1. W dziale kuchennym
Dr Macpherson: „Kobieta potraktowała jedną uwagę jako uogólnienie całej komunikacji w związku. Słowo »zawsze« nigdy nie pomaga w tego typu rozmowach. W tej parze widać walkę o władzę – prawdopodobnie oboje czują, że to druga osoba ma większą kontrolę. Najwidoczniej w tym przypadku kobieta uważa, że to mężczyzna w ich związku ma zazwyczaj więcej do powiedzenia, co zresztą może być prawdą".Mężczyzna: „Jesteś pewna, że znajdziemy tutaj tarkę do sera? Żadnej tu nie widzę".
Kobieta: „Tak! Dlaczego zawsze musisz podważać wszystko, co robię?"
[Cisza, frustracja]
2. W dziale z oświetleniem
Dr Macpherson: „Wspólna przestrzeń życiowa często stanowi wyzwanie – w przypadku odmiennych gustów niezbędne są negocjacje i kompromisy, które jednym przychodzą łatwiej niż innym. Istnieją stare, wypróbowane metody, by uniknąć wynikających z tego kłótni: wzajemne ustępstwa, czyli »coś za coś« i »ty mnie, a ja tobie«. Niestety takich zdroworozsądkowych zachowań nie można się spodziewać po osobach zorientowanych wyłącznie na siebie lub narcystycznych".Mężczyzna: „Mamy w domu już tyle różnego miedzianego śmiecia, a ja tego przecież nie cierpię. Dlaczego zawsze wybierasz rzeczy, o których wiesz, że mi się nie podobają? Zupełnie jakby cię w ogóle nie obchodziło, że żyjemy pod jednym dachem".
Kobieta: „Gdybyś miał choć odrobinę dobrego gustu, nie musiałabym sama wszystkiego wybierać za nas oboje".
Mężczyzna: „To, że podobają mi się inne rzeczy, niż tobie, nie znaczy, że mam zły gust".
3. W dziale łazienkowym
Dr Macpherson: „Kobieta pragnęła wspólnego przeżycia, natomiast mężczyzna chciał jak najszybciej załatwić sprawę. Wydaje mi się, że mężczyzna nie rozumie potrzeby, by codzienne przedmioty miały również atrakcyjny wygląd – chętnie pozostawia decyzje kobiecie. Jeśli miałabym zgadywać, powiedziałabym, że kłótnia wskazuje na brak wspólnej wizji w związku, co sprawia, że kobieta czuje się osamotniona i niekochana".Mężczyzna: „Już mi naprawdę wszystko jedno, ale zrozum, że to nie pomieści naszego prania. Czy mogę zaczekać na ciebie w samochodzie?"
Kobieta: „Nie, nie możesz. Potrzebuję twojego zdania. Szczerze mówiąc, uważam, że świetnie pomieści. Nie wiem, dlaczego ubzdurałeś sobie inaczej".
4. Po szyję w ruchomych piaskach nieplanowanych zakupów
Dr Macpherson: „Powiedzieć partnerowi, że nigdy nie kupuje prezentów to cios poniżej pasa, więc drugi mężczyzna kontratakuje, sugerując, że pierwszy nigdy nie robi dla niego nic miłego. Myślę, że obaj czują się niedowartościowani, a może nawet wykorzystywani przez drugą stronę. Sprzeczka odzwierciedla poważne napięcia w związku, ponieważ kwestie finansowe mogą stanowić poważny problem. Ze wzmianek o »prezentach« i » czymś miłym« można wywnioskować, że nie chodzi jednak tylko o pieniądze, ale też czas i uwagę poświęcaną partnerowi".Mężczyzna 1: „No dobrze, czyli teraz chcesz też kupić papier do pakowania. Co byłoby w pełni zrozumiałe, gdybyś dawał ludziom prezenty, a obaj wiemy, że tego nie robisz. Poza tym mam wrażenie, że znów to ja za wszystko będę musiał zapłacić".
Mężczyzna 2: „Przecież wiesz, że zrobię ci przelew, jak tylko dostanę wypłatę w piątek. Nie mógłbyś choć raz zrobić dla mnie coś miłego?"
Tylko dobre rady. Polub nasz fanpage VICE Polska i bądź z nami na bieżąco.
Zapytałam dra Ahmetoglu, czy pary mogą w jakiś sposób uniknąć kłótni podczas wizyty w sklepach IKEA. „Należy sporządzić wcześniej listę zakupów, na którą obie osoby się zgadzają i ściśle się jej trzymać" – odpowiedział.Jeśli to zawiedzie i szybki wypad po miseczki lub stolik do kawy zakończy się frustracją i łzami, dr Macpherson przekonuje, że nie powinniśmy zbyt surowo się oceniać. Stresujące otoczenie wzmacnia obecne w związku napięcia, a akurat w dostarczaniu dodatkowych stresów IKEA nie ma sobie równych.