FYI.

This story is over 5 years old.

jedzenie

Poznałem dziewczynę, która przez tydzień jadła tylko Nutellę

Przez tydzień żyłem o samej Nutelli i opisałem moje koszmarne przeżycia. Jakiś czas później pewna dziewczyna powtórzyła mój wyczyn i powiedziała, że to bułka z masłem. Musiałem się z nią spotkać

To ja w szóstym dniu nutellowej diety. Ludzki wrak.

Nazywam się David Allegretti. Jakiś czas temu opisałem w artykule, jak przez tydzień żywiłem się wyłącznie Nutellą. Było to siedem dni prawdziwego koszmaru, podczas których przekonałem się, jak wielki wpływ na moje zdrowie psychiczne ma to, co jem. Na tydzień pogrążyłem się w tłustym, orzechowo-kakaowym mroku.

Alix w szóstym dniu diety. Okaz zdrowia.

Aż nagle na Twitterze zaczepiła mnie zupełnie nieznajoma dziewczyna. Miała na imię Alix Giboulot, 19 lat, mieszkała w Londynie i nie jadła nic prócz Nutelli. Okrasiła swój tweet hasztagiem #nutellachallenge, choć nie był zbyt popularny (od razu sprawdziłem), a poprzednie oznaczone nim wpisy intrygująco odbiegały od tematu. Tak czy inaczej, Alix powiedziała mi, że od pięciu dni jest na nutellowej diecie, że dla niej to bułka z masłem i że jestem cienias. Zamiast jednak pozwalać się wyzywać jakiejś lasce przez internety, zdobyłem jej numer i zadzwoniłem. Oczywiście trochę mi schlebiało, że mój durny popis zwrócił uwagę jakiejś osoby płci przeciwnej, ale część mnie chciała też porozmawiać o moich mękach. Tylko ona mogła zrozumieć, przez co przeszedłem.

Reklama

VICE: Cześć Alix, jak się masz?
Alix Giboulot: Jakoś żyję, choć nie wyrabiam już od zapachów cudzego jedzenia. A, i wciąż uważam, że straszny z ciebie cienias – a może masz w sobie za mało ze Szwajcara. Wciąż jesz Nutellę?

Tak, wciąż. Co rano dodaję trochę Nutelli do kawy. Nauczyłem się tak robić, gdy byłem na diecie. Ale co masz na myśli, mówiąc, że mam w sobie za mało Szwajcara?
Jestem Szwajcarką, co może tłumaczyć moją tolerancję na czekoladę. Choć faktycznie, dziś rano musiałam usiąść pod prysznicem. Podziwiam twoją wytrwałość.

Nic nie krzyczy tak głośno: „studentka!" jak ten grzejnik w tle.

No dobra, zacznijmy od początku. Dlaczego postanowiłaś pójść w moje ślady?
Bo tak jak ty jem Nutellę w ogromnych ilościach, aż ludzie się dziwią. Zaczęło się od tego, że moi znajomi widzieli zatrważająco wiele słoików po Nutelli w moim pokoju. Więc moja przyjaciółka Eva przesłała mi twój artykuł jako ostrzeżenie przed przedawkowaniem. Gdy przeczytałam w nim, jak źle się czułeś, miałeś biegunkę i w ogóle, przypomniało mi się, że wcześniej już zdarzało mi się żyć o samej Nutelli przez 3-4 dni z rzędu, bez żadnej dodatkowej motywacji.


Bądź z nami tydzień w tydzień. Polub nasz fanpage VICE Polska


Pomyślałam, że mogłabym zrobić to samo co ty i to jeszcze z większym przytupem. Eva powiedziała, że zrobi mi zakupy na cały tydzień, jeśli mi się uda. Dodatkowo podbiłyśmy stawkę: nie mogę pić nic oprócz herbaty lub wody. Poszłam do supermarketu, nakupowałam Nutelli i następnego ranka przystąpiłyśmy do wyzwania. Dziś mija piąty dzień i jeśli wytrwam przez cały tydzień, troje znajomych będzie mi wisiało 5 kilo owoców od łebka. Nad czym tu się zastanawiać?

Reklama

Na jakie jedzenie masz największą ochotę?
Owoce. Tak bardzo chcę owoców. Dziś rano nawet drzewa zaczęły mi smakowicie pachnieć.

Alix mniej więcej w połowie masochistycznego wyzwania.

Kilka dni później znów spotkałem się z Alix, żeby się przekonać, jak wszystko to się skończyło.

Hej Alix, jak się dziś czujesz?
Lepiej niż się spodziewałam – prawdę mówiąc rozpiera mnie energia. Moje ego urosło, bo ukończyłam wyzwanie, a mój brzuch – bo do paru dni nic nie robię, tylko jem. Pokusa rosła każdego dnia, ale czułam się świetnie, opróżniłam trzy słoje po 750g, nie pochorowałam się i przetrwałam egzamin. Koniec końców jestem z siebie całkiem zadowolona.

Wiem, jak to jest: dłubiesz w brązowym, a znad śmietnika zerka na ciebie foliówka pełna innych foliówek. Jak ja to dobrze znam.

Jak sądzisz, dlaczego Nutellę otacza takie wręcz religijne uwielbienie?
Z tego, co słyszałam, ludzie są z natury zaprogramowani, żeby uwielbiać tłuszcz, a pod tym względem Nutella to towar z wyższej półki. Raz w życiu spotkałam kogoś, kto nie lubił Nutelli – miał na sobie koszulkę z napisem: „Sam się nie possie". To chyba wystarczy za komentarz.

Czy sporo schudłaś?
Przez cały tydzień moja waga byłą zaskakująco normalna. Wahała się między 59,4 a 60,1 kg.

Alix po zakończeniu wyzwania. Nie jestem pewien, co sobie podjada, ale wygląda to na całkiem prawdziwe jedzenie.

Twój organizm poradził sobie dużo lepiej niż mój. Jak myślisz, czy tydzień o Nutelli i wodzie zmienił coś w twoim życiu?
Chyba tylko to, że teraz czerpię przyjemność z jedzenia w zupełnie inny sposób. Moim zdaniem każdy powinien podjąć takie wyzwanie Nutelli (albo czegokolwiek innego). Nie wiem, jak to wyglądało u ciebie, David, ale pierwsze posiłki po tym, jak przez tydzień nie poddawałam się pokusie, stanowiły wręcz duchowe doznanie. Teraz uwielbiam jeść jeszcze bardziej niż przedtem.