teledysk. Banks przełamuje granice nie tylko otwierając się w tekstach, ale także idąc o krok dalej w swoich wizualizacjach. Na kilkanaście dni przed oficjalną premierą albumu, która przypada właśnie dzisiaj, udostępniono niezwykle intymne "To the Hilt".

W pracy nad "The Altar" pomagali producenci znani z "Goddess", tacy jak Al Shux czy Sohn. Nie zabrakło także nowych nazwisk - w studiu z Banks pojawili się także Lido, Cody Plumlee oraz Linsey Ramey. Ulubiona piosenka Banks z nowej płyty? "Nie umiem wybrać jednej. Wszystkie są częścią mnie, to tak, jakbym miała odciąć sobie rękę. (Podnosi rękę) To symbolizuje jedną piosenkę, (podnosi drugą rękę) a to drugą - nie mogę wybrać, którą rękę lubię bardziej" - tłumaczyła w rozmowie z i-D​.

W lutym i marcu przyszłego roku wokalistka przyleci do Europy, by promować nowy krążek. Na liście krajów, które odwiedzi niestety na razie brakuje Polski, ale zawsze można wybrać się do Berlina, Paryża czy Londynu.