FYI.

This story is over 5 years old.

18+

Jakie są konsekwencje późnej utraty dziewictwa

W poszukiwaniu straconego czasu (w łóżku)
Gina Tron
tekst Gina Tron
Zdjęcie otwierające: Victor Torres via Stocksy

Jin Wu przez długi czas miał wrażenie, że coś go w życiu omijało. Jego znajomi chwalili się kolejnymi podbojami, a on wciąż pozostawał prawiczkiem. Czuł się ignorowany, zupełnie jakby świat o nim zapomniał. Budziło w nim to sporą niechęć: „Wkurzało mnie, kiedy koledzy z klasy opowiadali o swoich doświadczeniach. Także dlatego, że wszyscy należeli do innych grup etnicznych" – powiedział Wu, który jest Azjatą. „Czy naprawdę była to kwestia rasy? Sam nie wiem. Możliwe".

Reklama

Kiedy w wieku 23 lat poszedł do łóżka ze swoją ówczesną dziewczyną i stracił dziewictwo, poczuł się cudownie. Jednak gdy trzy i pół roku później ich związek się rozpadł, Wu znowu przestał uprawiać seks. Niezwykle ciążyła mu świadomość, że w ciągu 26 lat życia miał tylko jedną partnerkę seksualną. Zdecydował się na jedyne rozwiązanie, które w tamtym momencie wydawało mu się sensowne: postanowił jak najszybciej nadrobić stracone doświadczenia. Zajęło mu to rok.

„Rozwój seksualny to jeden z czynników, które mają duży wpływ na proces dojrzewania i kształtowanie się osobowości człowieka" – powiedział mi doktor Michael Aaron, seksuolog z Nowego Jorku. Przyznał, że podczas swojej praktyki wielokrotnie miał do czynienia z ludźmi starającymi się „nadrobić" lata wstrzemięźliwości. „Jeżeli ktoś jest przekonany, że ominęły go pewne ważne doświadczenia, może w rezultacie odczuwać pustkę i jakieś permanentne wybrakowanie. Dlatego też owa chęć uprawiania jak największej ilości seksu może być jedynie przejawem znacznie bardziej uniwersalnej potrzeby bycia spełnionym i »niewybrakowanym« człowiekiem. Wśród moich pacjentów dominowało przekonanie, że warunkiem szczęśliwego życia jest odrobienie młodzieńczego braku doświadczeń seksualnych".

Wu podszedł do tego naukowo i spędził wiele godzin czytając książki, które dziś określa mianem „śmieciowych na temat uwodzenia". Wymienił między innymi takie tytuły jak Gra: Penetrując tajną społeczność artystów podrywu Neila Straussa czy Assholes finish first (Dupki kończą pierwsi) Tuckera Maxa.

Reklama

Nowych partnerek szukał w barach, klubach, a także na portalach randkowych. „Uprawiałem seks z mnóstwem kobiet, w wielu różnych miejscach. Korzystałem z każdej nadarzającej się okazji" – wyznał. „Ciągle sobie powtarzałem, że muszę nadrobić poprzednie lata".

Rachubę stracił po 26. partnerce.

W ciągu jednego roku zadłużył się na ponad 6 tys. dolarów (prawie 25 tys. złotych). Pieniądze trwonił na randki, kolacje, drinki i nowe ubrania. Uważał, że bez tego nie uda mu się z nikim pójść do łóżka.


Nie tylko o seksie. Polub fanpage VICE Polska i bądź na bieżąco


Tak późne rozpoczęcie współżycia oraz idące za tym szaleństwo „nadrabiania" mogło kosztować go jednak znacznie więcej, niż tylko zablokowanie karty kredytowej. Według badania opublikowanego w 2008 roku w miesięczniku „American Journal of Public Health", późne rozpoczęcie aktywności seksualnej może wręcz zagrażać zdrowiu, „ponieważ hamuje prawidłowy rozwój emocjonalny i poznawczy jednostki, a także wpływa na umiejętności interpersonalne. Są to rzeczy, bez których nie da się mieć satysfakcjonującego życia erotycznego oraz dobrego samopoczucia". Z definicji o późnej inicjacji seksualnej mówi się wtedy, gdy ma ona miejsce po 22. roku życia.

Przeprowadzono niewiele badań na temat tego, jakie są konsekwencje utraty dziewictwa po dwudziestce. Również większość ekspertów, z którymi rozmawiałam na potrzeby tego artykułu, nie potrafiła mi polecić żadnych prac poświęconych temu zagadnieniu. Natomiast wielu z nich (chociażby Aaron) podczas swojej praktyki wielokrotnie zajmowało się ludźmi, którzy odczuwali palącą potrzebę nadrabiania rzekomych zaległości w doświadczeniach seksualnych. Rzeczywiście, w internecie istnieje sporo stron poświęconych dyskusjom na ten temat, a dwutygodnik „New York Magazine" opublikował w zeszłym roku intymny pamiętnik kobiety, która późno straciła dziewictwo i zaczęła nadrabiać niewykorzystane w młodości okazje.

Reklama

Tarze Morgan (imię zmienione) nigdy nie przeszkadzało bycie dwudziestokilkuletnią dziewicą. Wszystko się zmieniło, kiedy w wieku 26 lat straciła cnotę. Zaczęła mieć wrażenie, że w pewien sposób zmarnowała młodość.

„Odczuwałam jakąś wewnętrzną presję i miałam wrażenie, że coś mnie ominęło" – powiedziała. „Zbyt długo ulegałam kompleksom i nieśmiałości. Niepotrzebnie pozwoliłam, żeby kierował mną lęk przed pierwszym razem. To był błąd. Teraz czuję potrzebę, żeby w pełni wykorzystywać nadarzające się okazje".

Oczywiście ludzie, którzy rozpoczęli współżycie seksualne w wieku powszechnie uważanym za „przeciętny", również miewają podobne problemy. Straciłam dziewictwo jako 18-latka, ale i tak długo kierowała mną ta sama potrzeba nadrobienia straconych lat, co w przypadku Wu i Morgan.

W pewnym momencie zdałam sobie sprawę z tego, że swoje „braki" odrobiłam już z nawiązką. Co więcej po jakiś czasie mechaniczne zaliczanie kolejnych osób całkowicie przestało mieć jakikolwiek urok. Wcale mnie to nie budowało; wręcz przeciwne – odczuwałam jakąś pustkę. Sari Cooper, seksuolożka z Nowego Jorku, uważa to za całkowicie normalną reakcję. „Myśli w stylu »do tej pory powinnam była już spać z taką a taką liczbą partnerów« mogą całkowicie zepsuć radość z seksu" – powiedziała.

32-letni Matthew Kennedy stracił dziewictwo w wieku 18 lat, na pierwszym roku studiów. Później przez cztery lata nie uprawiał seksu. Dopiero mając 22 lata postanowił wrócić do gry i nadrobić zaległości. W ciągu następnego roku poszedł do łóżka z ośmioma osobami, ale wyznał mi, że próbował poderwać ich znacznie więcej. Wkrótce doszedł jednak do wniosku, że nie może podchodzić do tego tak ambicjonalnie. Traktowanie seksu jako gry, w której liczy się jedynie liczba zdobytych punktów, całkowicie mijało się z celem.

Reklama

„Znacznie ważniejsze od liczby partnerek jest to, czy zbliżenie daje obu stron satysfakcję, zarówno pod względem fizycznym, jak i emocjonalnym. Obecnie skupiam się jedynie na tym" – powiedział mi Kennedy. „Staram się być jak najlepszym partnerem, zacząłem też rozumieć własne potrzeby. Seks sprawia mi teraz znacznie więcej przyjemności, niż kiedy byłem w fazie »nadrabiania straconych doświadczeń«".

Tłumaczenie: Zuza Krasowska


Więcej na VICE:

Poszedłem na kurs dla podrywaczy, by poznać techniki zdobywania kobiet

Poszłam na kurs dla uwodzicielek, by dowiedzieć się jak poderwać faceta (i że zawsze robiłam to źle)

Para, która czekała z seksem do ślubu, odpowiada na pytania, które zawsze chcieliście zadać

Kobiety, które rozdziewiczają młodszych facetów