Inteligentne ciecze, czyli grafika komputerowa w prawdziwym świecie

FYI.

This story is over 5 years old.

zdjęcia

Inteligentne ciecze, czyli grafika komputerowa w prawdziwym świecie

Za pomocą analogowych materiałów Philip Overbuary uzyskuje w swoich pracach cyfrową estetykę

Artykuł pierwotnie ukazał się na The Creators Project

Zazwyczaj komputerowych efektów specjalnych (CGI) używa się, by imitować rzeczywistość. Tworzący w Kopenhadze Philip Overbuary podjął się zupełnie przeciwnego zadania – stara się jak najbardziej upodobnić rzeczywistość do grafiki komputerowej.

W wyniku eksperymentów artysty z magnesami i ferrofluidami (cieczami, które w obecności magnesów zaczynają mieć właściwości charakterystyczne dla ciał stałych) powstał zachwycający cykl pt. Ferro. „Chciałem stworzyć coś, co w żaden sposób nie przypominałoby fotografii" – powiedział Overbuary w wywiadzie dla The Creators Project. „Moim celem było uzyskać zdjęcia, które przywodziłyby ludziom na myśl sny alby psychodeliczne wizje, ale na pewno nie rzeczywistość. Chciałem, by odbiorca nie mógł uwierzyć, że patrzy na coś, co naprawdę się wydarzyło i zostało uchwycone na zdjęciu".

Reklama

Ferro ma swoje korzenie w doświadczeniach samego artysty, który jako komercyjny fotograf musiał wielokrotnie obrabiać ilustracje w Photoshopie lub stylizować je na trójwymiarową modłę. Jako że sam preferuje technologię analogową (oscyloskopy czy telewizory z anteną), bardzo cieszy go możliwość tworzenia za pomocą takich materiałów jak ferrofluidy. Powstają w ten sposób grafiki, które wyglądają jak obrobione na komputerze – choć w rzeczywistości oczywiście tak nie jest.

Widzieliśmy już różne eksperymenty przeprowadzane na substancji wynalezionej przez NASA (chociażby abstrakcje Fabiana Oefnera czy płynne zegary), jednak talent Overbuary'ego do mieszania kolorów i materiałów jest naprawdę niezwykły. W swoich pracach wykorzystał między innymi czarny pleksiglas, płyty CD, oliwę, wodę, mydło, szkła kontaktowe, farby, folię aluminiową, a raz nawet kawior. Wszystko po to, aby pokazać wyjątkowe faktury i kolory.

Wszystkie zdjęcia Philip Overbuary

Podczas tworzenia tego cyklu zaliczył jednak widowiskowe niepowodzenie: gdy próbował wylać ferrofluid bezpośrednio na magnes, „ten zmienił się w dziwną, czarną kulkę, która zaczęła ślizgać się po całym planie zdjęciowym. Trochę jakbym grał w hokeja mokrym krążkiem. To przedziwne doświadczenie trzymać w dłoni wilgotny przedmiot, który jednocześnie jest ciałem stałym i cieczą. Zabrałem to do zlewu i starałem się wyczyścić magnes, ale w dalszym ciągu pozostawał czarną kulą. Pamiętam, że zastawiałem się, jak to zdjąć z magnesu. Okazało się, że wystarczyła sucha szmatka".

Reklama

Pozostałe eksperymenty okazały się jednak bardziej owocne. Ich efekty możemy teraz podziwiać na zdjęciach przedstawiających niesamowite kształty w najróżniejszych odcieniach.

Więcej prac Philipa Overbuary'ego znajdziesz na jego stronie internetowej.

Tłumaczenie: Zuzanna Krasowska