Artykuł pierwotnie ukazał się na TONIC
SCENARIUSZ:
Twój kumpel właśnie został tatą i wraz ze znajomymi po raz pierwszy odwiedzacie jego oczko w głowie. Nigdy jakoś szczególnie nie przepadałeś za dziećmi, więc idąc na spotkanie, czujesz się nieco przytłoczony. Jednak chyba twoje nastawienie uległo nagle zmianie – jakby na to nie patrzeć, jesteś teraz wujkiem! – ponieważ kiedy tylko zauważasz tego wielkogłowego berbecia, nie możesz się doczekać chwili, aż weźmiesz go na ręce. „Nie upuść go!” – twój głupawy znajomy żartuje w momencie, kiedy podnosisz bobasa. Zamierasz. Od razu wyobrażasz sobie wszystkie najgorsze scenariusze. Kolega się śmieje, ale ty trzymasz teraz dzieciaka, jakby od tego zależało twoje życie. Czy rzeczywiście masz powód, żeby tak bardzo obawiać się upuszczenia malucha?
Videos by VICE
FAKTY:
Jeśli jeszcze nie zauważyłeś, niemowlęta mają olbrzymie głowy. Ich duży łebek to jednocześnie najważniejsza, ale i najwrażliwsza część ciała dziecka. „Przez pierwszy rok życia mózg człowieka rozwija się bardzo szybko, jest niezwykle aktywny metabolicznie i stosunkowo kiepsko chroniony” – mówi Christopher Moir, traumatolog dziecięcy w Klinice Mayo w Minnesocie. Czaszka dorosłej osoby to jedna, solidna struktura, ale po urodzeniu składa się ona z 22 osobnych kości, które łączą się ze sobą na przestrzeni pierwszych dwóch lat życia. To właśnie dzięki elastycznej czaszce dziecko może przecisnąć się przez kanał rodny – co tłumaczy, dlaczego główki niektórych noworodków bywają tak zniekształcone – a mózg ma miejsce, żeby się rozwijać.
„Upadki stanowią najpowszechniejszą przyczynę poważnych obrażeń u dzieci poniżej pierwszego roku życia, a główki zdecydowanie obrywają najczęściej” – wyjaśna Moir. Według badania przeprowadzonego przez Uniwersytet w Pensylwanii, kiedy dziecko uderza głową o ziemię podczas upadku, najczęściej kończy się to złamaniem kości czaszki lub uszkodzeniem tkanki miękkiej. Urazy głowy wraz z wiekiem stają się coraz rzadsze, między innymi dlatego, że czaszka się wzmacnia, a głowa dziecka przestaje być tak nieproporcjonalnie wielka w stosunku do reszty ciała. Zgodnie z prawami fizyki oznacza to, że upadek na głowę staje się znacznie mniej prawdopodobny.
Tylko dobre rady. Polub fanpage VICE Polska i bądź z nami na bieżąco
Twoje biodro – zakładając, że to na nim opierasz dziecko – nie znajduje się w jakoś wyjątkowo niebezpiecznej odległości od podłogi. „Upadek z tej wysokości raczej nie powinien spowodować poważnego urazu” – mówi Robert Sege, pediatra zajmujący się między innymi przemocą wobec dzieci oraz rzecznik Amerykańskiej Akademii Pediatrycznej. Angielscy naukowcy przeanalizowali różne upadki, zwracając uwagę na ich rodzaj, wiek poszkodowanego i powstałe na ich skutek urazy, oraz stwierdzili, że w przypadku niemowląt uraz czaszki najczęściej stanowił konsekwencję wypadnięcia z ramion opiekuna – miało to miejsce w 9 procentach wypadków. Niemniej jednak, w 84 procentach upadków wyniki tomografii komputerowej były w normie, a wszelkie urazy goiły się same, jak wyjaśnia Sege.
Ważne jest, aby pamiętać, że twoje ciało nie jest jedyną rzeczą, która podnosi dziecko z ziemi: badanie opublikowane w tym roku w czasopiśmie naukowym „Pediatrics” wykazało, że meble dostosowane do niemowląt – takie jak stoły do przewijania, wysokie krzesełka czy kołyski – w samych Stanach Zjednoczonych powodują ponad 66 tysięcy obrażeń rocznie u dzieci poniżej trzeciego roku życia.
NAJGORSZE, CO MOŻE SIĘ WYDARZYĆ:
Teoretycznie mogłoby dojść do krwotoku podpajęczynówkowego w mózgu, ale dziecko musiałoby wypaść z twoich ramion i upaść bezpośrednio główką na ziemię, bez żadnego złagodzenia uderzenia. Taki rodzaj upadku zdarza się dosyć rzadko, jak twierdzi Moir, ponieważ większość dorosłych stara się złapać dziecko, albo przynajmniej spowolnić jego upadek ręką lub nogą, zanim dotrze ono na ziemię.
Jeśli boisz się, że upuścisz dziecko, trzymaj się z dala od schodów: impet upadku i wiele wstrząsów znacznie zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia złamań czaszki i urazów wewnątrzczaszkowych, zwłaszcza w porównaniu do zwykłego upadku na podłogę. Ogólnie rzecz biorąc, urazy głowy prowadzące do trwałego upośledzenia lub śmierci powstałe w wyniku zwykłego upadku są tak rzadkie, że kiedy na pogotowie trafia niemowlę z poważnymi uszkodzeniami mózgu, „od razu martwimy się, czy nie powstały one na skutek celowego działania: przemocy domowej i wykorzystywania dzieci” – powiedział Moir.
CO SIĘ NAJPRAWDOPODOBNIEJ WYDARZY:
Dziecko najprawdopodobniej będzie miało siniaki na tej części ciała, którą spadło na ziemię, zwłaszcza jeżeli miało nieszczęście upaść na kafelki czy twarde drewno. Jeśli dziecko uderzy się w głowę, może dojść do pęknięcia czaszki, ale złamania liniowe, czyli te najczęstsze, goją się same i nie mają żadnych długofalowych efektów. „Trzeba olbrzymiej siły, aby nie tylko uszkodzić skórę i zrobić siniaka, ale dodatkowo złamać kości czaszki. Jeszcze więcej, aby zepsuć coś wewnątrz niej” – uspokoił Sage. „Normana czaszka prawie zawsze ochroni dziecko w przypadku upadku z małej wysokości”. Niemowlak może złamać kość, co od razu będzie zauważalne, ponieważ zacznie inaczej raczkować lub przestanie używać którejś z kończyn.
CO POWINIENEŚ ZROBIĆ:
Należy od razu zadzwonić do pediatry. Pierwsze chwile po uderzeniu niosą bardzo wiele informacji i mają wielkie znaczenie: Czy dziecko płacze? Czy jesteś w stanie je pocieszyć? Czy nadal je, porusza się i zachowuje tak jak zawsze? Jeśli tak, z dzieckiem najprawdopodobniej wszystko jest w porządku, ale twój pediatra zapyta cię o jeszcze kilka szczegółów i doradzi, co powinieneś następnie zrobić.
Jeśli dziecko straci przytomność, zacznie wymiotować, nie będzie chciało jeść lub nie zacznie płakać oraz nie otworzy oczu zaraz po upadku, natychmiast zabierz dziecko na pogotowie, powiedział Sage. Takie zachowanie może wskazywać na poważniejszy uraz, chociażby krwawienie w mózgu.
Koniec końców może się okazać, że to ty będziesz cierpiał bardziej niż dziecko. „Zazwyczaj okazuje się, że rodzice do końca życia muszą żyć z lękiem i wspomnieniami tamtego wydarzenia, podczas gdy dziecko wychodzi z tego bez szwanku” – wyjaśnił Sage. Jednak, jako że mówimy teraz o małym, żywym człowieczku, jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości związane ze zdrowiem dziecka, zawsze lepiej udać się na pogotowie, niż potem martwić się, czy na pewno nic mu się nie stało.
Więcej na VICE: