We wtorek Sacha Baron Cohen pojawił się w programie Jimmy Kimmel Live, by porozmawiać o swoim genialnym serialu Who Is America?, a także, co ważniejsze, by wrócić do roli Borata Sagdijewa 12 lat po tym, jak oglądaliśmy jego nagie zapasy i inne wybryki na dużym ekranie. W przeddzień wyborów uzupełniających do kongresu i senatu USA wyszedł na ulice Kalifornii, by trochę „zmanipulować wybory” na korzyść Trumpa i podręczyć jego zwolenników, którzy jakimś cudem uznali, że rozmawiają z prawdziwym dziennikarzem.
Najpierw namówił pewną MAGA-fankę, żeby przybiła mu piątkę z okazji przetrzymywania dzieci imigrantów w klatkach; potem udało mu się wślizgnąć do salonu innego republikanina i wciągnąć go w dyskusje o „fałszywych wiadomościach”, według których „Trump nie jest rasistą”.
Videos by VICE
„O co ta cała afera z byciem rasistą? Ja jestem rasistą i jest miło!” — mówi Borat, wywołując wyraźne zakłopotanie u swojego rozmówcy. „On jest rasistą wobec muzułmanów i jest rasistą wobec Żydów. Jest rasistą dla wszystkich ludów, tak?”.
Cierpliwość gospodarza wyczerpuje się dopiero wtedy, gdy Cohen/Borat korzysta z jego łazienki, z której z niewyjaśnionych przyczyn wychodzi półnagi. Następnie wąsaty reporter próbuje chałupniczego zakłócania wyborów: przewraca kilka znaków wskazujących drogę do lokali wyborczych i usiłuje przeszkodzić pewnemu Żydowi w głosowaniu, ścigając go z bekonem w ręku.
By być z nami na bieżąco: polub nas, obserwuj i koniecznie zaznacz w ustawieniach „Obserwuj najpierw”. Jesteśmy też na Twitterze i Instagramie.
Kontratak Borata daje trochę nadziei na przyszłość wszystkim fanom bezlitosnego trollingu. Choć Who Is America? raczej nie doczeka się drugiego sezonu, może Cohen kiedyś jeszcze powróci jako płk Erran Morad z Mosadu lub OMGWhizzBoyOMG.
Całe nagranie możesz obejrzeć poniżej:
Artykuł pierwotnie ukazał się na VICE US
Więcej na VICE: