Popkultura z chęcią matkuje dewiantom. Seryjni mordercy dorobili się dzięki niej brudnej sławy, o jaką brukowce ubiegają się od dawna dla wielu celebrytów. Charles Manson poranek w więzieniu rozpoczyna od lektury listów od fanów, zdjęcia Teda Bundy'ego po egzekucji można znaleźć na celebritymorgue.com obok zdjęć martwej Matki Teresy i Che Guevary, a każdy kto słyszał o Johnie Wayne Gacym na widok klauna ma absolutne prawo zmoczyć się w majtki. Nasi rodzimi seryjni mordercy słabo wpasowują się w model, który uknuła im popkultura, niosąc ze sobą widmo jaskrawych patologii i element polski, który jest mało widowiskowy i jeszcze mniej estetyczny. Wielu z nich było po prostu osiłkami o skrzywionych preferencjach co do kobiet: nieruchoma i martwa. Przedstawiamy wam dziś sylwetki najbardziej znanych polskich seryjnych morderców. Miejcie na uwadze, że są to postacie, którym popkultura nie chce matkować, osieroceni jak cały naród polski.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama