FYI.

This story is over 5 years old.

Varials

Randki byłyby lepsze, gdybyśmy szanowali prawa kobiet

Nie ma takiej lipy, do której facet się nie posunie, żeby pójść do łóżka z dziewczyną, która mu się podoba. Nic w tym nie ma złego i ogólnie powodzenia - ale to nie wszystko, co można zrobić

Kadr z filmu Czego pragną kobiety

Chłopaki robią „dla dziewczyn" różne rzeczy. Od podstawówki wnikliwie studiują sekcję „psychologia i seks" w Cosmo, żeby wiedzieć, jak powiedzieć niebanalny komplement, stworzyć atmosferę w sypialni, nie ośmieszyć się zbyt krótką grą wstępną. Z listów czytelniczek można się jeszcze dowiedzieć, jak nie zaniedbywać stymulacji piersi i szyi, że nie wolno wpychać języka do ust podczas pocałunków, a jak przyjdzie już co do czego, to bez ściągi na nadgarstku znaleźć łechtaczkę. Jedni zapraszają na randki, dają kwiaty, przepuszczają w drzwiach. Inni zapuszczają włosy i uczą się grać na gitarze, a jeszcze inni idą na siłownię, żeby świecić bicepsem. Można kupić sobie czerwone Porsche i zapraszać dziewczyny do modnych knajp. Szpanować znajomościami, ciuchami, przebierać się za biznesmena i udawać, że się nie mówi po polsku. Pójść na kurs neurolingwistycznego uwodzenia. Można za dużo pić i się ciąć, żeby wziąć ją na litość. Można dać małolacie poczucie zaopiekowania, którego nie dał jej tata. Jak kogoś stać i ma do tego głowę, to całą noc stawiać szoty i sypać kreski licząc na to, że koło czwartej nad ranem świat zawiruje i któraś z dziewczyn uzna, że dziś one night stand w twojej sypialni poprawi jej humor. To też się zdarza. Serio, nie ma takiej lipy, do której facet się nie posunie, żeby pójść do łóżka z dziewczyną, która mu się podoba. Nic w tym nie ma złego i ogólnie powodzenia – ale to nie wszystko, co można zrobić. Bo wymienione powyżej i wszystkie inne metody podrywania mają dużo większe szanse powodzenia, kiedy zagwarantuje się wszystkim kobietom poczucie pełnego bezpieczeństwa.

Reklama

DLA SINGLI I SERYJNYCH PODRYWACZY. POLUB FANPAGE VICE POLSKA, ŻEBY BYĆ Z NAMI NA BIEŻĄCO


To jest właśnie uwodzenie na poziomie zaawansowanym. W odróżnieniu od tych facetów, którzy chcą dziewczynę podejść, uwieść, wykorzystać, na poziomie zaawansowanym rezygnuje się z patriarchalnej władzy i oddaje się kobietom pełne prawo do decydowania o sobie. Przez wybory polityczne i udział w życiu publicznym dąży się do tego, by kobiety były totalnie samodzielne, miały duże poczucie bezpieczeństwa i mogły realizować swoje ambicje zawodowe, plany rodzinne i fantazje erotyczne. Z tobą, z koleżanką, z tobą i dwoma koleżankami. Dokładnie tak, jak mają ochotę.

Świat, w którym kobiety czują się bezpiecznie, to świat z wysokiej jakości edukacją, również seksualną, tanim żłobkiem i przedszkolem, refundowanymi, niezależnymi od religii usługami medycznymi – wśród nich antykoncepcji, również po stosunku, oraz legalnej aborcji. Do tego czynny, otwarty brak zgody na przemoc wobec kobiet, zwalczanie nierówności w domu, w szkole, pracy, na ulicy, przeciwdziałanie seksizmowi i cała reszta.

Efekt będzie taki, że kiedy następnym razem zaprosisz dziewczynę na randkę, to ona będzie mogła bez stresu zostawić dziecko swoim rodzicom, przyjaciołom albo wynająć nianię, żeby z tobą na tę randkę pójść – bo nie robi tego, co drugi dzień, żeby ogarnąć pracę, zakupy i lekarza. Spróbuj teraz umówić się na randkę z samotną matką. Dramat.

Reklama

W świecie równouprawnienia również ta randka będzie lepsza, bo oboje będziecie po porządnej edukacji seksualnej. Ty będziesz wiedział, że „nie" oznacza „nie", więc będzie cię można zaprosić do mieszkania bez ryzyka, że pomyślisz sobie za dużo. Nie okaże się, że nie masz prezerwatyw, bo to przecież nie tylko kwestia antykoncepcji, ale też bezpieczeństwa. Będziesz umiał odpowiedzieć na pytanie, kiedy ostatnio zrobiłeś test na HIV i nie będziesz opowiadał bajek, że ty w gumkach nic nie czujesz (bo jeśli serio nie czujesz, to znaczy, że masz uszkodzony system nerwowy i zasuwaj do neurologa).

Również przyszłość będzie – niezależnie od wszystkiego – lepsza. Jeśli prezerwatywa pęknie, twoja partnerka może skorzystać z antykoncepcji po stosunku. Bez szukania po nocy lekarza, który wypisze receptę i aptekarza, który nie powoła się na klauzulę sumienia.

Jeśli zajdzie w ciążę, będzie mogła zdecydować, czy chce być matką, czy nie. Zrobi komplet badań prenatalnych i jeśli płód okaże się uszkodzony - a to się zdarza - będziecie mogli zdecydować, czy chcecie opiekować się niepełnosprawnym dzieckiem, czy nie.

A kiedy urodzi się to wasze dziecko, będzie mogła liczyć na porządną opiekę zdrowotną dla siebie i dziecka i możliwość wychowywania tego dziecka bez poświęcania temu całego życia.

Będzie też wiedzieć, że nawet jeśli ty, ojciec dziecka, okażesz się jednak nieodpowiedzialnym gnojkiem, albo po prostu cię to przerośnie, to dla dzieciaka będzie miejsce w żłobku i przedszkolu, więc nie będzie musiała wybierać między pracą a dzieckiem, a na dodatek nikt nie pozwoli ci migać się od płacenia alimentów (swoją drogą tak samo będzie, jeśli to ty zostaniesz sam z dzieckiem).

Prosta prawda jest taka, że jeśli lubisz dziewczyny, to powinieneś być zwolennikiem legalnej, bezpiecznej aborcji na życzenie i jak najdłuższej, porządnej edukacji seksualnej dla wszystkich. Niezależnie od tego, czy szukasz jednorazowych numerków, czy miłości na całe życie, jesteś za tym, żeby kobiety czuły się u siebie w społeczeństwie, które razem z nimi tworzysz. Bo tylko wtedy nie muszą się bać, że to się dla nich źle skończy, więc mogą otwarcie powiedzieć, czego chcą. Na przykład: „Chodź na randkę / na mszę / do łóżka".