​Modsi, skini, punki, goci: zdjęcia z trzech dekad subkultur

FYI.

This story is over 5 years old.

Foto

​Modsi, skini, punki, goci: zdjęcia z trzech dekad subkultur

W latach osiemdziesiątych pracowałem w sklepach płytowych, a czas wolny spędzałem na przeczesywaniu lumpeksów w poszukiwaniu ubrań i winyli z lat 60. Wieczorami chodziłem na koncerty kapel indie albo neomodsowych

Joy Division, 1979. Fot. Chris Cook

Sam Knee, autor kroniki niezależnego stylu A Scene In Between, właśnie wydał nowy album, w którym dokumentuje i uporządkowuje niezliczone muzyczno-modowe subkultury brytyjskiej młodzieży w latach 1960-90. Zdjęcia umieszczone w The Bag I'm In („Worek, w którym siedzę") pochodzą głównie z prywatnych kolekcji i obejmują wszystko od bitników, przez bohemę szkół artystycznych, aż po nurt baggie.

O książce pisaliśmy już wcześniej, ale nie mogliśmy odmówić sobie pogawędki z Samem i publikacji kilku ekskluzywnych zdjęć.

Reklama

WYJĄTKOWE ZDJĘCIA POLSKICH PUNKÓW Z LAT 80.

VICE: Jak doszło do powstania książki? Czy to dziedzina, którą interesujesz się od dawna?
Sam Knee: No tak, całe swoje życie fascynowałem się historią brytyjskiej sceny młodzieżowej, otaczałem się ciuchami vintage i starymi winylami. Dorastając współtworzyłem wiele z tych scen, począwszy od post-punku i modsów '79 – to, do jakiej subkultury się należało, gdzie się mieszkało, co nosiło i czego słuchało – tylko to miało znaczenie. Wszystko inne mieliśmy w dupie.

W latach 80. pracowałem w sklepach płytowych, a czas wolny spędzałem na przeczesywaniu lumpeksów w poszukiwaniu ubrań i winyli z lat 60. Wieczorami chodziłem na koncerty kapel indie albo neomodsowych. Byłem dzieciakiem wkręconym w tę scenę, 24/7. W 1990 przeprowadziłem się do San Francisco na cztery lata, gdzie pracowałem w sklepach vintage w latach największego boomu. Od tego czasu pozostałem już w branży vintage, ciuchów i designu. To pewnie znaczy, że jestem dość jednowymiarowy, ale dzięki temu stanowię idealną osobę do stworzenia takiego albumu jak The Bag I'm In. Pomyślałem sobie też, że fajnie byłoby podzielić się ze światem swoimi modowymi znaleziskami z ostatnich trzydziestu czy iluś tam lat. Może skorzystają na tym przyszli badacze kultury młodzieżowej, kiedy z mojego mózgu już nie będzie żadnego pożytku.

Napalm Death, 1986. Fot. Nicholas Royales

Od jak dawna nad nią pracujesz?
Miałem w głowie The Bag od paru lat, ale najpierw musiałem uporać się z A Scene In Between. Została świetnie przyjęta, więc wiedziałem, że nie ma co zwlekać z kolejną książką.

Reklama

Z jakich źródeł korzystałeś, przygotowując materiał? Musiałeś rozmawiać z mnóstwem ciekawych ludzi ze wszystkich tych scen.
Skontaktowałem się z wieloma ludźmi, z którymi przez lata miałem do czynienia, bezustannie męczyłem ich o stare prywatne zdjęcia, także z kolekcji ich przyjaciół. Jak już wieści się rozeszły, zaczęły przychodzić do mnie materiały. W rok zebrałem ponad dwa tysiące zdjęć, żadne z nich nie było wcześniej publikowane. To prywatne, brudne, nieretuszowane zdjęcia robione przez członków różnych scen i subkultur, a nie przez profesjonalnych fotografów – nudziarzy. Album miał pokazywać, jak było naprawdę.

Spotkałem się z weteranami przeróżnych scen, niektórzy z nich byli już po siedemdziesiątce. Wszyscy byli bardzo pomocni i hojni, udostępniając mi swoje archiwa. Po tym, jak mnie poznali i zobaczyli, że jestem w to naprawdę wkręcony, otwierali się przede mną, przekazywali mi do skanowania swoje stare, pomięte zdjęcia albo całe albumy.

Fot. Ming DeNasty, 1981

Jak poradziłeś sobie z klasyfikacją i rozróżnieniem scen i subkultur? Miałeś problemy z określeniem ich ram czasowych? Wyobrażamy sobie, że zaangażowani w nie ludzie byli bardzo wybredni i drobiazgowi w swoich opisach.
Tak, a ta ekstremalna wybredność, marudzenie, obsesja na punkcie detali i ścisłe określenie ram czasowych były podstawą w stworzeniu autentycznego obrazu subkultur, każda wzmianka o zasadach rządzących ich modami była pomocna – im bardziej szczegółowe, tym lepiej. Oczywiście były pewne różnice regionalne, ale gdy jest się historykiem, trzeba z różnic i podobieństw stworzyć jedną wersję prawdy.

Reklama

Na rynku jest sporo książek o dawnych subkulturach, trendach i przenikaniu się światów muzyki i mody, ale twój album wydaje się najbardziej kompletny. Czułeś, że musisz wypełnić nim jakąś lukę?
Tak. W ostatnich latach wydano kilka fantastycznych albumów o konkretnych scenach – Mods! Richarda Barnesa, Rockers Johnny'ego Stuarta, The Teds duetu Steele-Perkins i Smith, i im podobne. Jednak żadna z nich nie zestawia ze sobą wszystkich, przeplatających się, wątków historii brytyjskiej młodzieży. Nikt nie zajmował się małymi scenami, takimi jak przejściowe i krótkotrwałe zjawisko hard mods, southern soulboys, pierwsza fala shoegaze'u, czy bitnicy protestujący przeciwko broni atomowej. Aż dotąd, oczywiście.

Ilustracje (W The Bag I'm In znajduje się wiele ilustracji analizujących stroje różnych subkultur) nadają albumowi niemal podręcznikową wartość edukacyjną, którą czytelnicy zainteresowani modą powinni z czasem docenić. Inspirowałem się świetnym japońskim Ivy Illustrated i szkicami Jima Fergusona z albumu Skinhead Nicka Knighta.

Dlaczego ograniczyłeś się do okresu 1960-1990? Czy to czas, który szczególnie cię interesuje? Czy może uważasz, że po 1990 wszystko zmieniło się na tyle, że trzeba było na tym poprzestać?
Lata 1960-1990 są zwarte i pełne akcji – przed 1960 wszystko było w powijakach i bardzo powoli się rozwijało. Wydaje mi się, że po 1990 brytyjska scena młodzieżowa straciła swoją dawną intensywność i skupienie, był to początek końca i ogólnej przeciętności.

Reklama

Czy były jakieś mody albo subkultury, z opisywania których musiałeś zrezygnować? Jeśli tak, to dlaczego?
Tak, było kilka mniejszych scen, które, przez objętość albumu, musiałem odłożyć na później. Mam nadzieję, że niedługo do nich wrócę! To między innymi scena protoindustrialna z 1979-80, southern gothic, czyli fani The Cramps i The Birthday Party z lat 1981-83, scruff, acid-modsi z okresu 1988-90, dzieciaki z NWBHM [Nowej brytyjskiej fali heavy metalu] z przełomu lat 70. i 80. i tak dalej… bez końca.

The Bag I'm In: Undeground Music and Fashion in Britain, 1960-1990 zakupić można m.in. tutaj.

Więcej fotografii z albumu:

The Stone Roses, 1989. Fot. Wendy Stone

Fot. Theresa Beauchamp, 1981

Southend, 1982. Fot. Yvonne Otzen

Fot. Johnny Belam, 1969

Tłum w 100 Club, 1982 . Fot. Tina Caruso

Carnaby Street, 1967. Fot. Martin Hewitt