Zestawienie instagramowe z zeszłego tygodnia mogłoby właściwie składać się z eiflowej pacyfki i listą (z pewnością bardzo długą i imponującą) nazwisk, które w wyrazie zjednoczenia z ofiarami ataków w Paryżu postanowiły opublikować grafikę na swoich socialach. Można się sprzeczać, czy to komuś w czymkolwiek miałoby pomóc, ale uważam, że z dwojga złego, to i tak zdecydowanie lepszy pomysł, niż nakładanie filtra trójkolorowej flagi na roześmiane portrety z wakacji. Zdecydowałam się jednak nie wplątywać obiektów mojego zainteresowana w politycznie zaangażowaną dyskusję i wybrać zdjęcia pozostające poza dyskursem bezpieczeństwa międzynarodowego.
Niby biała koszulka, ale jakaś taka wyzywająca.
Videos by VICE
Iza Lach rozmyta w monochromie. Brzmi to niczym autorska nazwa nowego filtra na Instagramie.
Blue Ivy do amerykańskie royal baby – nikt już tego nie kwestionuje. Wyspy mogą mieć swoją rodzinę królewską, ale nad ludzkimi sercami rządy sprawuje rodzina z Ameryki.
Zdecydowanie zapisuje się do obozu, który twierdzi, że skarpetki stanowią jeden z istotniejszych elementów stylizacji. A te to prawie jak skarpetki z autografem, warte więcej niż zdjęcie z podobizną idola.
Nie ma, że zima. Ras przypomina, że formę na lato robi się zimą. Szczególnie odnosi się to do tych z nas, którzy wakacyjne wojaże do ciepłych krajów planują w ramach ucieczki przed polskim śniegiem.
W czasie deszczu dzieci się nudzą… Ale jak wiadomo – nie odnosi się to do tych inteligentnych: one grają w bierki.
Joga i balety – każdy ma swój własny sposób na osiągnięcie ZEN przed koncertem.
Wygląda na to, że Justyna oprócz śpiewania, wróży w trakcie koncertów z kart. Czy to znak zbliżającego się przebranżowienia? Albo chociaż poszerzenia działalności estradowej?
Tydzień nie upłynąłby w spokojnym rytmie, gdyby zabrakło w nim języka Miley Cyrus. Właściwie to tygodniowymi publikacji na koncie Miley mogłabym zapełnić tę rubrykę na miesiąc z wyprzedzeniem. Tu ex-gwiazda Disneya wcielając się w Ptaka z Ulicy Sezamkowej w wersji futurystycznej.
Są to szaleństwa panny (?) Maryli #loveforever.
Dawid w Technicolor Yawn (niechcący to już czwarty akapit z The Dumplings w tle…)
Pharell rozdaje buty. Ale, żeby nie było, że w życiu coś można mieć za darmo – jak chcesz darmowe adasie, to musisz się trochę namęczyć. Chyba że, jakimś zrządzeniem losu, natura obdarowała cię wzrostem przynajmniej trzech postawnych mężczyzn.