FYI.

This story is over 5 years old.

VICE News

Walka z meksykańskim kartelem „Templariuszy”

„Templariusze” są jak bractwo, które rządzi się własnymi prawami i zasadami. Swoje mundury stylizują na średniowieczne zbroje, mają nawet „duchowego” przywódcę, Nazario Moreno, którego czczą jak świętego

Dokładnie rok temu w „Tierra Caliente” leżącym w Michoacán (południowo-zachodnia część Meksyku), grupa tamtejszych farmerów i biznesmenów założyła organizację, której celem była walka z kartelem narkotykowym zwanym „Templariuszami”. Zmęczeni bezprawiem, brakiem działania rządu i powszechnie występującej korupcji, wzięli sprawy w swoje ręce i tak powstała "Autodefensa", milicja obywatelska działająca w miastach Tepalcatepec oraz La Ruana. W styczniu pojechaliśmy tam, by ponownie spotkać się jej przywódcami, którzy opowiedzieli nam o bieżącej sytuacji w regionie nazywanym „Gorącą ziemią”.

Reklama

Głównym celem organizacji było zlikwidowanie zjawiska skrajnej przemocy, która występowała  w „Tierra Caliente”. „Templariusze” nie tylko kontrolowali produkcje marihuany i metaamfetaminy w Michoacán, ale także zbierali haracze od miejscowej ludności, nazywając to „podatkami”. Porwania, napady i zabójstwa były codziennością.

„Templariusze” są jak bractwo, które rządzi się własnymi prawami i zasadami. Swoje mundury stylizują na średniowieczne zbroje, mają nawet „duchowego” przywódcę, Nazario Moreno, którego czczą jak świętego.

Krok po kroku, organizacji walczącej z „Templariuszami” udawało się odbijać kolejne tereny, zaś w każdym nowym miejscu powstawały barykady z punktami kontroli. Strzegący ich wartownicy czuwali bez przerwy, uzbrojeni w AK-47s, AR-15 i inne rodzaje broni, którą jak tłumaczą, została wcześniej zabrana „Templariuszom”. Niektóre władze sugerują jednak, że grupy samoobrony zostały uzbrojone przez jeden z rywalizujących karteli, Jalisco Nueva Generación. Członkowie „Autodefensa" zaprzeczają tym doniesieniom.

Po upływie roku konflikt trwa dalej. Negocjacje z rządem doprowadziły do przemianowania milicji obywatelskiej w oficjalną organizację „Wiejskich Sił Obronnych” (Rural Defense Forces). Mimo to główni przywódcy „Templariuszy” nadal pozostają na wolności i stopniowo odzyskują panowanie nad „Gorącą ziemią”. Kierownictwo służb milicji jest podzielone, a to pogarsza napiętą sytuacje.

GÓRY FORSY

MŁODZI  GEJE W ROSJI PUTINA. CZĘŚĆ 1

MŁODZI I GEJE W ROSJI PUTINA. CZĘŚĆ 2