FYI.

This story is over 5 years old.

Kryminał

Zaproszenie do trójkąta, które skończyło się morderstwem

Timothy Smith nie mógł wiedzieć, że jego rozmówca z aplikacji randkowej ma obsesję na punkcie kanibalizmu. Zaledwie pół godziny od spotkania został dźgnięty nożem prosto w serce
L: Mark Law, P: Mason Casey, oraz emoji noża, które Casey wysłał do Lawa. Fot.: Policja w Leicestershire

Artykuł pierwotnie ukazał się na VICE UK

W czwartek 16 marca około godziny 19 policja została wezwana do strefy przemysłowej w Shepshed, małym mieście satelickim w Leicestershire. Srebrny Ford Focus uderzył w mur, a wewnątrz pogotowie znalazło ciało 45-letniego Timothy'ego Smitha, operatora wózków widłowych, który mieszkał pół godziny jazdy samochodem od miejsca wypadku.

Od razu stwierdzono zgon. Szybko jednak wyszło na jaw, że jego obrażenia nie przypominały tych, które normalnie powstają na skutek wypadku drogowego. Okazało się również, że świadkowie widzieli dwóch mężczyzn uciekających z miejsca zdarzenia. Po autopsji stało się jasne, że coś było w nie w porządku: Smitha zabiła rana kłuta w serce, a nie zderzenie.

Reklama

Dzięki analizie nagrań z kamer przemysłowych oraz zawartości telefonu Smitha, a także internetowym apelom policji z Leicestershire, detektywom udało się ustalić tożsamość obu mężczyzn z miejsca zdarzenia. Byli to Mark Law i Mason Casey.

Na podstawie tych dowodów policja zrekonstruowała przebieg wydarzeń, które doprowadziły do śmierci Smitha. Mark Law i Timothy Smith po raz pierwszy nawiązali ze sobą kontakt za pośrednictwem aplikacji randkowej Badoo, na której Law wysłał starszemu mężczyźnie zdjęcie swojego penisa oraz zaproponował seks w trójkącie. 16 marca, o około 20:30, Smith odebrał 20-letniego Lawa i 17-letniego Caseya z pobliskiego miasteczka. Powiedzieli mu, żeby podjechał do okolicznego kompleksu przemysłowego Gelders Hall. To właśnie tam, na pustym – jak sądzili – parkingu, Law wbił nóż myśliwski w klatkę piersiową nieznajomego, przebijając jego serce. Smith, który został śmiertelnie ranny, próbował odjechać, ale zdołał pokonać zaledwie kilka metrów, zanim uderzył w ścianę. Młodzi mężczyźni uciekli, a Law wyrzucił nóż, który został później odzyskany, do stawu.

Zaledwie pół godziny po spotkaniu Lawa i Caseya, Smith był martwy.

Jeśli czujesz się zdezorientowany, nie jesteś sam. W historii morderstwa Timothy'ego Smitha jest pełna dziur. Dlaczego ci dwaj mężczyźni postanowili zamordować człowieka, którego nigdy wcześniej nie spotkali? Czy naprawdę planowali uprawiać z nim seks, czy może stanowiło to tylko część pułapki? Dlaczego Mason Casey był na miejscu zbrodni, skoro przed spotkaniem cała komunikacja odbywała wyłącznie pomiędzy Smithem i Lawem?

Reklama

Na wszystkie te pytania policja próbowała znaleźć odpowiedzi, gdy aresztowali parę, ale z różnym skutkiem. Szybko udało im się uzyskać zeznania obu podejrzanych: Law przyznał się do morderstwa, podczas gdy Casey zaprzeczył, jakoby brał w tym udział, i podkreślił, że wsiadając do samochodu Smitha, nie miał pojęcia, co się wydarzy. Całą winą obarczył współoskarżonego.

„Byłem z Markiem Lawem w jego domu. Wyszliśmy, bo zadzwonił do niego ten facet, Tim” – czytamy w gazecie „Leicester Mercury”, która zacytowała oficerów śledczych. „Na ulicy Mark zapytał mnie: »Idziesz ze mną?«. Wsiadłem do samochodu z Markiem i pojechaliśmy do Gelders Hall, [które mieści się] tuż za rogiem. Kiedy samochód się zatrzymał, wysiadłem, żeby zawiązać buty. Zdążyłem poprawić jedno sznurowadło, kiedy Mark wyskoczył z samochodu, mówiąc: »Chodź, chodź – musimy natychmiast stąd uciekać. Właśnie go dźgnąłem«. Spanikowałem i pobiegłem, kompletnie się nad tym nie zastanawiając. Nie chciałem mieć z tym nic wspólnego. [Mark] biegł za mną. Cały czas powtarzał: »Nie mogę uwierzyć, że właśnie to zrobiłem, nie mogę uwierzyć, że właśnie to zrobiłem…«. Nie sądziłem, że naprawdę posunie się do czegoś takiego. Myślałem, że sobie tak po prostu gadał”.


OBEJRZYJ: Od mordercy i psychopaty do malarza


Casey nawiązywał do rozmowy, która miała miejsce jakiś czas przed morderstwem. Podczas niej Mark wyznał, że interesował go kanibalizm. Oskarżeni rozmawiali wtedy również o zabiciu „Michaela”, innego mężczyzny, z którym Law wymieniał na Badoo wiadomości o charakterze seksualnym.

Reklama

Casey powiedział w sądzie, że Mark Law zaproponował Michaelowi spotkanie w tym samym kompleksie przemysłowym. Jak dowiedziała się ława przysięgła, podczas konwersacji na ten temat Law wspomniał o dźgnięciu Michaela „w głowę”; a później – już po tym, jak przesłał Caseyowi zrzuty ekranu przedstawiające jego rozmowę z mężczyzną – Casey wysłał swojemu przyjacielowi wiadomość „Zabij go”, wzbogaconą o emoji przedstawiające nóż.

Casey powiedział ławie: „Wcale nie miałem tego na myśli. Po prostu zagrałem w jego grę, zażartowałem sobie. Nic z tego nie mówiłem na poważnie”. Co innego uważał jednak prokurator James House: zacytował fragment przesłuchania, podczas którego Casey wyznał, że wiedział o planach Lawa, by zabić Michaela. Casey nawet obiecał przyjacielowi, że będzie mu towarzyszył w kompleksie przemysłowym. Miało to miejsce na tydzień przed zabójstwem Timothy'ego Smitha.

„Czy powiedziałeś, co się stanie, kiedy się pojawi?” – zapytał House.

„Nie” – odpowiedział Casey.

„Czy przeprowadziliście jakąkolwiek rozmowę na temat tego, co zrobicie po tym, jak zostanie zabity?”

„Nie”.

Na szczęście Michael nigdy nie zdecydował się na spotkanie. Jak wyjaśnił policji, było to spowodowane „charakterem wiadomości Lawa”. Law napisał mu m.in.: „Nie skrzywdzę cię, o ile ty nie skrzywdzisz mnie”, zapytał go, czy „umie walczyć”, a także poinformował, że jego „były partner próbował zjeść [go] żywcem”.

Ostatnia wypowiedź była jedną z wielu odniesień do kanibalizmu, które Law wysłał na Badoo. W sądzie Robert Woodcock, adwokat Caseya, podał jeszcze kilka przykładów.

Reklama

7 marca Law zapytał pewnego mężczyznę: „Zanim przejdziemy dalej, muszę zapytać: nie jesteś jednym z tych, którzy szatkują ludzi, prawda? Myśl o znalezieniu się w twoim brzuszku naprawdę mnie przeraża”.

Mężczyzna odpowiedział: „Masz obsesję na punkcie bycia pokrojonym, ha ha”.

Zdjęcie stockowe, modelka nie brała udziału w opisanych wydarzeniach. Fot.: Jake Smallwood

Innego użytkownika zapytał, czy by go nie porwał i nie zjadł, jednocześnie sugerując, żeby się spotkali w jakimś kompleksie przemysłowym. Do pewnej kobiety wysłał wiadomość „Hej, chcesz mnie zjeść?”, a innej zaproponował: „Cóż, możesz mnie porwać i wykorzystać do seksu, a jak już ze mną skończysz, posiekasz mnie, schowasz w zamrażarce i będziesz jadła – dla ciebie mógłbym być darmowym jedzeniem”.

W sądzie Woodcock zapytał Caseya o pierwszy raz, kiedy Law wspomniał o kanibalizmie. Chłopak odpowiedział: „Siedziałem u niego w domu” – który, jak już wcześniej dowiedziała się ława przysięgłych, był kilka minut spacerem od domu Caseya. 17-latek czasem tam przychodził, żeby pograć na Xboksie w sypialni Lawa. „Rozmawialiśmy o jakichś codziennych sprawach, kiedy on nagle poruszył ten temat. Powiedział, że chciałby jeść ludzi” – wyjaśnił Casey.

„Jak zareagowałeś” – zapytał Woodcock.

„Zaśmiałem się”.

„Czy drążyłeś dalej temat?”.

„Nie”.

Podczas procesu Woodcock wspomniał również o niektórych „dziwacznych, sadystycznych i odrażających” rzeczach, których Law szukał w interncie. Były to m.in.: „Jedzenie ludzkiego mięsa wideo”, „Czy możesz legalnie zjeść martwą osobę?”, „Duszenie kogoś śmierć”, „Nagie duszenie”, oraz „Jak długo umiera człowiek podczas duszenia?”.

Reklama

Law najwyraźniej miał obsesję na punkcie kanibalizmu, a do tego zarówno Michaelowi, jak i Timothy’emu Smithowi zaproponował seks. Czy te dwie rzeczy jakoś się ze sobą łączyły i czy ta kombinacja – przemoc połączona z pożądaniem – była odpowiedzialna za pragnienie, żeby kogoś zabić? Czy właśnie to stanowi wyjaśnienie, dlaczego Timothy Smith został zamordowany?

W artykule na łamach brytyjskiego dziennika „The Independent” doktor Mark Griffiths, profesor z Nottingham Trent University, opisał związek między kanibalizmem a fetyszami seksualnymi, opisując to jako „worarefilię”, czyli „parafilię, w której bodźcami erotycznymi są: a) idea bycia zjedzonym; b) idea zjedzenia innej osoby; lub c) obserwowanie tego procesu”, dodając, że: „większość zachowań worarefilów sprowadza się jedynie do fantazjowania, ale zdarzały się przypadki, w których owe marzenia zostały zrealizowane. Zrobił to m.in. Armin Meiwes, znany przede wszystkim jako »Kanibal z Rotenburga«”.


Tylko ciekawe historie. Polub fanpage VICE Polska i bądź z nami na bieżąco


To, czy którekolwiek z powyższych odnosi się do Lawa, pozostaje oczywiście jedynie spekulacją – w piątek 8 września 20-latek przyznał się do morderstwa Timothy'ego Smitha i tym samym uniknął dalszego procesu oraz wszelkich przesłuchań, które by potem nastąpiły.

Na rozprawie Mason Casey powiedział ławie przysięgłych, że nic nie wiedział o tym, iż Mark Law planował zabić Timothy'ego Smitha. Zaprzeczył również, jakoby miał świadomość, że Law zaproponował mu seks w trójkącie oraz poszedł na spotkanie z nożem. Wiedział jednak – co sam przyznał podczas procesu – że Law wcześniej nosił przy sobie nóż. Miał również świadomość tego, że jego własne zdjęcie znajdowało się na profilu Lawa na Badoo, a jego przyjaciel wymieniał ze Smithem wiadomości o charakterze seksualnym. Ława przysięgłych dowiedziała się również, że podczas przesłuchania na policji, kiedy zapytano go, dlaczego poszedł z Lawem na spotkanie z obcym mężczyzną, Casey powiedział: „Poprosił mnie o to. Po prostu mu towarzyszyłem. Nie sądziłem, że zdarzy się coś takiego. Myślałem, że to będzie normalnie spotkanie. Nie miałem pojęcia, co się potem stanie”.

Reklama

Jednak w poniedziałek 23 października ława przysięgłych podjęła jednogłośną decyzję i uznała Caseya, obecnie już pełnoletniego, za winnego morderstwa. Obaj mężczyźni zostali skazani na dożywocie; zanim będą mogli ubiegać się o zwolnienie warunkowe, Law musi odsiedzieć co najmniej 19 lat, a Casey 15.

Po ogłoszeniu wyroku ojciec Timothy'ego Smitha, Derick, powiedział: „To było długie sześć miesięcy. Nie poznaliśmy powodów, dla których Timothy został zabity i możliwe, że nigdy to nie nastąpi”. Dodał również, że jego rodzina wciąż nie może się otrząsnąć po tej „bezsensownej śmierci”.

James House uważa, że istniały trzy możliwe motywy morderstwa: pierwszy, związany z zainteresowaniem Lawa kanibalizmem; drugi, odnoszący się do jego fantazji seksualnych; oraz trzeci, pragnienie Lawa, żeby posiadać samochód, które mogło zostać spełnione poprzez kradzież Forda Focusa Smitha. Podkreślił jednak, że są to jedynie przypuszczenia, ponieważ pewne pytania wciąż pozostają bez odpowiedzi.

Jednak jeśli oświadczenie, które wydał po zakończeniu procesu, szczerze oddawało jego myśli, jednego jest pewny: „Prawdziwą intencją Lawa, niezależnie, czy umotywowaną seksualnie, czy nie, było przede wszystkim zabicie innego człowieka”.


Więcej na VICE: