FYI.

This story is over 5 years old.

Newsy

Wegańscy rodzice tracą prawa do opieki nad niedożywionym dzieckiem

Parze wegan z Włoch odebrano prawa do opieki nad ich 14-miesięcznym synkiem po tym, jak trafił do szpitala z poważnym niedożywieniem. Pytamy ekspertów, czy da się wychować zdrowe dziecko na wegańskiej diecie

Fot. Jayme Burrows przez Stocksy

Artykuł pierwotnie ukazał się na BROADLY.

Wegańska para utraciła prawa do opieki nad swoim 14-miesięcznym synkiem po tym, jak zaniepokojeni dziadkowie zabrali go do szpitala, gdzie stwierdzono u niego poważne niedożywienie. Jak donosi włoska gazeta „Corriere della Sera", chłopczyk ważył tyle, co przeciętne trzymiesięczne niemowlę. Lekarze z mediolańskiego szpitala Fatebenfratelli określili jego poziom wapnia jako „niezbędne do przeżycia minimum". Wykryli też u niego wrodzoną wadę serca, którą niedobór wapnia tylko pogorszył. Dziecko musiało zostać poddane natychmiastowej operacji.

Reklama

Personel szpitala zawiadomił opiekę społeczną po tym, jak rodzice nie chcieli dostosować wegańskiej diety dziecka do zaleceń lekarzy. Chłopiec pozostaje pod opieką pracowników społecznych, dopóki nie zostanie podjęta decyzja, czy będzie mógł zamieszkać u swoich dziadków, czy może trafi do domu dziecka lub rodziny zastępczej.

Instytut badań politycznych, ekonomicznych i społecznych Eurispes w 2011 roku ustalił, że wegetarianie stanowią 12 procent włoskiej populacji (najwięcej w całej UE), z czego 600000 osób stosuje dietę wegańską. Jednak kilka głośnych spraw, które odbiły się szerokim echem we włoskich mediach i społeczeństwie, doprowadziło do silnej polaryzacji w dyskusji na temat rodziców karmiących swoje dzieci zgodnie z wymogami weganizmu.

W Genui dwuletnia dziewczynka trafiła do szpitala przez niedobór witamin wywołany wegańską dietą jej rodziców, którzy zachowali jednak prawa do opieki. W Bergamo spór pomiędzy rozwiedzionymi rodzicami musiał rozstrzygać sąd po tym, jak ojciec oprotestował decyzję matki, by ich syn przeszedł na dietę makrobiotyczną. Zgodnie z wyrokiem matka ma gotować synowi przynajmniej jeden mięsny posiłek tygodniowo, a ojcu nie wolno go karmić mięsem częściej niż dwa razy w ciągu weekendu.

„Stosowanie diety wegańskiej u małych dzieci jest możliwe, jednak trzeba ją starannie zaplanować, by zapewnić dziecku wystarczającą ilość niezbędnych składników odżywczych" – radzi dr Lucy Chambers, specjalistka żywienia w British Nutrition Foundation. „W przypadku diety wegańskiej zagrożenie niedoborem substancji odżywczych jest bardzo podwyższone. Nie znaczy to, że nie da się wychować dziecka na zdrowej, zrównoważonej diecie, która w dodatku spełnia zalecenia weganizmu – trzeba jednak bardzo dobrze rozeznawać się w zagadnieniu".

Reklama

Szpital Fatebenfratelli w Mediolanie, do którego trafił chłopiec. Fot. przez Wikimedia Commons

Każda dieta, która eliminuje z jadłospisu określone pokarmy, może prowadzić do niedożywienia, o ile nie zachowa się pewnych środków ostrożności. „Zalecamy każdej matce karmienie piersią przynajmniej do szóstego miesiąca życia. Potem gdy zaczynamy przyzwyczajać dziecko do pokarmów stałych, należy podawać mu mnóstwo owoców i warzyw; produktów bogatych w żelazo takich jak ciemnozielone warzywa liściaste, rośliny strączkowe i chleb; soczewicę i fasole, które zawierają dużo białka; a także żywność wzbogacaną o mikroelementy, np. płatki śniadaniowe i napoje z soi".

Szczególną wagę należy przyłożyć do tego, by wegańskie dzieci dostawały wystarczająco dużo witaminy B-12, którą przyjmujemy głównie w pokarmach pochodzenia zwierzęcego oraz wapnia, występującego przede wszystkim w nabiale. Dr Chambers poleca wzbogacone o mikroelementy mleko, np. sojowe lub owsiane, a także tofu i sezam. Tak samo, jak dorosły, szczęśliwe wegańskie dziecko to takie, które dostaje pod dostatkiem kalorii, więc trzeba pamiętać też o wysokoenergetycznych pokarmach, takich jak orzechy i niezastąpione awokado.


Dla weganina i mięsożercy. Polub nasz fanpage i bądź na bieżąco.

Rzecznik prasowy Towarzystwa Wegańskiego Jimmy Pierson powiedział Broadly, że medialne doniesienia o całej sprawie „niepotrzebnie ją rozdmuchiwały i wprowadzały odbiorców w błąd" i zaznaczył, że każdego roku mamy do czynienia z tysiącami przypadków niedożywienia, które nie mają nic wspólnego z weganizmem.

„W tej sytuacji, podobnie jak w każdym przypadku niedożywienia, problem tkwi w niedoborze kalorii i mikroelementów, czyli w niczym, co bezpośrednio wypływałoby z diety wegańskiej, która zapewnia wszystkie substancje odżywcze niezbędne dla zdrowia na każdym etapie życia, również w dzieciństwie i w okresie niemowlęcym".