Dlaczego wytatuowałem sobie włosy na głowie

Kiedy twoje włosy zaczynają robić się zauważalnie rzadsze (a dotyka to mniej więcej 40 procent mężczyzn i kobiet przed czterdziestką), tak naprawdę masz tylko dwa wyjścia: pogodzić się z tym, że nie poszczęściło ci się w genetycznej loterii, albo podjąć walkę. Ja sam miałem wrażenie, że wyłysienie w tak młodym wieku jak 28 lat, w pewien sposób zobowiązywało mnie to do stania się Dorosłym Mężczyzną™ – a to odpowiedzialność, której nie byłem gotów się jeszcze podjąć.

W dawnych czasach walka z łysiną oznaczała noszenie tupeciku, poddawanie się podejrzanym, holistycznym zabiegom lub posiadanie nieprzyzwoicie dużej kolekcji kapeluszy.

Videos by VICE

Niedawno odkryłem jednak potencjalne rozwiązanie mojego problemu – mikropigmentację skóry. Jest zabieg, który polega na wytatuowaniu skalpu małymi kropkami, aby stworzyć iluzję posiadania włosów. Wygląda na to, część osób maskuje w ten sposób blizny emocjonalne, które powstały na skutek przedwczesnego wyłysienia. Ponieważ sam je mam, postanowiłem przetestować tę metodę.

Robimy rzeczy, żebyś ty nie musiał. Polub fanpage VICE Polska i bądź z nami na bieżąco