Moda to jednak poważna sprawa. Wojny modowe to do tej pory była tylko przenośnia, odnosząca się do przepychanek słowno-sądowych, kto kogo podrobił, czyja inspiracja była lepsza i ostatecznie – komu należy się chwała i pieniądze. Otóż nastał koniec pewnej ery, od słów przeszliśmy do czynów. Blitzkrieg trwała łącznie ze dwie godziny i toczyła się w dwóch odsłonach – salonowej i ulicznej. Zwycięzcą okazała się sieciówka – wielkim przegranym ludzka godność. Go go Balmain Nation!
Pamiętacie kolorowanki, w których można było dorysować bohaterce rysunku ubranie według własnego widzimisie? Tak wygląda nasza szalona twórczość zmaterializowana.
Videos by VICE
Gdyby ktoś miał problemy z nadal zieleniącą się trawą w ogródku – Bela służy pomocą. Myślę, że dałaby się też namówić na zgrabienie liści.
Ciekawe, czy Doda sama wyszarpała elementy kolekcji Balmain for H&M ze szponów krwiożerczych tłumów złaknionych namiastki modowego luksusu, czy jednak miała ludzi od brudnej roboty…?
Tak bardzo chciałabym, żeby Florance prowadziła warsztaty z tego jak wynajdować ciuchy vintage i umiejętnie je nosić. Chociaż to chyba talent, z którym trzeba się urodzić.
Takiego wyczucia stylu tez chyba nie da się nauczyć. Awangarda 2.0 i nowe oblicze stylu smart-casual.
Jaki jest koń, każdy widzi. Udomowiony.
Skarpetka w kapciu to nie grzech. W domowym zaciszu wszystko uchodzi.
Trochę jakby Amelia, trochę Lost in Translation.
Zdradzę wam pewien sekret – dobre usposobienie trzeba odżywiać w prawidłowy sposób. A od dawna wiadomo, że kwiatki i wszelkie zioła łagodzą obyczaje.
…albo wyprawiają po spożyciu na inny świat.
Czy każde miasto ma swoje dedykowane piwo?
Ten obrazek przywodzi mi na myśl jakieś mroczne sytuacje. Mam wrażenie, że gdzieś poza kadrem znalazłabym tablicę Ouija, którą w wolnym czasie zabawia się to wcielenie Rity.
Ten obrazek pozostawiam bez komentarza, z otwartym polem do interpretacji.