FYI.

This story is over 5 years old.

Newsy

Poznałam człowieka, który chce żebyście wypisali się z kościoła

„Uważam, że kościół wypowiedział wojnę kobietom i poniesie tego poważne konsekwencje" – rozmawiamy z twórcą akcji „Do końca roku wystąpię z Kościoła Katolickiego"

W 2010 roku zarejestrowano 459 aktów apostazji na terenie Polski, czyli odrzucenia przez ochrzczonego wiary rzymskokatolickiej i odłączeniem się od „wspólnoty kościoła". W lutym tego roku kościół postanowił ułatwić procedurę odejścia z grona wiernych. Jak jednak pokazuje niedawny incydent z Wrocławia, gdzie do dwójki osób proszących o apostazję ksiądz wezwał policję – odejście w praktyce może wiązać się z nieprzewidzianymi problemami.

Reklama

Badanie CBOS z listopada 2011 roku wykazało, że 95% mieszkańców Polski deklaruje się, jako katolicy. Tym samym, w swojej deklaracji wiary jesteśmy drudzy w Europie – wyprzedziła nas jedynie Malta. Jednak do aktywnego uczestnictwa w obrzędach przyznaje się około 40-45%. Swoją cegiełkę do zwiększenia tej liczby dodaje Kamil Downarowicz, twórca facebookowego eventu „Do końca roku wystąpię z Kościoła Katolickiego", którym interesuje się już ponad 3,4 tys. osób. Jednak nie wszystkim ta inicjatywa się podoba – „Załóżmy, że dołączę do tego lewackiego eventu i wystąpię. Jakie plany na później? Mam pójść na solke (chyba chodzi o solarium, przyp. red.)? Zafarbować się na czarno i zostać islamskim brudasem? Świetny pomysł" – komentuje akcje na Facebooku jeden z jej przeciwników.

Postanowiłam zapytać twórcę „wydarzenia", dlaczego zaczął namawiać Polaków do apostazji.

VICE: Podejrzewam, że nie jesteś wierzący?
Kamil Downarowicz: Nie. Jak skończyłem 7 lat, przestałem wierzyć w Mikołaja, krasnale i w pewną wszechmogącą istotę znajdującą się poza przestrzenią i czasem. Na początku nikomu się do tego nie przyznawałem. Bałem się ostracyzmu ze strony środowiska. W liceum rozmawiałem już swobodnie na ten temat.

Czym się zajmujesz na co dzień? Wychowałeś się w katolickim domu?
Pracuję jako specjalista do spraw promocji i marketingu w jednej z wrocławskich instytucji kultury. Pochodzę z domu, w którym religia katolicka jest obecna, ale nie w inwazyjny sposób. Już w wieku kilkunastu lat ogłosiłem rodzinie, że jestem niewierzący i uważam Kościół za instytucję szkodliwą. Spotkałem się ze zrozumieniem. Obracam się w środowiskach ateistycznych, ale mam też znajomych katolików. Nie jestem wojującym antyklerykałem. Szanuję ludzi wszystkich wyznań. Po prostu się z nimi nie zgadzam.

Reklama

Kościół wespół ze środowiskami określającymi się mianem „pro-life" chce zabrać podstawowe prawa kobietom, które stanowią ponad połowę polskiego społeczeństwa

Dlaczego postanowiłeś założyć to wydarzenie?
Szala goryczy przepełniła się, kiedy Sejm zagłosował za zaostrzeniem ustawy antyaborcyjnej. Pomyślałem wtedy, że żarty się skończyły. Kościół wespół ze środowiskami określającymi się mianem „pro-life" chce zabrać podstawowe prawa kobietom, które stanowią ponad połowę polskiego społeczeństwa. Nie ma to zgody mojej oraz miażdżącej większości obywateli. Byłem na „Czarnym Proteście" i pomyślałem, że też chce zrobić jakąś akcję, która będzie wyrazem protestu. Od razu pomyślałem o Facebooku, bo w końcu mediami społecznościowymi zajmuje się zawodowo.

Zaskoczyła Cię tak duża frekwencja? Myślisz, że ci ludzie rzeczywiście wystąpią z kościoła?
I tak i nie. Jednak widzę, ile osób jest wkurzonych tym, co się dzieje. Pewna granica została przekroczona. Uważam, że kościół wypowiedział wojnę kobietom i poniesie tego poważne konsekwencje.

Dlaczego warto wystąpić z kościoła?
Kościół chwali się tym, że 92% Polaków to katolicy. Nie trzeba pracować w GUS-ie, żeby wiedzieć, że są to przekłamane statystki. Ale dzięki tym liczbom Kościół posiada bardzo silną kartę przetargową np. do prowadzenia rozmów z rządem i stawiania żądań. Czas pokazać wszystkim jak sytuacja wygląda naprawdę. Dlatego wystąpienie z szeregów Kościoła to nie tylko zbędna formalność. Zachęcam wszystkich, aby to jednak to zrobili. Osłabi to siłę Kościoła. Na pewno też sporo namiesza, bo kiedy w ciągu krótkiego czasu wielu ludzi naraz wypisze się z tej instytucji, to do hierarchów dotrze w końcu, że postępują bardzo niewłaściwie.

Reklama

Moja partnerka będzie musiała rodzić, nawet jeżeli ciąża będzie zagrażała jej życiu…to jakiś horror. Kościół ma zbyt duży wpływ na funkcjonowanie Polski jako kraju, który teoretycznie jest laicki

Czy kościół ma duży wpływ na Twoje życie?
Oczywiście, że tak. Wystarczy wspomnieć haniebną ustawę antyaborcyjną, która leży w Sejmie. Jako ewentualny przyszły ojciec nie będę miał dostępu do wyników badań prenatalnych. Moja partnerka będzie musiała rodzić, nawet jeżeli ciąża będzie zagrażała jej życiu…to jakiś horror. Kościół ma zbyt duży wpływ na funkcjonowanie Polski jako kraju, który teoretycznie jest laicki. Żadna ustawa zahaczająca o obyczajowość nie ma szans przejść bez zgody hierarchów. Nie w takim kraju chce żyć.

Myślisz, że tendencja będzie wzrostowa? Więcej ludzi wystąpi z kościoła w przyszłym roku?
Mam nadzieję, że tak. Kościół robi naprawdę wiele, żeby zniechęcić do siebie ludzi. Nie trzeba mu w tym nawet szczególnie pomagać.

Pozostało mi jeszcze zapytać osoby, które zaznaczyły swój udział w akcji, dlaczego zdecydowały się na taki krok.


Dla wierzących i ateistów. Polub NASZ NOWY FANPAGE VICE Polska


PAULINA, TORUŃ

Jestem kosmetyczką, a do tego mamą. Wychowałam się w domu praktykujących katolików. Mam wierzących przyjaciół i znajomych oraz znaczną część rodziny. Zdecydowałam się wystąpić z kościoła, bo daje to pewnego rodzaju wolność, wolność od przynależności do wspólnoty religijnej, z którą się nie zgadza. Bezpośrednio kościół mnie nie obchodzi, nie wpływa na mnie. Jednak pośrednio może mieć ogromny wpływ na moje życie, zwłaszcza w momencie, gdy miesza się do polityki.

Reklama

GRZEGORZ, WARSZAWA

O tym, żeby wystąpić z KK, myślę od bardzo dawna. Jestem niewierzący i zostałem ochrzczony wbrew swojej wiedzy i woli jako nieświadomy niczego człowiek. Ponadto denerwuje mnie coraz bardziej panoszący się kościół, zarówno w Polsce i na świecie. Oprócz tego nie chcę być z nim związany w żaden sposób, by też nie nabijać im statystyk.

AGNIESZKA, GDAŃSK

Wychowałam się w katolickim domu, który z biegiem lat stał się bardziej laicki. Uważam, że z kościoła warto wystąpić dlatego, żeby pokazać zakłamanym klechom środkowy palec. Nie jestem wierząca, ale kościół ma wpływ na moje życie, chociaż tego nie chcę. Księża robią pranie mózgu seniorom w mojej rodzinie, mają wpływ na opinie ciemnej masy. Kłamią, manipulują i sieją nienawiść. Chciałabym, żeby zniknęli, albo przynajmniej ponosili odpowiedzialność za swoje pełne jadu pierdolenie. Mam nadzieję, że to wydarzenie przekona ludzi do tego kroku. Liczę na to gorąco! Ludzie, spierdalamy!

WOJCIECH, POZNAŃ

Jestem ateistą i dlatego bycie członkiem kościoła jest dla mnie zbędne. Nie pamiętam kiedy ostatnio byłem w kościele. Nie wierzę w życie po śmierci. Poza tym postawa kościoła mnie bardzo irytuje, kłóci się z moim światopoglądem i nie mam zamiaru dłużej należeć do tej zakłamanej instytucji.