FYI.

This story is over 5 years old.

Newsy

Papież Franciszek chce ratować Ziemię przed Trumpem

W kolejnej odsłonie beefu na linii papież ‒ Trump na pierwszy plan wysuwa się zmiana klimatu, którą prezydent elekt uważa za przekręt wymyślony przez Chińczyków

Fot. źródło Republika Korei na Flickr

Papież Franciszek, kontynuując swoją dobrą passę, spotkał się w tym tygodniu w Watykanie z naukowcami, by dyskutować o tym, jak zapobiec zmianom klimatu. Wygląda na to, że przy okazji postanowił wbić szpilę prezydentowi elektowi Donaldowi Trumpowi, jak donosi „Washington Post".

„Nigdy dotąd nie było tak oczywistej potrzeby, by nauka służyła nowej ekologicznej równowadze" – powiedział papież. „Trzeba zauważyć, że międzynarodowa polityka zareagowała bardzo słabo – choć z kilkoma godnymi pochwały wyjątkami – na niewzruszoną wolę poszukiwania wspólnego i uniwersalnego dobra, oraz na łatwość, z jaką lekceważy się niezaprzeczalne naukowe dowody na zły stan naszej planety".

Nie jest tajemnicą, że papież nie zalicza się do fanów Trumpa, zwłaszcza po tym, jak podczas kampanii prezydenckiej starli się w kwestii imigracji. Wydaje się, że tym razem Franciszek odnosi się do zapowiedzi prezydenta elekta, że wycofa USA ze światowego porozumienia ws. zmiany klimatu podpisanego w zeszłym roku przez Obamę. Może również chodzić o szerzone przez Trumpa przekonanie, że efekt cieplarniany to jeden wielki przekręt wymyślony przez Chińczyków.

Biskup Rzymu i nowy patron wojujących ekologów zachęcił naukowców, by dalej pracowali dla wspólnego dobra i powiedział, że stanowią jedyną nadzieję na przyszłość naszej Ziemi.

„To od naukowców, wolnych od wpływów i interesów polityki, ekonomii czy ideologii, zależy, czy uda nam się stworzyć model kulturowy, dzięki któremu będziemy mogli stawić czoła kryzysowi globalnego ocieplenia i jego społecznym konsekwencjom" – stwierdził papież Franciszek.