Artykuł pierwotnie ukazał się na Tonic
Często mówi się, że dobre diety tak naprawdę sprowadzają się do odpowiedniego bilansu energetycznego – musisz spalać więcej kalorii, niż ich przyswajasz. Niestety nie jest to wcale takie proste: faktycznie, jeśli będziesz jadł za dużo, przytyjesz. Jeżeli jednak za bardzo ograniczysz ich spożycie, zamiast tracić kolejne kilogramy, twój organizm przejdzie w tzw. tryb głodu (ang. starvation mode), podczas którego metabolizm spowalnia i zaczyna magazynować kalorie w postaci tłuszczu.
Videos by VICE
Część ludzie uważa to głupiutkie mądrości z pisemek poświęconych zdrowiu lub blogów na temat odchudzania. Są jednak w błędzie. W rzeczywistości stanowi to zagadnienie, któremu wiele uwagi poświęcili również naukowcy i lekarze. Jak wynika z ich obserwacji, chcąc schudnąć, nie można jedynie kierować się zasadą „kalorie zjedzone kontra kalorie spalone”.
Jak powiedziała doktor Holly Lofton, dyrektorka Medycznego Programu Kontroli Wagi w Centrum Medycznym NYU Langone, tryb głodu w nauce określa się mianem hipometabolizmu – podczas niego przemiana materii radykalnie zwalnia, ponieważ organizm nie otrzymuje wystarczająco dużo kalorii, by normalnie funkcjonować.
Jak wyjaśniła Lofton, jest to jeden z mechanizmów obronnych naszego organizmu, który wykształcił się już w czasach prehistorycznych, kiedy dostęp do pożywienia był bardzo utrudniony. Nasz metabolizm w okresach głodu zaczyna zwalniać, by zaoszczędzić energię, naturalnie stłumić uczucie głodu i uchronić nas przed śmiercią. Jednak ten sam mechanizm, który pozwala nam przeżyć, skutecznie sabotuje nasze próby schudnięcia.
„Kiedy ktoś zmniejsza spożycie kalorii poniżej tego, co jego metabolizm potrzebuje do zachowania normalnej wagi organizmu, ciało szybko zacząć magazynować całą energię z jedzenia w postaci tłuszczu” – wytłumaczyła Lofton. I chociaż twoje ciało rzeczywiście potrafi przekształcać tłuszcz w energię, wcale nie oznacza to, że podczas głodówki zaczniesz tracić na wadze. „Musi dojść do naprawdę ekstremalnego ograniczenia kalorii, żeby ktoś przestał chudnąć” – powiedziała, ale zaraz dodała: „ale faktycznie może się to zdarzyć”. Jak wyjaśniła, jeśli ktoś o wzroście 1,57 metra będzie przez dłuższy czas jadł mniej niż 900 kalorii dziennie, jego organizm wejdzie w stan hipometabolizmu.
Nawet jeśli odchudzasz się z głową, a twój deficyt kaloryczny mieści się w zdrowych normach, i tak możesz nagle przestać chudnąć. Najprawdopodobniej odpowiada za to termogeneza adaptacyjna, która sprawia, że wraz z utratą kilogramów twój organizm przyzwyczaja się do zużywania mniejszej ilości energii. To właśnie tę zmianę w procesach metabolicznych naukowcy uważają za powód, dlaczego aż 80-90 procent osób po zakończeniu diety szybko wraca do dawnej wagi.
Potwierdza to badanie opublikowane w 2016 roku w magazynie Obesity (ang. otyłość). Jego autorzy obserwowali uczestników programu The Biggest Loser przez sześć lat po wystąpieniu w telewizji. Zawodnicy, których celem było zrzucenie jak największej liczby kilogramów, jedli skromne posiłki i spalali setki, jeśli nie tysiące kalorii dziennie podczas wielogodzinnych ćwiczeń. Chociaż naukowcy spodziewali się, że metabolizm uczestników z czasem spowolni, wyniki badania przeszły ich najśmielsze wyobrażenia: między innymi odkryli, że Danny Cahill, zwycięzca ósmego sezonu, który podczas trwania programu schudł 108,4 kilograma, spalał dziennie o 800 kalorii mniej niż inni mężczyźni o podobnej budowie. Co więcej, w ciągu sześciu lat przytył ponad 45 kilogramów.
Trzymaj formę z VICE Polska. Polub nasz fanpage i bądź na bieżąco
Jeśli zastosujesz drastyczne środki i znacząco obniżysz ilość spożywanych kalorii, rzeczywiście stracisz na wadze – jednak niekoniecznie będzie to ciężar, którego rzeczywiście chciałbyś się pozbyć. „Na każde pół kilograma, które chudniesz, przypada trochę wody, tłuszczu i mięśni” – wyjaśniła Lofton. Kiedy twoja dieta jest dobrze zbilansowana, odpowiednie proporcje składników pokarmowych działają na twoją korzyść i podczas ćwiczeń w 70-80 procentach spalasz tłuszcz, a w zaledwie 20 procentach mięśnie. Jeśli jednak jesz za mało kalorii, twoje ciało zaczyna trawić mięśnie, szczególnie jeśli jesteś na niskobiałkowej diecie.
„Objętość masy mięśniowej to jeden z głównych czynników odpowiedzialnych za twój dzienny wydatek energetyczny, czyli również za tempo metabolizmu” – powiedziała Lofton. „Jeśli więc tracisz mięśnie, twój metabolizm spowalnia o wiele szybciej niż gdybyś spalał tłuszcz”.
Jeśli obawiasz się, że cierpisz na hipometabolizm, lekarze potrafią to sprawdzić za pomocą nieinwazyjnej analizy impedancji bioelektrycznej. Jeżeli okaże się, że masz ten problem, prawdopodobnie wystarczy jeść zaledwie o kilkaset kalorii dziennie więcej i twój metabolizm sam się „zresetuje”, dzięki czemu z powrotem zaczniesz tracić na wadze.
Więcej na VICE: