FYI.

This story is over 5 years old.

Sport

​Jak być w formie – radzi najbardziej wysportowany emeryt na świecie

„Widzisz, to głupie, ale ludzie nie zdają sobie sprawy, że w wieku 90 lat można mieć wysportowane ciało i sprawiać, że na plaży oglądają się za tobą seksowne 70-latki"

Charles Eugster pozuje ze swoim pucharem World Rowing Masters (wszystkie zdjęcia opublikowano dzięki uprzejmości Charlesa Eugstera)

Charles Eugster to najlepszym brytyjski sprinter i najprawdopodobniej nigdy o nim nie słyszeliście. Należą do niego rekordy świata na dystansie 200 m (hala) i 400 m (stadion), a także rekord Wielkiej Brytanii na 60 m (hala), 100 m (stadion) i 200 m (stadion). Kilka tygodni temu pobiłby rekord świata w sprincie na 60 m, gdyby nie to, że w połowie dystansu naderwał ścięgno stawu skokowego. Mimo to, zwyciężył wyścig o tytuł Mistrza Europy. To niebywałe osiągnięcie, zważywszy, że ten człowiek – według wszelkich prawideł – powinien mieć problem z samodzielnym przejściem przez ulicę, nie mówiąc o bieganiu. Ma bowiem 96 lat.

Reklama

Pochodzi z Londynu, pracował jako dentysta, obecnie mieszka w Szwajcarii – i prawdopodobnie jest najbardziej wysportowanym emerytem na świecie. A oprócz tego kulturystą, mówcą, pisarzem, wioślarzem, wakeboardzistą, przedsiębiorcą i początkującym projektantem mody, planującym stworzenie własnej linii dla osób starszych. Jednak przede wszystkim zajmuje się profesjonalnym unikaniem śmierci i nie tylko spowolnił proces starzenia się, ale wręcz go odwrócił: jak sam mówi, w miejscu siwych włosów łonowych wyrosły teraz brązowe.

Było to oczywiście dość trudne do zweryfikowania podczas rozmowy przez telefon.

VICE: Witaj, Charles. Gratulujemy osiągnięcia mistrzostwa Europy w biegu na 60 m. Byłeś rozczarowany, że nie udało ci się pobić rekordu świata?
Charles Eugster: Tak, bardzo. Rzecz w tym, że przed wyścigiem czułem się świetnie i wróciły moje młodzieńcze marzenia o pobiciu rekordu świata, wynoszącego 14,28 sekundy. Wyfrunąłem z bloku startowego i po pierwszych 30 m wysunąłem się na prowadzenie. To wtedy naderwałem ścięgno. Widzisz, ścigałem się z niezwykłymi zawodnikami: 90-letnim Niemcem i 99-letnim Włochem. Wiedziałem, że są szybcy, ale zostawiłem ich daleko za sobą. Potem, gdy noga mnie rozbolała, zaczęli mnie doganiać. Przeraziłem się, że z nimi przegram, ale wygrałem. Dokuśtykałem do linii mety w 18 sekund. Nie miałem szans na rekord. Teraz muszę na miesiąc przerwać treningi.

Biegi sprinterskie – czy, w twoim przypadku, kulturystyka – raczej nie są kojarzone z osobami starszymi. Dlaczego?
Miałem 87 lat, gdy zdałem sobie sprawę, że moje ciało słabnie. Miałem oponkę na brzuchu, a moje mięśnie stawały się coraz słabsze. Czułem się bardzo stary. Jako że jestem dość próżny, nie byłem z tego zadowolony. Zacząłem chodzić na siłownię i zatrudniłem osobistego trenera (byłego Mistera Universe), aby pomógł mi odbudować moje ciało od podstaw.

Reklama

Dziewięć lat później, mając 96 lat, czujesz się stary?
W ogóle. Czuję się młodo, jakbym miał najwyżej 60 lat. Bycie wysportowanym jest wspaniałe. Zanim skończyłem 90 lat, co roku w listopadzie łapałem poważne przeziębienie. Teraz już mnie to nie dotyczy – byłem przeziębiony dwa razy w ciągu sześciu lat. Powiem ci coś jeszcze: trening siłowy zwiększa libido.

Wiesz to z własnego doświadczenia?
Cóż, znasz historię o moich włosach łonowych, prawda?

Coś mi mówi, że zaraz ją poznam.
Kiedy jeszcze trenowałem z Misterem Universe, pewnego dnia spytał mnie: „Czy zauważyłeś wzrost libido?". Byłem zawstydzony. Odpowiedziałem: „Nie chcę o tym dyskutować, to moja prywatna sprawa". On jednak nie ustępował, więc w końcu się poddałem. Powiedziałem mu: „Nie mów nikomu, ale to, co ci powiem, jest zdumiewające. Niewiarygodne. Odkąd zacząłem ćwiczyć, moje włosy łonowe, które przedtem były siwe, stały się brązowe". Wow!

A więc dosłownie odwróciłeś proces starzenia.
Tak! Widzisz, to głupie, ale ludzie nie zdają sobie sprawy, że w wieku 90 lat można mieć wysportowane ciało i sprawiać, że na plaży oglądają się za tobą seksowne 70-latki. Jestem żywym dowodem na to, że jedząc zdrowo i ćwicząc w odpowiedni sposób, można to osiągnąć w każdym wieku.


Dla starszych i młodszych. Polub fanpage VICE Polska, żeby być z nami na bieżąco


Co jesz, aby zachować formę?
Grunt to różnorodność. Zaczynam każdy dzień koktajlem proteinowym, bo w miarę starzenia synteza białka się pogarsza. Unikam cukru i jem sporo mięsa, głównie tłustego. Zwłaszcza ostatnio. Mnóstwo tłuszczów! Niedawno byłem w supermarkecie i jakież było moje zdumienie, gdy znalazłem całkowicie odtłuszczony jogurt. Co to, do licha, jest? Idea piramidy żywieniowej, w której na szczycie znajdują się niewielkie ilości tłuszczu i mięsa, a na dole węglowodany w dużej ilości, to, za przeproszeniem, pierdoły. Ludzkość jest tak do tego stopnia głupia, że zaczęliśmy majstrować z jedzeniem. Nasze teorie odżywiania doprowadziły do plagi otyłości. Wyobrażasz sobie łowcę trudniącego się zbieractwem, który posilałby się odtłuszczonym jogurtem? Pozwolę sobie dodać, że czytałem ostatnio raport, według którego dieta bogata w tłuszcze również zwiększa libido.

Reklama

Wiem, że niestety straciłeś swoją drugą żonę, Elsie, 15 lat temu. Ale pozostając w temacie libido, szukasz nowej miłości?
Tak. Jednak jestem zajęty tak wieloma innymi rzeczami, że prawie nie mam wolnego czasu. Zarejestrowałem się w biurze matrymonialnym, ale jedyne, co oferują, to młode dziewczyny koło siedemdziesiątki! Nie ma prawie nikogo w wieku powyżej 70 lat.

Jak myślisz, dlaczego tak jest?
Ponieważ ludzie pomiędzy 70 a 100 rokiem życia stanowią całkowicie stracone pokolenie. Jesteśmy ignorowani przez społeczeństwo, medycynę, naukę. Mamy problemy ze znalezieniem pracy. Nikogo nie obchodzimy. Podam jeden głupi przykład: nie istnieją plany treningowe ani siłownie dla ludzi po siedemdziesiątce, podobne do tych, które można znaleźć w Japonii. Sposób, w jaki traktuje się dziś starszych ludzi, jest skandaliczny. I nie próbujcie nawet wysyłać mnie na emeryturę.

Co jest nie tak z emeryturą?
Emerytura to największy zabójca osób starszych, kropka. Wolę ją nazywać przymusowym bezrobociem. Tym, co mnie najbardziej denerwuje, jest fakt, że ludzie błogo ignorują proces starzenia. W dzisiejszych czasach recyklingowi poddaje się wszystko poza ludźmi. Nasz termin przydatności wynosi 65 lat, a po jego upływie wyrzuca się nas na śmietnik i szprycuje chemią. Spuszczamy w kiblu całe doświadczenie, kreatywność i talent osób po 65 roku życia. Powinny mieć możliwość znalezienia pracy, bycia kreatywnymi. Nie mają nic do roboty poza siedzeniem i chorowaniem. To problem na skalę światową, z którym trzeba coś zrobić.

Reklama

Jakie rozwiązanie proponujesz?
POZWÓLCIE. STARSZYM. LUDZIOM. PRACOWAĆ! Jednym z moich celów jest stworzenie programu pozwalającego na przekwalifikowanie seniorów. Chciałbym zobaczyć firmy zakładane w ich domach, oferujące np. usługi informatyczne. Komputer to świetna rzecz, jeśli chcę coś znaleźć, ale czasem zajmuje to trochę czasu. Gdybym jednak mógł zadzwonić do jakiejś starszej osoby z prośbą o znalezienie określonej informacji w danym czasie, i jeśli w firmie 50 takich osób pracuje przy komputerach, któraś z nich na pewno znajdzie rozwiązanie.

Coś w stylu firmy informatycznej, wyzyskującej seniorów?
(Śmiech) Oczywiście płacilibyśmy im za pracę. Mogłyby to być transkrypcje, wyszukiwanie informacji, cokolwiek.

Byłeś świadkiem wojny światowej, zimnej wojny, Wielkiego Kryzysu i Bóg wie ilu innych kryzysów finansowych, nie wspominając o wszystkich dobrych rzeczach, jakie przytrafiły ci się od czasu narodzin w roku 1919. Jaką radę dałbyś współczesnej młodzieży?
Odkrywajcie swoje zdolności i nigdy nie przestawajcie się uczyć. W ciągu swojego życia nie zatrzymacie się na stałe w jednej pracy, ale będziecie pracować w bardzo wielu różnych miejscach, w różnych obszarach. Stoimy u progu ery cyfrowej, która przyniesie z sobą nieznane nam jeszcze konsekwencje. Nie dajcie się zbytnio wkręcić w kult młodości. Młodość jest fantastyczna, ale powinniśmy pokazać ludziom, jak zdumiewająca, ekscytująca i niezwykła może być starość. Poza tym – ćwiczcie i jedzcie dużo tłuszczów. Wiecie dlaczego.

Co jeszcze jest na twojej liście rzeczy do zrobienia?
Chciałbym zmieniać świat. Piszę książkę pt. 97 and Loving It, którą mam nadzieję opublikować w tym roku. Chciałbym też otworzyć ośrodki fitness dla ludzi po siedemdziesiątce i założyć firmę, która pomagałaby starszym ludziom znaleźć pracę i przekwalifikować się. Oczywiście chcę też zatroszczyć się o odpowiednie odżywianie seniorów. Innym planem, o którym myślę, jest założenie marki odzieżowej dla starszych ludzi, ponieważ ich sposób ubierania się jest okropny. Nie chcę tylko marki, chcę całego konglomeratu.

A co z biegami sprinterskimi?
Cóż, jak tylko ścięgno się zagoi, spróbuję osiągnąć jak najlepszy wynik na 100 m na stadionie. Chciałbym rywalizować na tym dystansie z Hidekichim Miyazakim, 105-letnim japońskim sprinterem. Nosi pseudonim Złota Błyskawica, poza tym myślę, że biorąc pod uwagę, iż razem mamy ponad 200 lat, byłoby to niezłe widowisko.

Z pewnością. Dzięki, Charles.

Tłumaczenie: Aga Drabik